Leszek Herman „Sieci widma”
Jestem wielką fanką twórczości Leszka Hermana. Wpadłam jak śliwka w kompot, czytając pierwsze strony „Sedinum” i mój zachwyt do dzisiaj nie osłabł ani trochę, a nawet z każdą kolejną powieścią jest coraz większy. Z wielką radością i ogromnymi oczekiwaniami sięgam po każdy kolejny tom. Czasami pojawiają się też obawy, bo przecież każdemu może zdarzyć się potknięcie, mała wpadka, która jest tym większa, im większy apetyt na daną lekturę. Jeżeli jeszcze nie znacie „Sedinum”, „Latarni umarłych” i „Biblii diabła” to koniecznie po nie sięgnijcie i zakochajcie się w twórczości Leszka Hermana. Najlepiej czytajcie je w takiej właśnie kolejności, bo chociaż każda część to odrębna historia, to jednak bohaterowie tych książek są ci sami, pojawiają się pewne retrospekcje, które mogą Wam zepsuć trochę lekturę, jeśli zabralibyście się za serię na przykład od końca. Tak przynajmniej uważam, chociaż wiem, że są osoby, którym to zupełnie nie przeszkadza. Mam koleżankę, która zaczyna lekturę od przeczytania jej zakończenia, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe, ba, powiedziałabym nawet, że straszne. Jeśli ktoś próbowałby zdradzić mi finał czytanej właśnie powieści, mogłoby się to dla niego źle skończyć... Wróćmy jednak do najnowszego dzieła Leszka Hermana czyli „Sieci widma”.
Mariusz jedzie swoim nowym volvo XC90, a w zasadzie to stoi w długim korku. Obserwuje siedząca z tyłu żonę i zastanawia się nad swoim życiem. Patrzy też z uśmiechem na śpiącego synka, który jest świetnym antidotum na każdy problem. Urszula zauważa spojrzenie męża i zastanawia się, co się dzieje w głowie męża. Kiedyś rozumieli się bez słów, ale ostatnio coś się zmieniło. Urszula podejrzewa Mariusza o romans, ale czy słusznie?
W tym samym kierunku porusza się bus z grupką młodych ludzi. Kierowca zachowuje się bardzo nerwowo, irytuje go korek, a mercedes jadący przed nim doprowadza go do szewskiej pasji, reagując z opóźnieniem na wszystko, co dzieje się na drodze...
Aleks chce ratować swój związek. Koleżanka odwozi ją na prom i próbuje przemówić dziewczynie do rozsądku, jednak na próżno. Aleks ma plan i zamierza go zrealizować...
Edward kula się wolniutko swoim wysłużonym mercedesem. Żona upomina go, żeby nie drażnił kierowcy jadącego za nimi busa, ale Edward nie zamierza odpuścić. Bawi go ta sytuacja i to, jak młody człowiek jadący za nim wprost wychodzi z siebie... Anna zaczyna narzekać, że ta cała wyprawa do Szwecji jest nie w porę, a do tego jeszcze Igor przysparza jej zmartwień... Zastanawia się, czemu syn tak ciągle wyjeżdża do Danii albo do Anglii, czemu nie pilnuje własnej firmy...
Wszyscy jadą do Świnoujścia na prom do Ystad i bynajmniej nie będzie to spokojna podróż...
Cofamy się o cztery dni. Paulina rozmyśla o swoim weekendowym spotkaniu z informatorem, który obiecał jej świetny materiał o kradzieżach i przemycie, a do tego udział w ogromnej nagrodzie... Miał zadzwonić z konkretami, ale się nie odezwał. Czyżby ktoś zrobił jej psikusa?
Po raz kolejny powieść Leszka Hermana wciągnęła mnie praktycznie od pierwszej strony. Poczułam jej klimat, mnóstwo emocji, wiele razy na mojej twarzy rozkwitł promienny uśmiech, ale też bywało tak, że mocno bałam się o bohaterów tej opowieści. Lękałam się czytać dalej, ale jednocześnie byłam okropnie ciekawa dalszego ciągu tej historii. Autor bardzo umiejętnie buduje nastrój powieści, wprowadza nas do stworzonego przez siebie świata. Jest to bardzo realna rzeczywistość. Dzięki „Sieci widma” mamy okazję dowiedzieć się trochę o żeglarstwie, a w szczególności o promach. Poczuć się jak pasażerowie takiego statku, ale też zobaczyć, jak wygląda obsługa tego ogromnego obiektu.
