Krótko i na temat o trzech książkach

Dzisiaj dla odmiany chciałabym w kilku słowach opowiedzieć Wam o ostatnio przeczytanych książkach. Będzie krótko i mam nadzieję na temat. Brakuje mi czasu, żeby o każdej z tych pozycji napisać recenzję, ale chcę w skrócie opisać moje wrażenia. Lepszy rydz niż nic mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie?

Dorota Schrammek "Horyzonty uczuć"


Dorota Schrammek "Horyzonty uczuć"


Horyzonty uczuć” to ciepła, słodko-gorzka opowieść o życiu, miłości, radzeniu sobie w trudnych sytuacjach. O tym, że czasami sami musimy zawalczyć o własne szczęście, dać sobie na nie szansę, ale też że pozory potrafią bardzo zmylić. Wraz z bohaterami tej opowieści przenosimy się do nadmorskiego Pobierowa, gdzie w sezonie spotykają się osoby z różnych stron Polski, gdzie świeci słońce, ale też nie brakuje problemów, zawiści, zwykłej ludzkiej złośliwości. Całość czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Mamy tu galerię ciekawych i różnorodnych postaci i z częścią z nich łatwo jest się zaprzyjaźnić. Nie brakuje tu twardych, silnych kobiet, ale też takich, które dają się zapędzić w kozi róg. Bez wątpienia jest to przyjemna lektura, i to nie tylko na wakacyjny wyjazd.

Moja ocena: 8/10

Dorota Schrammek, Horyzonty uczuć, Szara Godzina, 2017,
ISBN: 978-83-7927-797-1,
Czas. 9 godzin 20 minut.

Magdalena Charbicka „Integracja sensoryczna przez cały rok”


Magdalena Charbicka „Integracja sensoryczna przez cały rok”

Jest to ciekawa pozycja dla osób zainteresowanych tematem, głównie rodziców, których dzieci mają zaburzenia integracji sensorycznej. Pozwala oswoić się z pojęciami z tego zakresu, zrozumieć istotę problemu i różne jej aspekty. Dużo fachowych słów, które przynajmniej na początku mnie trochę przytłoczyły. Znajdziemy tu cały wachlarz różnych zabaw, ćwiczeń i ciekawych akcesoriów, dzięki którym możemy wspomagać rozwój dziecka na różnych etapach. Znajdziemy tu mnóstwo inspiracji do wspólnego spędzania czasu, a przede wszystkim dzięki „Integracji sensorycznej przez cały rok” zrozumiemy, co dzieje się z naszym dzieckiem. Warto przeczytać, i to kilka razy.

Moja ocena: 8/10

Magdalena Charbicka, Integracja sensoryczna przez cały rok, Dafin, 2017,
ISBN: 978-83-8085-444-4,
Str. 160.

Beth O’Leary „Współlokatorzy”


Beth O’Leary „Współlokatorzy”


Pomysł na tę powieść jest tak absurdalny, że aż trudno nie uśmiechać się na samą myśl o „Współlokatorach”. Otóż Leon postanawia wynająć mieszkanie, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zamierza dzielić ze współlokatorem łóżko… Leon pracuje w hospicjum i spędza tam wszystkie noce, od 18 do 8 rano z jego mieszkania ma korzystać ktoś inny. Tiffy po rozstaniu z facetem potrzebuje własnego kąta, niestety nie stać jej na wynajęcie porządnego mieszkania. Mimo wielu obaw zgadza się na zamieszkanie u Leona. Dziewczyna Leona dba o to, by współlokatorzy nawet się nie zobaczyli, śpią w tym samym łóżku, ale nie wiedzą jak ta druga osoba wygląda…

Brzmi przedziwnie – prawda? Cóż, oczywiście z tego układu wyniknie wiele ciekawych, zabawnych, intrygujących sytuacji. I jak się niebawem okaże, nie trzeba się osobiście znać, by się zaprzyjaźnić. Powieść słuchałam z dużą przyjemnością, uśmiechem na ustach. Główni bohaterowie bardzo różnią się od siebie, ale oboje są bardzo sympatyczni. Trudno ich nie polubić, trudno im nie kibicować. „Współlokatorzy” to była dla mnie świetna rozrywka, pełna uroku, trochę słodka, ale jednak niepozbawiona odcieni szarości historia napisana z dużą lekkością i polotem. Gorąco Wam ją polecam, szczególnie na poprawę humoru, na małą lub dużą chandrę, ale też na wyjazd wakacyjny albo odsapnięcie po ciężkim tytule.

Moja ocena: 8/10

Beth O’Leary, Współlokatorzy, Wydawnictwo Albatros, 2019,
ISBN: 978-83-8125-561-5,
Czas: 11 godzin 42 minuty.

Co myślicie o takich opiniach w pigułce? Chcecie od czasu do czasu przeczytać takie krótkie notki? Nie zamierzam rezygnować z recenzji w normalnej formie, ale czasami mam ochotę na coś innego, czasami nie mam weny do pisania długich recenzji, a innym razem  - czasu. Jestem niezmiernie ciekawa, czy zazwyczaj czytacie całe recenzje od deski do deski, czy może ograniczacie się do zerknięcia na ostatni akapit?

Komentarze

  1. Jestem bardzo ciekawa książki "Współlokatorzy". Fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Gorąco polecam. Bawiłam się przednio podczas lektury "Współlokatorów". :)

      Usuń
  2. Jestem już po lekturze serii Horyzonty uczuć i bardzo miło ją wspominam. Współlokatorów mam w planach przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj. Jestem niezmiernie ciekawa Twoich wrażeń. :)

      Usuń
  3. Jeśli o mnie chodzi, wolę zwykłe recenzje, od opinii w pigułce, ale to Twój blog. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamierzam rezygnować z tradycyjnych recenzji, ale czasami mam ochotę na małą odmianę. :)

      Usuń
  4. ta pierwsza mnie zaciekawiła njabardziej ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są kolejne części - może niebawem do nich zajrzę. :)

      Usuń
  5. Integracja sensoryczna przez cały rok😘
    Gimnastykujmy się😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Love your book recommendation! stay safe!
    xoxo
    style frontier

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że jeśli już sięgnę, po którąś z tych książek to, albo po pierwszą, albo po "Wspólokatorów".

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Wdzię, że o Współlokatorach nadal jest głośno :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozśmieszył mnie absurd "Współlokatorów", ale też chyba sięgnę po tą książkę. Chcę zobaczyć, jak to wypadło. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam i jestem niezmiernie ciekawa Twoich wrażeń. :)

      Usuń
  10. Krótkie formy są bardzo dobre. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, ale zdaję sobie sprawę, że nie brakuje ich przeciwników. :) Będą się pojawiały, myślę, że raz w miesiącu, gdy mi się nazbiera trochę zaległości.

      Usuń
  11. Horyzonty uczuć udało mi się w końcu przeczytać :) Akurat na lato!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty