Adrianna Jędrzejewska-Bajan „Pogubieni. Odnaleźć siebie”

Adrianna Jędrzejewska-Bajan „Pogubieni. Odnaleźć siebie”

Jak już wiecie Korci mnie czytanie... patronuje książce Adrianny Jędrzejewskiej-Bojan „Pogubieni. Odnaleźć siebie”. Gdy informowałam Was o premierze, wiele osób było ciekawych tego tytułu. Czas więc najwyższy, żeby opowiedzieć bardziej szczegółowo o tej pozycji. Do rzeczy... 

Maria i Rafał bardzo się kochają, przyszłość widzą w jasnych barwach i nie wyobrażają sobie, żeby cokolwiek mogło ich rozdzielić. Mają pracę, którą lubią. On pracuje w stadninie koni, a ona w sklepie z odzieżą sportową i motocyklową. Jednak ich sielanka nie trwa wiecznie. 

W Marysi zakochuje się Bartosz, jej szef, czego ta długo nie zauważa. Sytuacja staje się jeszcze bardziej niezręczna, gdy Grażynie, dziewczynie szefa, w oko wpada Rafał. Ta dosyć dziwna para postanawia namieszać w szczęśliwym życiu Marysi i Rafała. Czy uda im się rozbić ten związek i na jego gruzach zbudować dwa nowe? 

Już wielokrotnie Wam pisałam, że ostatnio zdecydowanie chętniej sięgam po książki lekkie, miłe i przyjemne. Takie, które mogę czytać nawet, gdy dookoła panuje chaos, które mogę w dowolnej chwili odłożyć, by wrócić do nich później. Bałam się, że powrót do pracy po urlopie macierzyńskim będzie końcem Korci mnie czytanie..., ale póki co jestem nadal z Wami i mam nadzieję, że dalej będę godzić wychowywanie dzieci z obowiązkami zawodowymi i prowadzeniem domu, znajdując chociaż kilka minut dziennie na lekturę. Trzymajcie kciuki! Zabiegana i zmęczona w książkach szukam przede wszystkim relaksu i miałam ogromną nadzieję, że „Pogubieni. Odnaleźć siebie” będą dla mnie idealne na ten czas. Czy faktycznie tak jest? 

Tak. Mamy tu powieść lekką, łatwą w odbiorze i niezbyt wymagającą. Książka dostarcza mnóstwo emocji, mamy tu wiele zwrotów akcji. Momentami czułam się podobnie jak podczas oglądania telenoweli brazylijskich, które potrafią podgrzać emocje, ale też zirytować. Kilku bohaterów tej powieści też okazało się być mocno denerwującymi postaciami. Jedną z nich bez wątpienia jest Grażyna, która za wszelką cenę chce zdobyć Rafała. Mnie zawsze zastanawiał ośli upór niektórych osób, by być z kimś, kto zupełnie nie chce być z tą osobą. Zrobią one wszystko, by usidlić obiekt swoich westchnień i marzą o cudownej przyszłości z tą osobą... Cóż, zarówno w literaturze jak i w życiu zazwyczaj kończy się to niezbyt ciekawie, jednak nie zmienia to faktu, że takie uparciuchy były, są i będą, a ja ich nie rozumiem i nie lubię. 

Dzięki pierwszoosobowej narracji możemy świetnie poznać odczucia bohaterów tej opowieści, ich marzenia, obawy i nadzieje. Narratorami są na przemian główni bohaterowie tej opowieści, kilkakrotnie też mniej istotne postacie. Dzięki temu poznajemy historie z różnej perspektywy, mamy większą wiedzę niż każdy z bohaterów z osobna. 

Książkę czyta się dobrze, jednak Adriannie Jędrzejewskiej-Bojan nie udało się uniknąć pewnych potknięć i niedociągnięć. Niektóre fragmenty wypadły trochę sztucznie, w innych redakcja zaspała i nie wygładziła tekstu. Wiem, że praca redakcyjna jest żmudna, niekoniecznie przyjemna dla autora, ale zazwyczaj bardzo potrzebna. W przypadku debiutów takie uchybienia jestem w stanie wybaczyć, szczególnie jeśli całość jest ciekawa i napisana z pasją. Tak jest właśnie w tym przypadku i mam nadzieję, że kolejne książki tej autorki okażą się jeszcze lepsze. 

Jeśli macie ochotę na emocjonującą lekturę, która z pewnością nie raz wyprowadzi Was z równowagi, to dobrze trafiliście. „Pogubieni. Odnaleźć siebie” to udany debiut i bardzo obiecujący. Mam więc nadzieję, że Adrianna Jędrzejewska-Bojan jeszcze wielokrotnie podbije serca czytelników. Zachęcam do sięgnięcia po ten emocjonalny roller coaster. 

Moja ocena: 7/10 

Za możliwość przeczytanie tej książki dziękuję Wydawnictwu Manufaktura Słów. 


Adrianna Jędrzejewska-Bojan, Pogubieni. Odnaleźć siebie, Manufaktura słów, 2020, 
ISBN: 978-83-66115-72-9, 
Str. 452.

Komentarze

  1. Świetna recenzja, spotkałem się już z dobrymi opiniami o tej książce. Tytuł więc sobie zapisuję :) I pozdrawiam w czas letniej kanikuły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Gorąco polecam i czekam na Twoje wrażenia. :)

      Usuń
  2. Lubię obiecujące debiuty, więc będę miała ten tytuł na uwadze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie udane debiuty. Będę miała tę książkę na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie akurat telenowele brazylijskie nudzą, więc to raczej książka nie dla mnie... Dobrze, że w nawale obowiązków znajdujesz czas na czytanie i prowadzenie bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Takie porównanie mi się nasunęło, niewykluczone, że Ty inaczej byś ją odebrała. :) Staram się jak mogę. :)

      Usuń
  5. Może się skuszę przy wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie bardzo taką tematykę czytuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdy czasem potrzebuje lżejszych lektur i jakiejś odmiany. O tej książce jeszcze nie słyszałam, ale jeśli będę miała okazję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje patronatu, zwłaszcza że już kilka pozytywnych opinii o tej książce przeczytałam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluje patronatu. Chętnie sięgnę po taką lekturę!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty