Ich dwóch - „Szeptun” i „Przemytnik”
Do książek Tomasza Betchera wracam zawsze z przyjemnością. Dostarczają mi one wielu emocji i wzruszeń. Za to z prozą Artura Górskiego spotkałam się po raz pierwszy. Czy i w tym wypadku zaiskrzyło? Tomasz Betcher „Szeptun”