Marta Kisiel „Małe Licho i tajemnica Niebożątka”
W zeszłym roku trafiło w moje ręce „Dożywocie” Marty Kisiel i bez wątpienia mnie zachwyciło. Obiecałam sobie przeczytać pozostałe książki tej autorki i mam nadzieję, że w końcu znajdę na to czas. Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o jednej z najnowszych pozycji, tym razem kierowanej do najmłodszych czytelników. Mowa o książkę „Małe Licho i tajemnica Niebożątka”, dzięki której dzieci mogą poznać bohaterów „Dożywocia”.
Zaglądamy do pewnego domu, który stoi na skraju miasta. Niewielu o nim wie, a ci, co wiedzą, często o tym zapominają. Dom jest zniszczony, ale ma swoich lokatorów, i to nie byle jakich. Mieszkał tam chłopiec o chabrowych oczach, jego mama, wujek Konrad i wujaszek Turu. Są też bardziej niezwykli lokatorzy. Jest Licho, które jest aniołem stróżem Bożka, bo tak ma na imię nasz główny bohater. Również wujek Konrad ma swojego anioła stróża, który zwie się Tsadkiel. Są też widma, potwory, króliki i kotka – wszyscy udomowieni. Ponadto nasz Bożek ma pewną tajemnicę, która nigdy nie może wyjść na jaw...
Pewnego dnia Konrad podsłuchał wymianę zdań między mamą a wujkiem Konradem. Wujek uznał, że czas najwyższy wypuścić Bożka na świat, przestać izolować od innych dzieci i posłać do szkoły. Dotychczas chłopiec uczył się w domu i jego mama stanowczo obstawała za utrzymaniem tego stanu rzeczy. W końcu do rozmowy wtrącił się wujek Turu, który też był za wysłaniem chłopca do szkoły, a zatem mama Bożka musiała skapitulować. A co na ten pomysł nasz mały główny bohater? Był zły na wujka i postanowił obrazić się na cały świat. Na szczęście z nadejściem wiosny zapomniał o swoich fochach, jednak pierwszy dzień szkoły i tak zbliżał się nieubłaganie. Czy Bożek poradzi sobie w szkole? I czy jego tajemnica nie wyjdzie na jaw?
Z przyjemnością powróciłam do tej historii i jej niebanalnych bohaterów. Tym razem mamy krótką, przystępnie napisaną opowieść dla dzieci, którą czyta się szybko i z przyjemnością. Do tego jest ona pouczająca, momentami zabawna, innym razem przerażająca lub wzruszająca. Dzięki tej opowieści dzieci mogą się uczyć tolerancji i wzajemnej życzliwości. W końcu inny nie znaczy gorszy. Bożęty jest bardzo inteligentnym chłopcem, ale wychowanie wśród stworzeń nie z tego świata z pewnością miało na niego wpływ. Licho jest jego najlepszym przyjacielem i gdy chłopiec przeżywa trudne dni w szkole, jego anielskie serducho pęka z rozpaczy. Książka została wzbogacona ciekawymi ilustracjami autorstwa Pauliny Wyrt, które świetnie wpasowują się w charakter tej opowieści.
Marta Kisiel pokazuje, że potrafi pisać nie tylko dla dorosłych, ale też dla dzieci, a przy tym historia jest na tyle ciekawa, że można ją czytać w każdym wieku. Ja się nie nudziłam w trakcie tej lektury i połknęłam ją praktycznie na jedno posiedzenie. Jestem jeszcze bardziej zmotywowana, by sięgnąć po inne książki tej autorki. To literatura z pazurem, którą czyta się z przyjemnością i uśmiechem na ustach.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal.
Marta Kisiel, Małe Licho i tajemnica Niebożątka, Grupa Wydawnicza Foksal, 2018,
ISBN: 978-83-2805-221-5,
Str. 304.
Ja jeszcze nie znam książek tej autorki. Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Aż trudno w to uwierzyć. :)
UsuńMuszę wreszcie poznać twórczość tej autorki.:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Mam nadzieję, że powali Cię na kolana. :)
UsuńZnam już troszkę autorkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trafiła w Twój gust? :)
UsuńAutorki nie znam, ale dobrze wiedzieć, że warto sięgać po jej twórczość :)
OdpowiedzUsuńWarto! Gorąco polecam. :)
UsuńCiekawa jestem treści tej książki :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytaj!
UsuńSkoro książka kierowana jest do najmłodszych czytelników, nie będę jej szukać. Mało który autor umie pisać i dla dorosłych, i dla dzieci. :)
OdpowiedzUsuńTa książka powinna spodobać się jednym i drugim, jednocześnie dla fanów serii to ciekawy dodatek. Jeśli jednak nie czytałaś "Dożywocia", to radzę zacząć od tej powieści.
UsuńZaciekawiła mnie ta pozycja.
OdpowiedzUsuńI słusznie. Marta Kisiel pisze świetnie i z pazurem. :)
UsuńFoksal ma dobrą rękę do dobrych pozycji :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ich ofertę. :)
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki Kisiel!
OdpowiedzUsuńJa właśnie kończę "Dożywocie" i jestem nim zauroczona!
OdpowiedzUsuń