Tym razem Igor, główny bohater poprzednich części, zostaje w tle, a jego miejsce zajmuje Paulina. Dziewczyna pakuje się w nie lada kłopoty, a co najgorsze przez długi czas zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Uroku tej opowieści dodają też rodzice Igora. Anna wprowadza ogromne zamieszanie niemal wszędzie, gdzie się pojawia, a wszystko z dobroci serca... Edward nie ma lekko z taką żoną, ale oczywiście sam też nie jest aniołem. Bynajmniej na tej trójce nie kończy się galeria fascynujących postaci, mam tu sporo ciekawych, ale też różnorodnych bohaterów.
Jestem w pełni usatysfakcjonowana tą lekturą, dostarczyła mi ona wielu emocji i informacji, rozbawiła i sprawiła, że zapomniałam o otaczającym mnie świecie. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, rosnącym zainteresowaniem, ale też przerażeniem. Myślę, że skutecznie zniechęciła mnie też do morskich podróży... Z pewnością długo o niej nie zapomnę!
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA.
Leszek Herman, Sieci widma, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, 2019,
ISBN: 978-83-287-1187-7,
Str. 608.
Przyznam szczerze, że w najbliższym czasie nie planowałam czytać tej książki, ale Twoja wysoka ocena i bijący z recenzji zachwyt sprawiły, że zmieniłam zdanie i będę usilnie polowała na tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńJestem niezmiernie ciekawa, czy udzieli Ci się mój zachwyt. :) Polecam z całego serca i życzę wielu wrażeń.
UsuńJestem zachwycony książkami Hermana. Teraz zaczynam czytać Sieci widma, poprzednio pochłanialy mnie 3 pierwsze, już czekam na następne książki Mistrza. Pisze wspaniale. Pozdrawiam
UsuńW pełni się z Tobą zgadzam. :) Też nie mogę się doczekać kolejnych książek.
UsuńNie znam pióra autora, a warto...
OdpowiedzUsuńWarto, ja jestem zakochana w jego twórczości. :)
UsuńNie poznałam jeszcze twórczości pisarza :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem nadrobisz. :)
UsuńHi, I follow you on gfc # 360 , follow back?
OdpowiedzUsuńhttps://lovefashionyes.blogspot.com/
Dzięki. Chętnie się odwdzięczę. :)
UsuńOOO jaka wysoka ocena! Muszę koniecznie zapoznać się z tą książką :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Polecam z całego serca całą serię!
UsuńNie myślałam że tak książka mnie zainteresuje, ale powiem że po przeczytaniu kilku recenzji zmienię zdanie
OdpowiedzUsuńKsiążka jest rewelacyjna, więc warto zwrócić na nią uwagę. :)
UsuńMnie zassało od wejścia do Ciebie. Nie czytałam żadnej z jego powieści i wiem, że wkrótce po nie sięgnę....
OdpowiedzUsuńTo świetnie!
UsuńJa również muszę zapoznać się z książką. Ale przede mną jeszcze "Bieguni" Olgi Tokarczuk. Pozdrawiam z okolic Grodu Kraka :)
OdpowiedzUsuńTo życzę przyjemnego czytania i wielu wrażeń! Również pozdrawiam!
UsuńNie miałam okazji czytać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Mam nadzieję, że będzie okazja to zmienić. Również pozdrawiam!
UsuńLovely ideas and I would like to thank you for the efforts you have made in writing this article and I am hoping the same best work from you in the same best work from you in the future as well.
OdpowiedzUsuńthanks. :)
UsuńPrzeczytałem wszystkie... i teraz nie mogę doczekać się kolejnej - piątej. „Zaprzyjaźniłem” się z bohaterami i Autorem. Smutno bez Przyjaciół... 😏
OdpowiedzUsuńDoskonale Ciebie rozumiem. :) Mam tak samo.
Usuń