Grégory Samak "Księga życia"
Zastanawialiście się kiedyś, co zmienilibyście w historii świata, gdybyście tylko mieli taką możliwość? Gdybyście mogli cofnąć się w czasie i wpłynąć na to, co już kiedyś się wydarzyło? Bohater książki Grégory'ego Samaka "Księga życia" ma szansę zmienić losy ludzkości, ale czy konsekwencje jego czynów będą takie, jak planował? Odpowiedź oczywiście znajdziecie w powieści.
21 grudnia 1943 roku w obozie w Treblince kilkuletni chłopak gra w szachy o bardzo wysoką stawkę - życie swoje i swojej rodziny. Niestety przegrywa...
Niemal wiek później do domu, w którym wychował się Adolf Hitler sprowadza się samotny mężczyzna w podeszłym wieku. Większość członków jego rodziny zginęła podczas drugiej wojny światowej, nieliczni, którym udało się przetrwać, niestety też nie mieli szczęścia. Umarli niewiele później, nie pozostawiając po sobie żadnego potomstwa. Jedyną krewną Eliasa Eina jest jego siostra Jelena i dla niej on też jest jedyną bliską osobą. Elias jest wdowcem i mimo że od śmierci Anny minęło ponad trzydzieści pięć lat, mężczyzna nadal nie pogodził się z tą stratą.
Elias w Braunau chce spędzić ostatnie lata życia i odpocząć na zasłużonej emeryturze. Jego nowy dom skrywa pewną tajemnicę, którą mężczyźnie szybko udaje się odkryć. Okazuje się, że w podziemiach budynku mieści się ogromna biblioteka, piękna i bardzo okazała. Jest to wielkie pomieszczenie całe wypełnione książkami, od podłogi po sufit. Nie jest to byle jaki księgozbiór, wszystkie tomy prezentują się bardzo okazale i jak niebawem się okazuje, składają się na "Księgę życia", która opowiada historię wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek pojawili się lub pojawią na Ziemi. Jednak to nie koniec dziwów. Okazuje się, że mężczyzna nie tylko może przeczytać te księgi, ale za ich pomocą przenieść się w czasie i ingerować w ówczesną rzeczywistość. Czy uda mu się zmienić bieg historii?
Cóż, muszę przyznać, że nie spodziewałam się po tej po tej powieści, że okaże się tak emocjonująca i wciągająca. To lektura na jeden wieczór, bo czyta się ją szybko, cała opowieść nie jest długa, a oderwanie się od niej jest nie lada wyzwaniem.
Motyw podróży w czasie nie jest niczym nowym, ale muszę przyznać, że bardzo go lubię, a gdy drzwiami do innych okresów jest książka, to dla mola książkowego takiego jak ja jest to jeszcze większa gratka. Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę i jego realizacja. Również bohaterowie tej powieści w pełni przekonali mnie do siebie. Część z nich bardzo polubiłam, ale byli też i tacy, których wprost znienawidziłam.
W "Księdze życia" to co realne miesza się z tym, czego nie da się logicznie wyjaśnić. Mamy teraźniejszość i przeszłość, a wszystko to splata się ze sobą i łączy w logiczną całość. Książka bardzo przypadła mi do gustu, chociaż przyznam, że nie pogniewałabym się, gdyby autor bardziej rozwinął skrzydła. W moim odczuciu niektóre fragmenty aż proszą się o ich rozbudowanie, bardziej szczegółowe opisanie, może nawet wprowadzenie jakiegoś kolejnego wątku. Chętnie spędziłabym nad tą powieścią więcej czasu, bardziej się w niej rozsmakowała, ale i tak jestem bardzo zadowolona z tej lektury i literacki debiut Grégory'ego Samaka uważam za udany.
Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam "Księgę życia". Jeżeli lubicie czytać książki o książkach i o wędrówce w czasie, a do tego ciekawi Was temat drugiej wojny światowej, to ta lektura powinna przypaść Wam do gustu. Ja nie nudziłam się podczas jej czytania ani przez chwilę, a do tego powieść wielokrotnie skłoniła mnie do refleksji. Trudno nie zastanawiać się po tej lekturze, czy bez Hitlera nie byłoby drugiej wojny światowej, skąd bierze się okrucieństwo, nienawiść do innych ludzi, w jakim stopniu jednostka może wpłynąć na losy świata. "Księga życia" to powieść, której z pewnością długo nie zapomnę.
Moja ocen: 8/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA.
Grégory Samak, Księga życia, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, 2015,
ISBN: 978-83-287-0050-5,
Str. 304.
Ja bardzo, bardzo, bardzo lubię tematykę podróży w czasie (szaleństwo, nawet o tym akurat na blogu pisałam :)), ale ta troszkę odbiega od książek, które zwykle czytam. Zanotuję sobie gdzieś tytuł i powrócę do tego pomysłu za rok, czy dwa - bo znając mnie, znowu mi się trochę czytelniczy gust zmieni.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że szalejesz za tą tematyką, bo i dla mnie jest ona szalenie interesująca. Ten tytuł polecam, nawet jeśli nie do końca wpasowuje się w Twój gust.
UsuńSam opis fabuły mnie zaintrygował. Chciałabym przeczytać całość :)
OdpowiedzUsuńFabuła jest bardzo ciekawa, więc warto sięgnąć po tę książkę. Polecam!
UsuńMuszę przyznać, że pomysł na fabułę jest intrygujący, trochę jednak obawiam się o wykonanie, w końcu to literacki debiut - w sensie, czy autor nie spłycił, nie poszedł na skróty / łatwiznę, czy wykorzystał potencjał drzemiący w temacie tak jednak oklepanym, jakim są podróże w czasie, a jednocześnie, czy nie podszedł do niego zbyt stereotypowo, lecz właśnie w świeży, nowatorski sposób... Tyle pytań mam po Twoim tekście, chyba skuszę się na lekturę!
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona, ale nie ukrywam, że momentami aż się prosiło o rozwinięcie tematu. Polecam, ale jeśli masz obawy, to najpierw przeczytaj fragment. :)
UsuńSkusiłaś mnie na podróż w czasie.
OdpowiedzUsuńTo świetnie!
UsuńBardzo ciekawe połączenie, wojna i podróż w czasie:) Czekałam na recenzję tego tytułu, bo śledzę go odkąd ukazał się w zapowiedziach.
OdpowiedzUsuńTytuł wart uwagi. Polecam!
UsuńJuż mnie sama okładka zaciekawiła. A do tego lubię czytać o drugiej wojnie światowej. Na pewno poszukam i przeczytam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Gorąco polecam. To naprawdę ciekawa książka.
UsuńJejku, mam ciarki na plecach od myślenia o treści tej książki. Wszystko we mnie krzyczy "nie, nie, nie!". Za nic świecie nie chciałabym nieść na sobie ciężaru odpowiedzialności za to, co się wydarzy w czyimś życiu. Mocny temat, ciekawa okładka, ale niestety prezentowanego fragmentu nie byłam w stanie przeczytać inaczej niż pobieżnie - albo to wina przekładu, albo jak na mój gust książka nie jest napisana najlepiej. Mnie to skutecznie zniechęca.
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa. Mnie czytało się ją dobrze, ale też potrzebowałam chwili na oswojenie się z tą rzeczywistością i ze stylem autora. Nie namawiam, bo po co masz się męczyć. ;)
UsuńHmmm...mocne! I trudne! Lubię wyzwania, lubię się "umordować" książka czy filmem, tak mówią znajome;) Interesuje mnie okres drugiej wojny światowej, więc maybe?;) ściskam:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto spróbować. Książka nie jest długa, więc szybko się z nią uporasz.
Usuń