Cecelia Ahern „PS Kocham Cię na zawsze”

grudnia 19, 2019

Cecelia Ahern „PS Kocham Cię na zawsze”

„PS Kocham Cię” to bez wątpienia bestseller. Chyba jest niewiele osób, które nie czytały tej książki albo nie widziały filmu. To najbardziej znana powieść Cecelii Ahern, bardzo wzruszająca i poruszająca. Od premiery tamtej książki minęło sporo czasu, myślę, że nikt nie spodziewał się, że autorka zdecyduje się dopisać dalszy ciąg, że powrócimy do bohaterów tej historii. Jednak tak właśnie się stało, w nasze ręce trafiła książka „PS Kocham Cię na zawsze”. Pewnie zastanawiacie, podobnie jak robiłam to ja, o czym może być kontynuacja bestsellerowej powieści Cecelii Ahern?

Minęło siedem lat od śmierci Gerry'ego. Holly pozbierała się po trudnych przeżyciach, jest w związku, myśli o wspólnej przyszłości z Gabrielem. Planuje niebawem z nim zamieszkać, póki co jednak nie może się zebrać, żeby wystawić na sprzedaż własny dom. Może podświadomie nie chce się go pozbywać, może wiąże się z nim dużo dobrych wspomnień, może przypomina on jej o zmarłym mężu.

Za namową Ciary Holly bierze udział w nagraniu podcastu. Opowiada w nim o swoich przeżyciach związanych ze śmiercią Gerry'ego, a przede wszystkim o listach, które ten jej zostawił. Wiadomościach, które czytała, gdy ich nadawcy nie było już wśród żywych.

Po nagraniu dziewczyna żałuje, że zgodziła się na ten projekt, że zdecydowała się opowiedzieć obcym ludziom o swoich bardzo osobistych przeżyciach. Stała się rozpoznawalna, a jedna z klientek sklepu ze starociami, w którym pracuje Holly, nagabuje ją, by ta dalej dzieliła się swoją historią. Holly czuje się osaczona, ale wybucha dopiero, gdy w jej ręce trafia wizytówka z napisem „Klub »PS Kocham Cię«”. Wściekła dzwoni do Angeli Carberry, długo czeka na odebranie połączenia, w międzyczasie jej frustracja narasta, ale niestety Holly nie ma szans na wyładowanie emocji. Gdy w końcu uzyskuje połączenie, zamiast rozmawiać z Angelą, dowiaduje się, że kobieta nie żyje, że umarła na raka i jej rodzina właśnie organizuje pogrzeb...

Pierwszą część tej serii czytałam bardzo dawno temu, przez co wiele szczegółów z tamtej opowieści zatarło się w mojej pamięci. Pozostało za to przeświadczenie, że „PS Kocham Cię” to świetna powieść, wzruszająca, zapadająca głęboko w serce... Można by długo wymieniać. Czy tak samo jest z kontynuacją? Cóż, jest to rewelacyjna powieść, ale moim zdaniem jednak gorsza od pierwszego tomu. Duży odstęp czasowy między tymi lekturami sprawia, że nie drażnią mnie szczegóły, ani też nie przeszkadza mi, że powracamy do naszych bohaterów po siedmiu latach. Ale jednak nie jest idealnie. Początkowo miałam wrażenie, jakby ta historia powstała trochę na siłę. Kontynuacja takiego bestsellera musi się sprzedać dobrze, więc widocznie autorka postanowiła skorzystać z tej okazji - taka myśl przemknęła przez moją głowę. Jednak w miarę czytania, coraz bardziej wsiąkałam w tę historię, klimat powieści, polubiłam jej bohaterów, emocjonowałam się ich przeżyciami, w najbardziej dramatycznych momentach uroniłam kilka łez... Finalnie „PS Kocham Cię na zawsze” przekonało mnie do siebie i będę tę książkę wspominała bardzo dobrze.

Powieść czyta się dobrze i szybko, autorka pisze lekko i z polotem, więc taka lektura to faktycznie przyjemność. Jednak nie jest to książka łatwa, miła i przyjemna. Jest to opowieść o życiu i śmierci, o przygotowaniu siebie i bliskich na trudny koniec, o mierzeniu się z przeszłością i przyszłością, trudnych życiowych wyborach, o czerpaniu korzyści z pomagania...

„PS Kocham Cię na zawsze” to naprawdę wartościowa książka, świetna, ale jednak gorsza od poprzedniczki. Wcześniej autorka postawiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę, więc nic dziwnego, że kontynuacja wypadła ciut gorzej. Dla mnie powrót do życia Holly był bardzo ciekawy, wartościowy, emocjonujący i wzruszający. Cieszę się, że książka trafiła w moje ręce i Wam życzę tego samego. Warto poznać dalszy ciąg i razem z bohaterami stawić czoło śmierci. Koniecznie przeczytajcie!

Moja ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.