Jak ograniczam się w kupowaniu książek, czyli stosiki
Z poprzednich stosików jeszcze nie przeczytałam bardzo dużej części książek, więc starałam się w ostatnim czasie ograniczyć kolejne zakupy. Do wczoraj, kiedy to zrobiłam przegląd moich ostatnich nabytków, byłam przekonana, że wcale aż tak dużo tytułów w ostatnim czasie nie kupiłam. Muszę przyznać, że sama się zdziwiłam, że tyle tego jest. Fakt, że dawno nie dzieliłam się z Wami moimi stosikami - ostatni taki post pojawił się na początku kwietnia, więc może nie powinnam się aż tak bardzo dziwić, że troszkę się mi tych nowych nabytków nazbierało. Jesteście ich ciekawi?
Pierwszy kopczyk to egzemplarze recenzenckie, które otrzymałam od portalu Sztukater. Jest tego sporo, ale recenzje większości z tych tytułów mieliście już okazje czytać. Gdyby kogoś coś ominęło, to może teraz to nadrobić. Dla ułatwienia podlinkowałam przeczytane książki, a mianowicie:
Mam nadzieję, że recenzje pozostałych tytułów pojawią się już niebawem.
Na koeljnym zdjęciu również mamy egzemplarze recenzenckie, tym razem od Wydawnictwa M, BOSZ, Nowy Świat i autorów - Agnieszki Turzynieckiej i Maćka Roszkowskiego:
Książki od Wydawnictw Akurat i Smak Słowa:
I w końcu przyszedł czas na zakupy własne, których nazbierało się też całkiem sporo. Są tu również prezenty książkowe i dwie wygrane w konkursie ("Mister X" i "Co zdarzyło się w hotelu Gold"). Cóż, nie mogłam się oprzeć różnym promocjom... Tom III i IV "Wojny i pokoju" kupiłam podczas wakacji w Darłówku za 1 zł. Znalezienie reszty nie było łatwe, a w tym konkretnym wydaniu wręcz niemożliwe. Zdecydowałam się w końcu na inne wydawnictwo, ale książka prezentuje się też pięknie i kosztowała jedynie 4,50 zł. Inna powieść, którą nabyłam bardzo tanio, to "Z zamkniętymi oczami". Zapłaciłam za nią całe 2 zł.
Z tego stosiku zrecenzowałam tylko dwa tytuły:
Ta cienka książeczka na samym dole to "W kuchni. Makaron" Francy Feslikenian.
"Przesyłkę dla kameleona" kupiłam za 2 zł. Pozostałe tytuły kosztowały więcej, ale większość i tak udało mi się nabyć za bardzo przyzwoite pieniądze. Nie da się ukryć, że ja kocham promocje, szczególnie te w księgarniach. A Wam udało się w ostatnim czasie upolować coś ciekawego? Umiecie się powstrzymać od kupowania książek?
Uffff... Faktycznie, sporo tego. Ale wcale mnie to nie dziwi, bo u mnie jest podobnie. Promocje uwielbiam i nie mogę się oprzeć przed zakupami.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak Ci się spodoba "Pochłaniacz".
Też jestem go bardzo ciekawa, bo czytałam kilka zupełnie skrajnych opinii. :)
UsuńAle stosiska! Aż miło popatrzeć;) Życzę przyjemnej lektury:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńPrzepiękny stosik, czy raczej stosisko! Ja ostatnio prawie wgl nie kupuję książek, chyba wyrosłam z tego nałogu. :p
OdpowiedzUsuńZ tego się wyrasta? :)
UsuńWidzę, że rzeczywiście mocno się ograniczyłaś ;) ale nie martw się, wszyscy mamy ten sam problem, ja już nawet nie wyciągam książek z półek... Miłej i inspirującej lektury ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę się ograniczałam, chociaż za bardzo na to nie wygląda. :) Dziękuję.
