Megan Hart "Otchłań pożądania"
Dzisiaj kilka słów o moim kolejnym podejściu do literatury erotycznej. Muszę przyznać, że nie miałam zbyt wielkich oczekiwań względem tej książki, co wynika z moich wcześniejszych doświadczeń z taką literaturą. Z założenia ma ona rozpalać zmysły, a nie zaspakajać wybredne gusta literackie. Nie byłam nastawiona na arcydzieło, więc istniała spora szansa, że się nie rozczaruję.
Sadie i Joe już od jakiegoś czasu spotykają się w każdy pierwszy piątek miesiąca. Jedzą razem lancz w parku lub atrium, w zależności od tego jaka jest akurat pogoda. Za każdym razem mężczyzna opowiada o kolejnej lub też kolejnych przygodach miłośnych. Joe ma bardzo bujne życie erotyczne. On ubóstwia kobiety, i to zarówno te chude jak i grube, młodsze i starsze, brunetki, blondynki i rude. Uważa, że kobiety są rozkoszne i dlatego uwielbia doprowadzać je do ekstazy. Nie brakuje pań, które chciałyby wylądować z Joem w łóżku. Niestety większość z nich chciałaby czegoś więcej, żeby nie było to jednorazowe spotkanie, ale mężczyzna nie ma poważnych planów względem żadnej z nich. Jest mistrzem w tym co robi. Sprawia im rozkosz, ale jednocześnie unika pocałunków. Nie da się ukryć, że jest też przystojny i bogaty, więc z łatwością udaje mu się znajdować co rusz to nowe partnerki. Dla Sadie te spotkania to wytchnienie od codziennej rutyny, od pracy, ale w szczególności od trudnej sytuacji rodzinnej. Jej mąż miał wypadek na nartach, w wyniku którego jest sparaliżowany od szyi w dół. Nic nie jest w stanie zrobić sam, zdany jej na żonę i płatną pomoc. Jednak nie tylko to jest problemem. Adam od wypadku jest nieznośny, traktuje Sadie chłodno, czasami wydaje się, że jej wręcz nienawidzi. Trudno żeby w takiej sytuacji kobieta nie była sfrustrowana. Sadie potrzebuje bliskości. Słuchając opowieści Joego, kobieta wyobraża sobie, że jest na miejscu jego kochanek. Ich znajomość chociaż z boku bardzo niepozorna, to w rzeczywistości wcale taka nie jest. Sadie po cichu podkochuje się Joem. Przede wszystkim jednak łaknie intymnego kontaktu, mimo to nie przekracza pewnej granicy. Sadie jest wierna swojemu mężowi i nie chce wyjść poza ramy przyjaźni w relacjach z Joem, chociaż przychodzi jej to z miesiąca na miesiąc coraz trudniej. Jak długo uda jej się jeszcze wytrzymać?
Charakter znajomości Joego z Sadie świetnie wpisuje się w literaturę erotyczną, ale czy ta książka ma tylko to do zaoferowania? Nie. Znajdziecie w niej całe mnóstwo różnych emocji, od miłości do nienawiści, od rozpaczy po radość. Można powiedzieć, że Sadie ma większy problem niż brak seksu, ale czy w takiej sytuacji nie ma prawa odczuwać pożądania, nie może brakować jej intymnych kontaktów, których mąż nie może, ale też i nie chce jej dać? Co ma w takiej sytuacji zrobić? Chociaż seks i pożądanie zajmują sporą część tej książki, to nie tylko o tym ona jest. Jest też o małżeństwie, o wspólnym radzeniu sobie z chorobą, o samotności i miłości, o różnych kobietach, o relacjach w rodzinie... Przez to, że Joe tylko raz w miesiącu dzieli się z Sadie swoją kolejną przygodą, erotyka nie zdominowała tej powieści. Jest to owszem ważny jej element, ale został on umiejętnie wpleciony w historie życia Sadie i jej męża. To właśnie wysuwa się na pierwszy plan, a opowieści Joego są jedynie odskocznią od problemów dnia codziennego. Bez wątpienia mamy do czynienia z romansem ze śmiałymi scenami erotycznymi, ale też bardzo życiową i refleksyjną książką, która daje czytelnikowi mnóstwo emocji. Autorce udało się oddać charaktery poszczególnych bohaterów. Niektórzy są trochę przerysowani, ale dzięki temu opowieść staje się jeszcze bardziej barwna.
"Otchłań pożądania" napisana jest przystępnym, ale też ładnym językiem, bez zbędnych wulgaryzmów i udziwnień. Akcja posuwa się bardzo szybko i w sumie ciężko jest się oderwać od tej lektury. Mimo kilku śmiałych scen erotycznych nie szokuje ani nie wzbudza też niesmaku.
Śmiało mogę stwierdzić, że jest to najlepszy erotyk, jaki miałam okazję czytać, a nawet wydaje mi się, że między tym, a wszystkimi poprzednimi moimi erotycznymi lekturami jest ogromna przepaść. Jestem zaskoczona faktem, że i wśród pozycji tego gatunku trafiają się książki godne uwagi. Ta z pewnością do nich należy. Myślę, że poszukam też innych powieści tej autorki.
