Katarzyna Misiołek „Dziewczyna, która przepadła”

Katarzyna Misiołek „Dziewczyna, która przepadła”
Rok temu zachwycałam się powieścią „Ostatni dzień roku” Katarzyny Misiołek. Narratorką tamtej opowieści była Magda, siostra zaginionej Moniki, dziewczyny, która zupełnie niespodziewanie zniknęła z domu i to na kilka godzin przed imprezą sylwestrową. Nikt nie wiedział, co się z nią stało, czy uciekła z domu, czy może została porwana, z może miała wypadek? Magda dokładnie opisała nam, jak sama przeżywała te dramatyczne wydarzenia, co działo się u męża Moniki, Kuby, jak znosili to ich rodzice i znajomi. Katarzyna Misiołek oddała bardzo realnie ich odczucia, pokazała jak nadzieja mieszała się ze zwątpieniem, jak trudno było żyć w takim zawieszeniu i ogromnej niepewności. Niedawno autorka oddała w ręce czytelników drugą część tej historii. Nie jest to jednak kontynuacja, jak można by było przypuszczać, ale opowieść, która zazębia się z tą poprzednią. Poznajemy tę samą historię, ale tym razem z perspektywy Moniki.

Jest Sylwester. Wieczorem Monika z Kubą spodziewają się gości, mimo to dziewczyna postanawia wymknąć się na chwilę z domu, by spotkać się ze swoim kochankiem. Sama nie wie, czy to jest dobry pomysł, może powinna zakończyć ten związek, skupić się na małżeństwie, zapomnieć o nieporozumieniach między nią a Kubą. Gdy dziewczyna idzie w umówione miejsce, ze stojącego na poboczu auta odzywa się jakiś głos. W pierwszej chwili Monika myśli, że to ktoś pyta o drogę, jednak gdy zbliża się do szyby auta, dostrzega, że coś jest nie tak. Mężczyzna, który siedzi za kierownicą, zachowuje się, jakby się dusił, twierdzi, że ma zawał i prosi o wezwanie karetki. Monika nie ma przy sobie telefonu, dlatego musi skorzystać z aparatu mężczyzny. Wsiada do jego auta i gdy próbuje znaleźć telefon w schowku, obrywa w głowę i traci przytomność. 

Mężczyzna wywozi ją do swojego domu i zamyka w obskurnym pokoju. Budynek jest oddalony od innych zabudowań,  nikt nie słyszy krzyków dziewczyny, a porywacz jest głuchy na jej prośby o uwolnienie. Oznajmia jej, jakie zasady ją będą od teraz obowiązywały, że przede wszystkim musi się mu bezwzględnie podporządkować, inaczej spotka ją surowa kara. Jest zdana wyłącznie na niego.

„Dziewczyna, która przepadła” to historia ponad ośmioletniego uwięzienia pełnego bólu i cierpienia. Czytamy o tym, jak Monika zostaje obdarta z godności, jak jest nieustannie poniżana i wyśmiewana. Jednak mamy też okazję poznać historię porywacza i szalone motywy, które kierują jego zachowaniem. Mężczyzna nie ma sumienia, jest zdolny praktycznie do wszystkiego i za wszelką cenę stara się podporządkować sobie porwaną, z czego czerpie ogromną satysfakcję.  Możemy też przeczytać o tym, jak ofierze ciężko jest wrócić do rzeczywistości po takim porwaniu. Jak wyobrażenia o ocaleniu często mijają się z rzeczywistością, a to, na co przez tak długo czekała ofiara, nie ma szans się już spełnić, bo podczas gdy ona tkwiła w miejscu, świat szedł do przodu.  

Katarzyna Misiołek ma niebywały dar do łączenia bardzo trudnych historii, dramatycznych, a nawet drastycznych, z lekkim językiem. Książkę czyta się łatwo i bardzo szybko, fabuła pochłania. Ja uporałam się z tą lekturą w ekspresowym tempie, zrobiła na mnie ona ogromne wrażenie, chyba nawet większe niż pierwsza część. Przed lekturą miałam małe obawy, że takie powtórne podejście do tematu to nie jest dobry pomysł, że to będzie nudne, że przecież wiem, jak się zakończy ta historia, więc po co w ogóle mam ją czytać. Nic bardziej mylnego. Opowieść mną wstrząsnęła, wzruszyła mnie, ciekawiła od pierwszej do ostatniej strony i z pewnością na długo nie pozwoli o sobie zapomnieć. 

„Dziewczyna, która przepadła” to powieść, którą warto poznać i się w niej zatracić. Także tym razem autorka przedstawiła nam bardzo wiarygodną historię i równie prawdziwe postacie, trzeba też podkreślić, że perfekcyjnie nakreśla portrety ofiary i oprawcy. Nigdy nie przypuszczałabym, że można tę samą historię opowiedzieć dwa razy w taki sposób, że obie będą świetne, wciągające i poruszające, tak dobre, że trudno się będzie oderwać od lektury. Jednak bezsprzecznie pani Kasi się to udało i dlatego gorąco polecam Wam tę książkę. 

Moja ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA.


Katarzyna Misiołek, Dziewczyna, która przepadła, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, 2016,
ISBN: 978-83-287-0420-6,
Str. 464.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytamy nowości".

Dziewczyna, która przepadła [Katarzyna Misiołek]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Komentarze

  1. Ty zachwyciłaś się już dwiema książkami autorki, a ja ani jednej nie miałam w rękach, wstyd! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka mnie zainteresowała. Może będę miała okazję ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam pierwszy tom i ogromnie mi się podobało. Teraz chociaż to właściwie zupełnie inna historia to koniecznie muszę ją znaleźć :) wstrząsająca historia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się zachwycasz, warto poznać i się zatracić, to ja z chęcią skorzystam :) Brzmi zachęcająco

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ostatni dzień roku" czytałam i książka bardzo mi się podobała. Po najnowszą książkę autorki koniecznie muszę przeczytać. Twoja pozytywna recenzja dodatkowo mnie do tego zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozytywna recenzja, mocno zachęca do sięgnięcia po książkę, co uczynię z wielkim zainteresowaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiarygodna historia i dopracowana warstwa psychologiczna zachęcają do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawa lektura!

    OdpowiedzUsuń
  9. Historia rzeczywiście wydaje się dramatyczna i chociaż nie czytałam opowieści z punktu widzenia Magdy, to ta książka bardzo mnie zachęca do lektury. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że bez problemu możesz zacząć od tej historii - można je czytać w dowolnej kolejności.

      Usuń
  10. Pierwszy raz słyszę, ale chyba trzeba w końcu poszerzyć swoje horyzonty czytelnicze


    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poszerzać, ale niestety ciężko przeczytać wszystko to, co by się chciało. Ja im więcej czytam, tym mam więcej tytułów do przeczytania. :)

      Usuń
  11. Witam jeśli lubisz czytać to zapraszam na konkurs który organizuje z wydawnictwem REA-SJ, do wygrania są nagrody książkowe : https://www.youtube.com/watch?v=mPjPiRYugDw . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Na chwilę obecną albo wolę kryminały albo lekkie czytadła, więc na razie spasuję, chociaż książkę bardzo dobrze oceniłaś.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty