Charlotte Brontë "Sekret"
Wydawnictwo MG od pewnego czasu zachęca czytelników do sięgnięcia po dzieła sióstr Brontë. Zdradzę Wam, że ich twórczość była mi dotychczas nieznana, co nie jest aż tak dziwne, bo większość z tych książek dopiero teraz doczekała się polskiego wydania i to nie byle jakiego. Od niedawna utwory sióstr Brontë stały się bardzo popularne w blogosferze i muszę przyznać, że z zazdrością patrzyłam na te zdobycze moich koleżanek - blogerek, bo nie dość, że zachwycały się ich treścią, to już na pierwszy rzut oka widać, że wydanie tych książek jest bardzo ładne. Myślę, że cała kolekcja wyglądałaby pięknie na mojej półce. Jednak póki co muszę się zadowolić zbiorem opowiadań Charlotte Brontë zatytułowanym "Sekret".
Na tę antologię składa się pięć opowiadań: "Sekret", "Lili Hart", "Albion i Marina", "Ślub" i "Spojrzenie w album", których akcja toczy się głównie w fikcyjnym afrykańskim Verdopolis. Każde z nich opowiada inną historię, ale wszystkie one łączą się ze sobą i uzupełniają, chociaż nie zawsze są one spójne. Można się doszukać między poszczególnymi tekstami pewnych nieścisłości, jeżeli chcielibyśmy je traktować jako jedną całość.
Zacznijmy od "Sekretu". Arthur, markiz Douro, ma utalentowaną i piękną żonę, Marian. Są kochającym i zgodnym małżeństwem, ale gdy markiz opowiada żonie o dzisiejszym spotkaniu z dawną guwernantką Marian, panną Foxley, nie potrafi pohamować złości, którą wywołała w nim tamta kobieta. Rozgniewany zakazuje wpuszczać ją kiedykolwiek pod dach jego domu. Chwilę później markiza dostaje tajemniczą wiadomość, po jej przeczytaniu bieleje z przerażenia... Aby wyjaśnić treść listu, musi w tajemnicy przed mężem w środku nocy udać się do nadawcy wiadomości, jej dawnej guwernantki...
W kolejnym opowiadaniu, zatytułowanym "Lily Hart", dowiadujemy się jak wdowa, pani Hart, i jej córka Lily wieczorem w dniu Wybuchu Wielkiej Insurekcji znajdują w swoim ogrodzie ciężko rannego mężczyznę. Chwilę później zjawia się inny człowiek, który przedstawia się jako pułkownik Percival, przyjaciel rannego, który koniecznie chce mu udzielić pomocy. Pod opieką dwóch kobiet i bacznym okiem przyjaciela, pan Seymour szybko dochodzi do siebie, ale ciężko jest mu zrezygnować z miłego damskiego towarzystwa. W końcu jednak, gdy jego przyjaciel zaczyna kpić z tego, iż może panna Lily rzuciła na niego czar, mężczyzna natychmiast opuszcza dom dwóch kobiet. Kolejny rok jest dla Lily ciężki. Umiera jej mama, a nieostrożność bankiera sprawia, że dziewczyna traci cały majątek i musi się przenieść z rodzinnego domu do malutkiego mieszkania. Aby się utrzymać, wytwarza i sprzedaje parawany i stojaki. Pewnego razu w trakcie przechadzki widzi w oknie pana Seymoura, z czego dziewczyna bardzo się cieszy, ale kiedy kolejny raz patrzy w okno, mężczyzny już tam nie ma. Smutna udaje się na grób matki...
Świat stworzony przez Charlotte Brontë jest bardzo ciekawy, nieco magiczny, sen miesza się tu z jawą, a wiersz z prozą. Autorka eksperymentuje z treścią i formą, co daje bardzo ciekawy efekt. Tematem przewodnim tych opowiadań jest miłość, często łącząca ludzi z różnych sfer, której nie wszyscy sprzyjają. Nie brakuje tu też oszustw i intryg.
Niektóre opowiadania są zachwycające, inne nieco gorsze. Część
z nich jest też niekompletna, bo fragmenty rękopisu autorki zaginęły lub były nieczytelne. Ogólnie oceniam ten zbiorek pozytywnie, chociaż nie spełnił on do końca moich oczekiwań. Z recenzji innych blogerów wnioskuję, że dłuższe formy sióstr Brontë są bardziej zachwycające. "Sekret" jest bardzo dobry, ale czuję, że inne utwory będą jeszcze lepsze i oczywiście zamierzam to sprawdzić.
