Krzysztof Spadło "Skazaniec. Tom I"
Książkę Krzysztofa Spadło "Skazaniec" otrzymałam w formie audiobooka. Lubię czasami posłuchać jakiejś powieści. Towarzyszy mi ona wtedy w domowych pracach i sprawia, że są zdecydowanie przyjemniejsze. Za to dużo trudniej pisze się recenzje audiobooków, bo ciężko wyłuskać cytaty, nie można przewertować jej, by sobie przypomnieć fabułę. Spróbuję jednak jakoś sobie z tym trudnym wyzwaniem poradzić.
"Miewałem takie dni w swoim życiu, kiedy czułem, że mój umysł zanurza się w otchłań szaleństwa. Wówczas niewiele brakowało, aby jedna przelotna myśl strąciła mnie w przepaść wyimaginowanego świata. Znałem takich, którzy nie potrafili się temu oprzeć i zupełnie bezsilni pogrążali się w koszmarnych krainach ciemności. Widziałem, jak stają się niewolnikami własnych demonów i fobii. Odchodzili przeważnie na dwa sposoby. Jednych ogarniało kamienne misterium, przepełnione milczącym zapomnieniem, a drugich rozpierała wściekłość. Zresztą co tu dużo mówić, w tak mrocznym miejscu jak więzienie we Wronkach każdy miał prawo sfiksować".
Bohaterem książki jest Stanisław Żabikowski, zwany Ropuchem. Jest to młody człowiek, który w wieku dwudziestu dwóch lat trafia do więzienia. W Zakładzie Karnym we Wronkach będzie odsiadywał karę dożywocia.
Akcja rozgrywa się w latach dwudziestych ubiegłego stulecia, kiedy to obraz więziennictwa przedstawiał się zupełnie inaczej niż dzisiaj. Wtedy skazani nie mogli liczyć na wygody, musieli ciężko pracować i próbować jakoś odnaleźć się w więziennej rzeczywistości.
Nasz bohater, jako jeden z niewielu, spędzi w więzieniu większość swojego życia. Podczas gdy inni skazani odliczają czas do zwolnienia, on nie ma na co czekać. Teraz to tu jest jego dom i Ropuch musi się postarać, by egzystencja tu była przynajmniej znośna. W końcu nawet w więzieniu można się jakoś ustawić...
Wraz z kolejnymi stronami lepiej poznajemy Stanisława Żabikowskiego, innych osadzonych, życie w więzieniu oraz strażników. Pojawiają się też migawki z życia poza więzieniem, wydarzenia z historii naszego kraju. Trzeba przyznać, że osadzeni niechętnie dzielą się informacjami, za co zostali skazani, również nasz główny bohater nie za bardzo chce o tym mówić.
Czytając książkę "Skazaniec", trudno pozbyć się skojarzeń z jednym z opowiadań Stephena Kinga "Skazani na Shawshank", ale oczywiście oprócz oczywistych podobieństw jest też wiele różnic. W końcu polskie i amerykańskie więzienia różnią się między sobą, ale czy aż tak bardzo?
Mnie obraz zakładu karnego z początku ubiegłego wieku bardzo zaciekawił, ale też nieco zszokował. W przypadku takich historii oczywiście nie da się uniknąć brutalności czy wulgarnego języka, który w przypadku audiobooka długo dźwięczy w uszach. Jednak dzięki temu opowieść jest bardziej wiarygodna. Warsztat Krzysztofa Spadło jest na bardzo wysokim poziomie. Dzięki temu udało mu się stworzyć historię bardzo prawdziwą, jednocześnie ogromnie ciekawą i napisaną po mistrzowsku. Czegóż chcieć więcej? "Skazaniec" błyskawicznie pochłania czytelnika i na długo nie daje o sobie zapomnieć.