UsuńSame cudowności ;) (bardzo lubię takie posty ;) )
OdpowiedzUsuńKilka książek mam na swojej półce, a kilki zazdroszczę :)
Czekam na recenzje książek Yrsy, czytałam jej "Niechcianych" i planuję zapoznać się z kolejnymi :)
Ja też lubię podglądać stosiki.
UsuńCzytałam tylko jedną książkę Yrsy, ale mi również narobiła apetytu na więcej. :)
Ależ nazbierałaś:) Najbardziej zazdroszczę Kulus:)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło... ;)
Usuńwooow, no stosiki konkretne :) Znam jedynie ,,Pochłaniacza" i ,,Samotność ma twoje imię" - dobre książki, polecam :)
OdpowiedzUsuń"Samotność..." już za mną, a "Pochłaniacza" jestem ogromnie ciekawa. Muszę w końcu się za niego zabrać.
UsuńJak patrzę na twój ''tyci, tyci stosik'', to na usta cisną mi się tylko jedne słowa....KORCI MNIE CZYTANIE :)))
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury!!!
Świetnie powiedziane. Mnie na szczęście też korci czytanie, więc w końcu opanuję te stosiska. :)
UsuńDziękuję.
Dawno nie widziałam takich stosów... Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńOd kwietnia minęło dużo czasu i trochę się tego nazbierało. :)
UsuńWspaniałe stosy. Świetne książki. Miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWow, ile książek... a "Weź moją duszę" aktualnie czytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Takie widoki zawsze cieszą oko :) Jestem ciekawa książek z Twoich własnych zakupów - "Woda dla słoni", "W cieniu Pałacu Zimowego", "Pochłaniacz", "Prawo panny Murphy" i kilku innych:) Niejednokrotnie już natknęłam się na III-IV tom "Wojny i pokoju" w tym wydaniu, ale nigdzie nie było poprzedniego :)
OdpowiedzUsuńTak to jest z dwutomowymi książkami, których poszczególne części są sprzedawane oddzielnie. W sumie jestem zadowolona z zakupu, bo za 5,50 zł mam oba tomy i to w twardej oprawie, a że inne wydania jakoś bardzo mi nie przeszkadza. Też jestem ciekawa wielu tytułów, ale nie wiem, kiedy uda mi się to wszystko ogarnąć. :)
UsuńOczy mi się śmieją do tych Twoich "stosików". Niewiele z tych książek przeczytałam, sporo mam w planach, niektóre już czekają na stoliczku przy łóżeczku :) A najbardziej, najbardziej, najbardziej interesuje mnie "Pochłaniacz" i "Carnivia.Herezja".
OdpowiedzUsuńMiłej lektury Korciu :)
Dziękuję bardzo. Sama też uwielbiam oglądać stosiki. "Carnivię. Herezję" polecam, a co do "Pochłaniacza" musisz jeszcze trochę poczekać na moją opinię. :)
UsuńSztukater to musi Cię lubić, skoro aż tyle fajnych książek Ci wysłał :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do odezwania się do nich. Nowi recenzenci są mile widziani. :)
UsuńEhh, znam to, stosiki rosną i rosną:))) Ale jestem zachwycona tym, co widzę, wspaniałe tytuły, świetni autorzy:)))Pozdrawiam Kornelio:)
OdpowiedzUsuńPrawda, że cieszą oczy? Również pozdrawiam. :)
UsuńA ja mam wyrzuty sumienia, że nabywam tyle książek. Patrząc jednak na Ciebie, wiem, że nie jestem sama. Życzę Ci dużo czasu na zgłębienie tych wszystkich książek.
OdpowiedzUsuńMnie też tam trochę sumienie gryzie, ale jak siadam sobie z kawką przed regałami, to czuję wielkie szczęście. :)
UsuńHmm... Nie wiem, czy warto wymieniać książki, których bardzo Ci zazdroszczę. A co tam, spróbujmy - zazdroszczę Ci posiadania: ,,Pochłaniacza", ,,Wojny i pokoju", ,,Kapelusza całego w czereśniach", ,,Syna"... i wielu innych.