Moja ocena: 7/10
Megan Hart, Otchłań pożądania, Harlequin, 2013,
ISBN: 978-83-238-9082-9,
Str. 384.
Mogę z cała pewnoscia stwierdzić, ze ta ksiazka raczej do mnie nie trafi :) nie czytuje erotyków
OdpowiedzUsuńRozumiem. Nie każdy lubi tego typu książki.
UsuńA ja bardzo lubię erotyki i powyższą pozycję miałam przyjemność już czytać i oceniam całkiem pozytywnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moją opinię. :)
UsuńDobrą książkę erotyczna przeczytam z chęcią :)
OdpowiedzUsuńTa powinna się nadać. :)
UsuńKiedyś zaczęłam czytać ale do mnie nie "przemówiła" :(
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle gustów. :)
UsuńErotyki nie za bardzo są dla mnie, ale cóż... może się przełamię :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto zaryzykować. :)
UsuńPóki co nie mam chęci na erotyk, ale może kiedyś zmienię zdanie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo...
UsuńMoże a nuż ten tytuł przekonałby mnie bardziej do erotyków:)
OdpowiedzUsuńMoże... Mnie pozytywnie zaskoczył, więc kto wie.:)
UsuńNie rozumiem fenomenu erotyków
OdpowiedzUsuńTo chyba taki bardziej babski gatunek. Tak jak filmy pornograficzne są głównie domeną mężczyzn, chociaż jest oczywiście od tej reguły dużo wyjątków. Literatura erotyczna pobudza wyobraźnie i nie tylko. :)
UsuńJestem zdania, że sztuka, w tym także literatura, może poruszać każdy temat. To jej przywilej. To odbiorca decyduje czy go podejmie czy też nie. Zawsze mamy wolność wyboru, chyba że ktoś stał się niewolnikiem mody (może nim być także twórca).
OdpowiedzUsuńDzięki Twojej recenzji odnoszę wrażenie, że ta książka może nie do końca być czystym erotykiem i to czyni ją interesującą. Bo, jak długo można czytać tylko o seksie?! Piękny aspekt życia, ale w dawce kilkuset stron staje się jak dla mnie niestrawny.
Pozdrawiam :)
Cieszy mnie to literackie bogactwo, w którym każdy może znaleźć coś dla siebie. Ta książka to nie tylko erotyk, ale też spora dawka romansu i powieści psychologicznej, więc myślę, że mogłaby Ci się spodobać. Warto zaryzykować. Pozdrawiam. :)
UsuńJa erotyków nie czytuję. Jakoś nie pociągają mnie. :)
OdpowiedzUsuńW takim układzie nie namawiam. :)
UsuńZa mną także etap tej literatury...ale dawno temu:))) Twoje recenzja jest bardzo zachęcająca, delikatność, wrażliwość, ciekawa historia. Warto przeczytać:))) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam tego etapu za sobą, ale lubię jeśli w takiej książce znajduję coś więcej, a nie tylko sam seks. :) Pozdrawiam
UsuńPewnie jestem tu w większości,bo także nie czytam tego typu literatury(erotycznej).
OdpowiedzUsuńAle w tym przypadku ,po Twojej recenzji nie byłabym pewna czy dobre jest takie zaszufladkowanie "erotyczna".Na dzień dzisiejszy jednak mam takie zaległości w czytaniu innych gatunków,ale na pewno nie powiem ,że nigdy.....
Ta książka to coś więcej niż klasyczny erotyk, ale scen nasyconych seksem nie brakuje. Jeżeli Ci one nie przeszkadzają, to myślę, że możesz kiedyś zaryzykować i sięgnąć po tę książkę, oczywiście, jeśli znajdziesz dla niej trochę czasu.
UsuńZainteresowałaś mnie tym, że to taki dobry erotyk. Pomyślę nad ta książką.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo warto. :)
UsuńZaryzykuję i sprawdzę, co kryje się w tej powieści :) Czemu nie? Ciekawie opisałaś historię :)
OdpowiedzUsuńJestem niezmiernie ciekawa Twojej opinii. Dziękuję za miłe słowa. :)
UsuńSzkoda, że jej nie wypożyczyłam z biblioteki. Stała sobie spokojnie na półce. Czasem dobrze poczytać i taką książkę:)
OdpowiedzUsuńMoże poczeka na Ciebie do kolejnej wizyty. :)
Usuńcóż za tytuł ;p Nie dla mnie, ale może i warto spróbować?
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie trafiłam w swym życiu na dobry erotyk.
Niestety gwarancji, że Ci się spodoba, nie mogę Ci dać, ale moim zdaniem ten erotyk jest nadspodziewanie dobry i nie tylko erotyczny. :)
UsuńKsiążka trafiła w moje ręce przypadkowo. Nie zaintrygowała mnie sama erotyka którą jest przepełniona ponieważ nie jest jej na tyle aby stwierdzić czy jest wyuzdana. Podłoże psychologiczne książki jest za to genialne. Polecam przysiąść do niej po jakimś czasie. Warta jest aby pochylić się nad nią kilkukrotnie ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie też zrobiła spore wrażenie, więc nie wykluczam, że kiedyś do niej wrócę. Bardzo mnie ta powieść zaskoczyła, oczywiście pozytywnie. :)
Usuń