Remigiusz Mróz „Zaginięcie”

Remigiusz Mróz „Zaginięcie”

Doskonale pamiętam emocje, które towarzyszyły lekturze „Kasacji” Remigiusza Mroza, chociaż książkę czytałam niemal trzy lata temu. Lektura rozbawiła mnie do łez i byłam przekonana, że niebawem przeczytam całą serię. Jednak jak się pewnie domyślacie, plany planami, a życie życiem. Przez trzy lata co jakiś czas myślałam o tej serii i to wszystko. Niedawno mój mąż namówił mnie na oglądanie serialu „Chyłka - Zaginięcie”. Obejrzeliśmy dwa odcinki i wtedy zaczęłam się wahać, czy jednak nie przeczytać książki przed obejrzeniem reszty serialu... Ku utrapieniu męża odroczyłam oglądanie serialu i poprosiłam o obdarowanie mnie powieścią „Zaginięcie” w ramach prezentu urodzinowego. Cóż, mój mąż wywiązał się z zadania, ale nie był przekonany, czy ze mną będzie tak samo. Przecież na półce zalega mnóstwo książek, które mi sprezentował, a które póki co nie zostały przeczytane... Na szczęście tym razem czarnowidztwo mojego męża się nie sprawdziło i przychodzę dzisiaj do Was z recenzją „Zaginięcia”.

Do Chyłki w środku nocy dzwoni licealna koleżanka – Angelika Szlezyngier. Kobieta w bardzo pokrętny sposób informuje, że jej córka gdzieś zniknęła i obawia się, że to ona i jej mąż staną się pierwszymi podejrzanymi w tej sprawie. Angelika podkreśla, że mają pieniądze, że Chyłka i kancelaria Żelazny & McVay zostaną sowicie wynagrodzeni za reprezentowanie Szlezyngierów. Kobieta zachowuje się co najmniej dziwnie jak na matkę, której dziecko właśnie zaginęło… Czyżby Angelika miała coś na sumieniu, czy tylko jest w szoku?

Chyłka podejmuje się sprawy, zamierza niezwłocznie wybrać się do Sajenek. Jednak w związku z tym, że kobieta wieczorem wypiła morze alkoholu, ściąga Zordona. To on ma poprowadzić X5, na co Chyłka zgadza się z wielkim bólem serca i ogromnymi obawami…

Bardzo lubię cięte dialogi między Chyłką a Zordonem. Są bardzo błyskotliwe, uszczypliwe i zabawne. Konrad Oryński składa całe mnóstwo niedwuznacznych propozycji swojej patronce. Ta oczywiście je odrzuca, ale ewidentnie między nimi iskrzy… Za to bardzo trudno darzyć sympatią rodzinę Szlezyngierów. Małżeństwo zachowuje się cokolwiek dziwnie. Nie są też szczerzy ze swoimi obrońcami, często zaskakują ich swoimi zeznaniami w sądzie… Nie konsultują linii obrony. Dosyć niecodzienna sytuacja. Nic więc dziwnego, że Chyłka uważa ich za winnych. Tylko Zordon wierzy w ich niewinność, chociaż trudno znaleźć na to jakieś sensowne dowody… Kto z nich ma rację?

Książkę przeczytałam z duża przyjemnością i w ekspresowym tempie. Lektura pozwoliła mi na relaks i świetną zabawę. Dostarczyła sporo emocji, zwrotów akcji i ciekawych wrażeń. Lubię lekkie pióro Remigiusza Mroza i mam nadzieję, że nigdy się nie zawiodę na jego twórczości. Jednocześnie muszę przyznać, że autor wyprowadził mnie z równowagi. Czytając o zachowaniu Szlezyngierów sama miałam ochotę im coś zrobić…

Zaginięcie” gwarantuje morze emocji, mnóstwo ironii, potyczek słownych oraz odrobinę namiętności i brutalności. Bez wątpienia ta seria jest warta uwagi i Ci z Was, którzy jeszcze jej nie znają, koniecznie powinni nadrobić. Ja mam ochotę na więcej, znacznie więcej… Ciekawe, czy i tym razem minie kilka lat, zanim sięgnę po kolejny tom…

Znacie książkę? Widzieliście serial? Co Wam się bardziej podobało?

Moja ocena: 9/10

Remigiusz Mróz, Zaginięcie, Czwarta Strona, 2015,
ISBN: 978-83-7976-299-6,
Str. 512.

 Czytam zekranizowane książki
Zaginięcie [Remigiusz Mróz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Komentarze

  1. Jeszcze ani nie widziałam, ani nie czytałam. Szczerze mówiąc jakoś mnie nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Myślałam, że Remigiusz Mróz już wszystkich zbajerował. ;)

      Usuń
  2. Twórczość autora, ciągle jeszcze przed mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię książki z dreszczykiem emocji :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię książki tego pana, ta też musi być super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytam z ciekawości w wolnej chwili :)
    Może wspólna obserwacja?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie. :) Przepraszam za tak późną odpowiedź, ale brak czasu daje mi się we znaki...

      Usuń
  6. Jeszcze nic nie czytałam tego autora, ale planuję to zmienić :)

    www.whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam, polubiłam. Chyłka jest genialna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie ciągnie mnie do Mroza, ale może kiedyś przeczytam serię o Chyłce :) Mój tata bardzo ją lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta seria autora jeszcze przede mną. Przeczytałam ostatnio pierwszą dla mnie książkę Mroza i spodobała mi się, więc i tę serię chętnie poznam. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam jedną książkę tego autora i jakoś nie ciągnie mnie do kolejnych

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty