K. Bromberg „Mój zawodnik”
Twórczość Bromberg poznałam za sprawą serii "Driven". Chociaż kilka tomów jeszcze zostało mi do przeczytania, to sięgnęłam po inny cykl tej autorki. „Mój zawodnik” zabiera nas do świata baseballu, który przynajmniej dla mnie nie wydaje się zbyt fascynujący, a tym bardziej elektryzujący. Może jednak się mylę? Czy K. Bromberg po raz kolejny zafundowała swoim czytelnikom opowieść pełną namiętności?
Easton Walder doznał niedawno poważnej kontuzji. Rehabilitacja przebiega niezbyt zadowalająco. Baseballistą ma zająć się nowy rehabilitant, doktor Dalton, jednak zamiast niego zjawia się młoda dziewczyna. Easton uważa, że koledzy wycieli mu numer i przysłali mu striptizerkę. Scout początkowo nie rozumie, o co chodzi Eastonowi, ale z czasem zaczyna się wszystkiego domyślać i podejmuje grę.
Chociaż pierwsza sesja jest nieudana, wraz z kolejnymi stan zdrowia Eastona zaczyna się stopniowo poprawiać. Między zawodnikiem a jego rehabilitantką iskrzy, jednak Scout ma powody, by trzymać pacjenta na dystans, ale czy jej się to uda? Szczególnie że sporo czasu spędza z Eastonem, musi się skupić na jego rekonwalescencji, na ćwiczeniach, masażach, ale jej myśli często wędrują w zakazane rejony...
„Mój zawodnik” to oczywiście romans ze sporą dawką erotyzmu. Jak już powiedziałam, jest to książka o baseballu i baseballistach, o sporcie i regułach, które tam panują. Oprócz miłości mamy tu też rodzinne tajemnice, mniejsze i większe dramaty. Cieszę się, że nie jest to kolejny literacki trójkąt, których mam już przesyt. Autorka na szczęście poszła w innym kierunku.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie, to lekka lektura, rozgrzewająca i emocjonująca. Nie wiem jak Wy, ale ja czasami lubię sięgnąć po takie niezbyt wymagające opowieści, będące świetną rozrywką i pozwalające się zrelaksować. „Mój zawodnik” to dobra książka, chociaż w moim odczuciu trochę słabsza od serii „Driven”. Cóż, mam nadzieję, że autorka się jeszcze rozkręci i dostarczy czytelnikom mnóstwo emocji.
Polubiłam głównych bohaterów tej historii, jednak były momenty, że zastanawiałam się, czy przemiana Eastona nie jest trochę zbyt radykalna. Szybko z playboya zmienił się w zakochanego monogamistę, może trochę zbyt szybko. Mam jednak nadzieję, że autorka jeszcze zamiesza w tej historii i to co gładkie i słodkie, okaże się w rzeczywistości zupełnie inne. Przekonamy się wraz z kolejnym tomem tej serii.
„Mój zawodnik” to ciekawa i emocjonująca lektura. Teraz w długie jesienne wieczory z pewnością warto się rozgrzać taką opowieścią, dać się jej porwać i zapomnieć o otaczającym świecie. To świetna rozrywka, lekka i przyjemna. Jestem niezmiernie ciekawa, jak dalej potoczą się losy naszych bohaterów...
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Helion.
K. Bromberg, Mój zawodnik, Wydawnictwo Helion, 2018,
ISBN: 978-83-283-3831-9,
Str. 296.
Uwielbiam serię Driven i myślę, że ta książka też by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńWarto dać jej szansę. :)
UsuńKsiążki tego typu, zostawiam sobie już raczej na przyszłoroczne wakacje. 😊
OdpowiedzUsuńAni się nie obejrzysz, a będą wakacje. :)
Usuńniestety raczej nie moje klimaty :) Ale lubię Twoje recenzje, przynajmniej wiem w jakim obszarze się poruszać :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moje recenzje się przydają. :) Pozdrawiam!
Usuń