Zygmunt Miłoszewski „Kwestia ceny”
Jeszcze do niedawna mając na półce upragnioną książkę w tradycyjnej formie, w życiu nie spojrzałabym na wersję audio, jednak jak już dobrze wiecie, od pewnego czasu darzę sporą sympatią słuchanie książek. „Kwestię ceny” Zygmunta Miłoszewskiego planowałam poznać w wersji papierowej i być może zwykły audiobook nie skłoniłby mnie do zmiany zdania, ale Empik skusił mnie superprodukcją. Byłam niezmiernie ciekawa, jak wypadła, więc po prostu zaczęłam słuchać... Owszem brałam pod uwagę naprzemienne czytanie i słuchanie tej książki, ale jednak superprodukcja Empiku do tego stopnia przypadła mi do gustu, że do końca zostałam przy niej. Opowiem Wam szerzej o tej produkcji, ale zacznijmy od fabuły powieści.
Profesorka Zofia Lorentz, którą mogliśmy już poznać za sprawą powieści „Bezcenny”, ma problem. Jej mąż od pewnego czasu traci pamięć, niemal z każdym dniem jest coraz gorzej. Uciekają mu wszystkie wspomnienia, codziennie musi się uczyć na nowo, kim jest, wkuwać na pamięć własne wspomnienia, a wszystko dla zdrowia psychicznego własnego i Zofii. Kobieta czuje się bardzo źle w tej sytuacji, nie ma ochoty wracać do domu i zakłopotanego męża. Mogłaby uciec w pracę, ale właśnie straciła posadę dyrektorki Muzeum Narodowego.
Dokładnie w tym momencie z ogromnym wyczuciem czasu na scenie pojawia się Bogdan Smuga i proponuje profesorce udział w poszukiwaniach przywiezionych z Syberii przez Zygmunta Czerskiego na początku dwudziestego wieku skarbów. Mają one zawierać bezcenne zabytki ludu Ajnów. Zofia nie jest przekonana do pomysłu, nie przemawiają do niej korzyści dla nauki i kultury, ale kwestia ceny okazuje się istotna. Pieniądze mogą pomóc w leczeniu jej męża i właśnie dlatego Zofia postanawia powalczyć o niemałą kasę. Czy uda jej się osiągnąć cel?
Wraz z Zofią Lorentz przeżywamy lądowe i morskie przygody, szukamy śladów tajemniczego ludu Ajnów. Nasza bohaterka wpada w mnóstwo tarapatów, wielokrotnie cudem uchodzi z życiem z bardzo dziwnych sytuacji. W tej powieści nie ma czasu nawet na chwilę wytchnienia. Przygoda goni przygodę, trudno więc nie czytać jej z rozdziawioną buzią i zachwytem w oczach. Pomysł na książkę jest świetny, a wykonanie równie dobre. Owszem bywa tragicznie, często jeży się włos na głowie, ale bywa też zabawnie i bardzo błyskotliwie. Lektura wywołuje mnóstwo emocji, porusza bardzo ciekawe tematy, w tym jeden niezmiernie aktualny, czyli epidemię. Traktuje też o koncernach farmaceutycznych, badaniach naukowych, ekologii i zagładzie ziemi. Wiele z nich daje do myślenia.
Trudno nie darzyć sympatią bohaterów tej książki, którzy bez wątpienia są fascynujący i pełnokrwiści. Zofia Lorentz ma spory temperament, jest przewrażliwiona na punkcie własnego tytułu naukowego, nie można jej odmówić inteligencji i błyskotliwości. Autorowi udało się też wiarygodnie przedstawić chorobę męża Zofii, próby uchwycenia wspomnień, ale też udawania, że problemy z pamięcią nie istnieją, że codziennie rano można się uczyć na nowo swojej kwestii, by nikt się nie domyślił, że dzieje się coś złego... Bogdan Smuga też jest ciekawą postacią. Che ratować ludzkość przed zagładą, uważa, że wśród zbiorów Czerskiego znajdzie receptę na długowieczność. Temu projektowi poświęcił życie i nie zamierza z niego rezygnować...
Książka jest rewelacyjna, wydaje się, że już nic lepszego nie da się z nią zrobić, jednak okazało się inaczej. Superprodukcja Empiku jest świetna, dopracowana, zrobiona z dużym rozmachem i zaangażowaniem. Słucha się jej wspaniale, trudno jest się od niej oderwać, bo stworzony przez autora świat pochłania bez reszty. Twórcom tej superprodukcji udało się oddać klimat powieści i emocje bohaterów. Zagrało w niej czterdziestu aktorów, w rolę głównych bohaterów wcielili się: Aleksandra Popławska w rolę Zofii Lorentz, Arkadiusz Jakubik - Bogdana Smugi, a narratorem był Filip Kosior. Empik rozbudził mój apetyt na tego typu słuchowiska, więc mam nadzieję, że już niedługo będę miała w czym wybierać.