OdpowiedzUsuńW końcu upolujesz i swoje egzemplarze. Tego Ci życzę. :)
UsuńJa się ostatnio ograniczam, mówię, że studia najważniejsze no i ciągle na coś potrzebuję gotówki i nie stać mnie na książkowe szaleństwa...
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. Ja na szczęście mogę sobie pozwolić na małe szaleństwa i chociaż trudno w to uwierzyć, to te stosiska wcale nie kosztowały bardzo dużo.
UsuńDużooo, dużo tytułów widzę, które bardzo chciałabym przeczytać:) Mnie ostatnio udało się kupić na stoisku z używanymi książkami trzy książki Diane Chamberlain za 35 zł:D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu upolować coś Diane Chamberlain. Mam nadzieję, że do kolejnych stosików mi się to uda. :) Poszczęściło Ci się.
UsuńKwiecień był wieki temu! I widzisz ile Ci się uzbierało! Cała półka :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że był wieki temu i to mnie usprawiedliwia. :) A książki oczywiście cieszą.
UsuńNo widzisz jakie perełki! Fantastyczny stosik.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCiekawe, co powiesz nam o Pochłaniaczu.Cóż za ...stosiska... :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa... :)
UsuńWow, no masz co czytać na te zbliżające się zimowe wieczory :) kilak tytułów sama chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
Dziękuję. Podejrzewam, że na następną zimę też coś zostanie. :)
UsuńWoda dla słoni - oglądałam film, ciekawe czy książka jest równie dobra.
OdpowiedzUsuńCzym bardziej przesuwałam się po poście w dół, tym większy uśmiech mi się na twarzy pojawiał ;) Wiem - jakieś zboczenie, jak patrzę na tyle tytułów.
Książka jest ciekawa i zapada w pamięci :). Ja filmu nie oglądałam więc do niego trudno mi porównywać.
UsuńFilm stoi na półce i też czeka, ale oczywiście najpierw chcę przeczytać książkę, bo to moim zdaniem jedyna słuszna kolejność.
UsuńSama też się uśmiecham na widok takich stosisk i to nie tylko moich, więc doskonale Cię Kasiu rozumiem. :)
Nie ograniczaj się tak, zaszalej czasem ;) O matko, ale zazdroszczę, weź mnie kiedyś do siebie i zamknij z tymi książkami :D
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Mam małe mieszkanie, więc chyba na szaleństwa nie mogę sobie pozwolić. Może jak się będę bardziej ograniczać, to uzbieram kasę na domek. :) I wtedy dopiero będę mogła hulać. :) Znajdzie się też kąt dla Ciebie. :)
UsuńPozdrawiam!
Wolę wypożyczać, chociaż z drugiej strony fajnie jest mieć taką kolekcję. :)
OdpowiedzUsuńOj, fajnie. :)
UsuńPodejrzewam, że u nas w bibliotece cudów nie ma, ale mogę się mylić...
Naprawdę się ograniczasz :D Mi udało się ostatnio upolować "Pana Mercedesa" na promocji :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę. :) Mam nadzieję, że "Pana Mercedesa" też kiedyś upoluję. :)
UsuńOgromne ilości :) To Ci sie udało ograniczanie ;)
OdpowiedzUsuńJestem twarda. :)
UsuńRzeczywiście ograniczanie :D Do takich ilości to i ja mogłabym ograniczać...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńImponujące stosiki :)
OdpowiedzUsuń"Dziewczynka z balonikami" - poruszająca i dająca do myślenia książka...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. :)
UsuńMamusiu, ileż cudności *.* Uwielbiam oglądać stosiki. Podziwiać czyjeś nabytki. Czasem wyłapuję wśród nich coś, o czym nie słyszałam, a co chętnie bym przeczytała. Z Twoich nabytków przygarnęłabym chociażby Bondę czy pozycje od wyd. Akurat :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię stosiki, zarówno obce jaki i te swoje. :)
UsuńO boże ile książek! Najbardziej to mi się podoba stosik od wydawnictw Akurat i Smak Słowa. Inne stosiki też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego nazbierało. :)
Usuń