Narracja powieści jest pierwszoosobowa. Więzienną rzeczywistość poznajemy z perspektywy Stanisława Żabikowskiego. Wydaje się, że nic w tej opowieści nie jest przypadkowe, że została ona bardzo skrupulatnie dopracowana, więc tym bardziej cieszy fakt, że jest to tylko pierwsza część z wielotomowej serii.
Na koniec dodam jeszcze, że trudno książkę "Skazaniec" zaklasyfikować do jednego gatunku, bo ma ona elementy powieści obyczajowej, dramatu, thrillera, sensacji, a nawet romansu, które zostały bardzo umiejętnie ze sobą połączone. Dzięki temu ma ona szansę zaciekawić bardzo szeroki krąg odbiorców.
Nie wiem jak Wy, ale ja już czekam na więcej...
Moja ocena: 9/10
Krzysztof Spadło, Skazaniec. Tom I, 2014,
ISBN: 978-83-937489-4-5,
Czyta: Leszek Wojtaszak,
Czas: 16 godzin 23 minuty.Cytat pochodzi z recenzowanej książki.
Mam w planach, ale raczej w wersji książkowej, bo audiobooki to ja wolę lekkie i przyjemne :)
OdpowiedzUsuńJa raczej też wolę lżejsze audiobooki, ale "darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda". :)
UsuńKsiążkę czytałam jakiś czas temu i bardzo pozytywnie wspominam. Autor ma ogromny potencjał.
OdpowiedzUsuńZgadza się. Czekam na więcej!
UsuńJa jestem jednak tradycyjna i wolę wersję papierową;) Nie znam tego autora, ale połączenie gatunków, które wymieniasz, to moje klimaty, więc spróbuję się zmierzyć z tą pozycją:) Dobrego wieczoru:)))
OdpowiedzUsuńTeż wolę wersję papierową, ale co zrobić? Czasami można zrobić wyjątek, szczególnie dla takiego dzieła. :) Pozdrawiam
UsuńZapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna decyzja.:)
UsuńJa będę niebawem czytać drugi tom. Pierwsza część była świetna!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej możliwości. Mam nadzieję, że też uda mi się dopaść drugi tom, i to szybko. :)
UsuńKsiążka o której piszesz jest jedną z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Genialna powieść! Nie mogę się doczekać II tomu.
OdpowiedzUsuńTrudno się z Tobą nie zgodzić. :)
UsuńZ chęcią poznam tę historię. Temat zupełnie dla mnie nieznany.
OdpowiedzUsuńKochana, gorąco polecam. To świetna książka, a i tematyka dosyć oryginalna.
UsuńMnie ta powieść odrobinę rozczarowała. Niestety.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Mnie ani trochę. Jestem nią zachwycona, ale oczywiście każdy z nas ma inny gust. :)
UsuńMoże po prostu oczekiwałam więcej akcji, działania ... mam nadzieję, że w kolejnej części otrzymam właśnie to ... bo zapowiada się, że będzie kolejna część, na którą zresztą czekam :) Nie zniechęciłam się zupełnie przecież :)
UsuńRozumiem Cię. Najgorzej, jak się człowiek na coś nastawi... :) Cieszę się, że zamierzasz sięgnąć po drugą część.
UsuńTeż mam tę książkę w wersji audio, ale jeszcze jej nie przesłuchałam...
OdpowiedzUsuńNie zwlekaj zbyt długo. :)
UsuńAudiobooki to nie dla mnie, ale książkę w wersji papierowej przeczytałam i bardzo mi się ona podobała.
OdpowiedzUsuńJa nie stronię od audiobooków, chociaż nie da się ukryć, że sięgam po nie bardzo rzadko.
UsuńBlogi uświadamiają mnie, jak bardzo jestem nieobeznana z sytuacją rynkową, bo dopiero dzięki nim dowiaduje się o istnieniu takich rzeczy... Ale interesująco, interesująco...
OdpowiedzUsuńTeż dzięki blogowaniu odkryłam bardzo wiele ciekawych tytułów. :)
Usuń