„Kwestia ceny” w pełni spełniła pokładane w niej nadzieje. Okazała się rewelacyjną powieścią sensacyjną, niesamowitą przygodówką, która pochłania czytelnika bez reszty. Dostarczyła mi mnóstwo emocji, rozrywki i tematów do przemyśleń. Sprawiła, że już tęsknię za jej bohaterami i marzę o kolejnej części. Panie Zygmuncie, liczę, że na marzeniach się nie skończy! Powieść napisana jest z dużym rozmachem, wyczuciem tematyki, ale też smakiem, poczuciem humoru i fantazją. „Kwestia ceny” zachwyciła mnie w każdym calu, a superprodukcja Empiku zabrała w sam środek akcji. Jestem zachwycona!
Moja ocena: 9/10
Za możliwość poznania tej opowieści dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal i Empik Go.
Zygmunt Miłoszewski, Kwestia ceny, Grupa Wydawnicza Foksal / Biblioteka Akustyczna, 2020,
ISBN: 978-83-280-7219-0 / 978-83-272-6760-3
Str.576 / Czas: 15 godzin 42 minuty.
Superprodukcja Empiku dostępna jest w Empik Premium, Empik Go, ale też do kupienia jako pojedyncza książka. Wszystkie opcje dostępne są tutaj: Kwestia ceny.
Superprodukcja Empiku dostępna jest w Empik Premium, Empik Go, ale też do kupienia jako pojedyncza książka. Wszystkie opcje dostępne są tutaj: Kwestia ceny.
Świetna recenzja. I Ja powoli się przekonuję do audio - booków. Pozdrawiam z burzowego południa Kraju :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Mam nadzieję, że polubisz audiobooki. :)
UsuńPo takiej recenzji nie pozostaje nic innego jak tylko po nią sięgnąć. Jeszcze dzisiaj rzuciła mi się w oczu, w empiku.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Koniecznie! Gorąco polecam i życzę wielu wrażeń. :)
UsuńJa planuję przeczytać tę książkę w tradycyjnej formie.
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnego czytania! I wielu wrażeń. :)
UsuńNa pewno poświęcę tej książce więcej uwagi. 😊
OdpowiedzUsuńTo świetnie. :) Przyjemnego czytania!
UsuńDo autiobooków ciężko jest mi się przekonać, ale możliwe, że to kiedyś w końcu nastąpi - kiedyś wzbraniałam się chociażby przed ebookami, po które od jakiegoś czasu chętniej sięgam. A co do Miłoszewskiego, to czytałam 1 Jego książkę, ale planuję nadrobić zaległości i mam nadzieję, że po tą również kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńTeż jestem amatorką papierowych książek, ale inne formy czytania stopniowo przekonują mnie do siebie. Miłoszewskiego gorąco polecam!
UsuńUwielbiam autora - on nigdy nie zawodzi. :)
OdpowiedzUsuńJa teraz czytam książkę Pana Ireneusza Gralik - dla mnie odkrycie i to bardzo dobre! :)
Nie znam, więc lecę poszukać opinii. :)
UsuńJa do Miłoszewskiego wciąż nie mogę się przekonać. Z jednej strony chciałabym poznać jego twórczość, a z drugiej, mam wątpliwości, czy to autor odpowiedni dla mnie. Słyszałam, że ma specyficzne poczucie humoru i skłonność do dużego ironizowania. A te rzeczy lubię, ale jednak z umiarem. Wciąż się waham.
OdpowiedzUsuńDopóki nie zaryzykujesz, to się nie przekonasz. Mnie to poczucie humoru pasuje, ale zdaję sobie sprawę, że może być różnie. :) Gorąco polecam książki - mam nadzieję, że dasz się przekonać.
UsuńOstatnio widziałam te książkę przechodząc przez empik, jednak finalnie się nie skusiłam
OdpowiedzUsuńMoże warto wrócić?
UsuńChyba pierwszy raz mam ochotę na bardziej na audiobook niż tradycyjną ksiązkę ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie zdarza mi się to często. Audiobooki wybieram zazwyczaj z braku czasu, ale tym razem nie był to jedyny powód. :)
UsuńCześć :) Świetny blog, zaobserwowałam Cię. Zapraszam do mnie, jestem tu nowa :) Miłego dnia życzę! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Lecę się odwdzięczyć. :)
UsuńOh is nice read about something new
OdpowiedzUsuńxx
Thanks. :)
Usuńwstyd się przyznać, ale ja Miłoszewskiego jeszcze nic nie połknęłam, choć czasem jakieś fragmenty wrzuciłam na ząb i bardzo mi się zawsze podobały - muszę koniecznie zagarnąć jakiś jego tytuł
OdpowiedzUsuńKoniecznie, szczególnie jeśli fragmenty przypadły Ci do gustu. Gorąco polecam i życzę przyjemnej lektury!
Usuń