Moja ocena: 7/10
Charlotte Bront, Sekret, Wydawnictwo MG, 2015,
ISBN: 978-83-7779-213-1,
Str. 192.
Książka bierze udział w wyzwaniach: "Klucznik", "Historia z trupem" oraz "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu" (2 cm, razem 58,0 cm).
Mnie osobiście zainteresowała tak książka już w księgarni ale akurat wtedy nie miałam przy sb kasy ale w środe chyba ją kupię :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://hopeinmusichim.blogspot.com/
Koniecznie kup coś sióstr Brontë. :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona.
UsuńOd dawna planuję zapoznać się z autorką
OdpowiedzUsuńTeż długo się do tego zabierałam... :)
UsuńKsiążka czeka już na swoją kolej na mojej półce :)
OdpowiedzUsuńNa chwile obecną nie czuję zainteresowania twórczością Charlotte Brontë, dlatego jednak odpuszczę sobie tę pozycję.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Zmuszać nie będę. ;)
UsuńWszystkie książki sióstr Bronte są na mojej liście do przeczytania, ale jakoś nigdy nie mogę się za nie zabrać...
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Całkiem niezły to zbiór, ale mimo wszystko ja zdecydowanie wolę pełne opowieści sióstr Bronte :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu poznać te dłuższe formy. :)
UsuńOpowiadań za bardzo nie lubię, jednak jeśli spotkam - przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się ta lektura :)
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi. :)
UsuńCzytałam już kilka powieści sióstr i bywało różnie - jednej spodobały mi się bardziej, inne mniej. Tę również chciałabym poznać, jestem bowiem ciekawa, jak Charlotte wypada jako twórczyni krótszych tekstów.
OdpowiedzUsuńOpowiadania też są lepsze i gorsze, ale warto je poznać. :)
UsuńChyba jako jedna z niewielu nie znam jeszcze żadnej książki sióstr Brontë, czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńTeż do niedawna tak się czułam. :)
Usuńróżne opinie czytałam na temat tej książki; zacznę jednak od dłuższej prozy sióstr Brontë. Później może skuszę się też poznać "Sekret" :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dłuższe formy też niebawem poznam. :)
UsuńCzytałam, miła lektura :) choć końcowe opowiadania już nie tak bardzo mi się podobały jak pierwsze
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia. :)
UsuńOd dłuższego czasu znam twórczość sióstr Bronte.Ale jeszcze bardziej fascynuje mnie twórczość Jane Austen,mam najbardziej ulubione wg mnie książki.Ale najpiękniejsza książka Charlotte Bronte to o Jane Eyre....bo czytałam także Villette -2 tomy,nie porwała mnie.A tak w ogóle to jak już wcześniej ktoś wspomniał wolę powieści niż krótkie opowiadania.Może to jest krzywdzące...a zresztą po przeczytaniu "zachęty" z Twojej strony...kto wie ,czy nie skuszę się w najbliższym czasie..
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam nic Jane Austen, a kiedyś ją uwielbiałam. Warto byłoby do tego wrócić... Z tego co wyczytałam na innych blogach wynika, że dłuższe formy w wykonaniu sióstr Brontë są lepsze, ale moim zdaniem warto poznać też te opowiadania. :) Mam nadzieję, że nie będziesz żałowała...
UsuńChyba mnie zainteresowałaś! Lubię ten rodzaj powieści. Korciu, dziękuję za kartkę, ależ mnie zaskoczyłaś! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńKsiążkę polecam. Cieszę się, że kartka dotarła, chociaż z opóźnieniem... Późno się w tym roku za to zabrałam. :) Uściski!
UsuńTakie książki nie są w moim guście, ale mama je lubi. Obiecałam jej, że na urodziny na pewno może oczekiwać ode mnie jakiejś powieści pani Bronte :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mama się ucieszy. :)
UsuńNie wiem, czy wszystkie dłuższe formy sióstr Bronte trzymają odpowiednio wysoki poziom, ale całym sercem mogę polecić Ci „Dziwne losy Jane Eyre” - na tej książce na pewno się nie zawiedziesz.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno sięgnę. :)
Usuń