Peadar O'Guilin „The Call. Wezwanie”
Peadar O'Guilin urodził się w północno-zachodniej Irlandii i to tamtejsze krajobrazy w połączeniu z mitologią celtycką są inspiracją dla jego powieści. „The Call. Wezwanie” to książka fantasy dla młodzieży i o młodzieży. Autor zabiera nas do brutalnego świata, gdzie młodzi ludzie mają niewielkie szanse na dożycie do wieku dorosłego...
Nessa w dzieciństwie zachorowała na polio, w wyniku tego stała się kaleką. Ma problemy z poruszaniem, co utrudnia jej egzystencję, ale może okazać się znacznie bardziej brzemienne w skutkach. Dziewczyna jak wszyscy nastolatkowie będzie musiała przejść przez Wezwanie. Zniknie na trzy minuty i cztery sekundy ze znanej jej rzeczywistości i zostanie przeniesiona do okrutnego świata Sídhe, gdzie tamtejsza ludność przez wiele godzin będzie na nią polować. Stanie się zwierzyną łowną, będzie uciekać nago wśród nieprzyjaznej roślinności, towarzyszyć jej będzie szarość i okropny smród. Jeśli Sídhe ją dopadną, to będą się nad nią znęcać, aż pozbawią ją życia. Jeśli uda się jej ich przechytrzyć, wróci do swego świata jako weteranka. Jednak jakie są szanse, że kaleka wyjdzie z tego cało, gdy tylko jednej na dziesięć osób udaje się przeżyć Wezwanie?
Nessa uczęszcza do szkoły przetrwania w Roscommon. Dzięki morderczym treningom, nauce, ciągłej pracy nad poprawą kondycji przez ostatnie dwadzieścia pięć lat znacznie poprawiono statystyki ocaleń. Kiedyś przeżywał jeden na stu nastolatków, teraz jest ich dziesięciokrotnie więcej, jednak nadal jest to bardzo marny wynik...
Pomysł na fabułę książki jest bardzo ciekawy. Autorowi udało się stworzyć oryginalną i mroczną rzeczywistość, pełną strachu i przemocy. Książka zainteresowała mnie i wciągnęła, jednak w moim odczuciu czegoś zabrakło. Całość opisana jest dosyć powierzchownie, na skróty. Poznajemy bohaterów i ich przeżycia, ale nie na tyle, żebyśmy mogli się z nimi identyfikować, czy wniknąć w ich psychikę. Fakt, że jest to literatura młodzieżowa, która rządzi się własnymi prawami, gdzie ważne jest szybkie tempo akcji, a tego z pewnością tej powieści nie można odmówić. Tu akcja pędzi, od jednego dramatu przechodzimy do kolejnego, nie ma czasu na nudę i wytchnienie. Cały czas trwa walka między dwoma odmiennymi światami i każda z ras próbuje przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Powieść fascynuje, ale mimo całej brutalności, wielu dramatycznych wydarzeń, fabuła nie okazała się dla mnie emocjonująca, jednak trzeba wziąć poprawkę na to, że nie jestem nastolatką, a właściwi odbiorcy tej książki mogą na nią patrzeć inaczej, mieć inne oczekiwania i inne odczucia.
Bardzo podoba mi się wydanie książki, które cieszy oko. Drobne detale zwracają uwagę czytelnika i świetnie komponują się z treścią. Do mojego egzemplarza dołączona była oryginalna i bardzo ciekawa zakładka, z czego bardzo się cieszę. Moja kolekcja powiększyła się o interesujący okaz.
Podsumowując, polecam Wam „The Call. Wyzwanie”, szczególnie jeśli jesteście nastolatkami lub właśnie wchodzicie w dorosłość. Książka zasługuje na uwagę, fabuła zachwyca oryginalnością i pomysłowością, jednak wykonanie pozostawia trochę do życzenia. Szybkie tempo akcji nie pozwala dobrze poznać bohaterów powieści ani się z nimi zaprzyjaźnić, jednak niekoniecznie jest to wada. Dużo zależy od tego, czego oczekujecie od książki. Mnie lektura zainteresowała, ale jednocześnie pozostawiła z pewnym niedosytem. Może kolejna część to zmieni...
Moja ocena: 6/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Peadar O'Guilin, The Call. Wezwanie, Czwarta Strona, 2017,
ISBN: 978-83-7976-660-4,
Str. 352.Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytamy nowości" oraz "Na tropie".
Ja już nie jestem nastolatką, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń. :)
UsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie namawiam. :)
UsuńLubię czasami uczepić się takiej fantastyki dla młodzieży, choć to już niestety nie mój przydział wiekowy :)
OdpowiedzUsuńNiestety mój też nie. :)
UsuńLubię książki młodzieżowe i niepełnosprawnych bohaterów, ale odstraszają mnie brutalne sceny. Pomysł na książkę rzeczywiście jest ciekawy. Zgaduję, że Nessie udało się ocalić życie. :)
OdpowiedzUsuńNa razie tak. Zobaczymy, czy w kolejnych tomach też jej się poszczęści.
UsuńKreacja głównej bohaterki wzbudza zainteresowanie, ale "The Call. Wezwanie" nie jest chyba dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie namawiam i nie odradzam. :)
UsuńBardzo zachęcająca fabuła. Martwi mnie jedynie to wykonanie i póki co wstrzymam się co do zapisania tego tytułu. Chciałabym przeczytać jeszcze inne recenzję, aby mieć porównanie.
OdpowiedzUsuńTak, koniecznie przeczytaj inne recenzje. Wiem, że wiele osób jest zachwyconych tą książką.
UsuńBrzmi fajnie,może w wolnej chwili po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy Ci się spodoba. :)
UsuńKsiążka jest na mojej liście i na pewno za jakiś czas ją przeczytam, bo jestem ciekawa co ciekawego się tam dzieje :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
Może przypadnie Ci do gustu. :)
Usuńchętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania!
UsuńPomysł faktycznie ciekawy, szkoda że w realizacji czegoś zabrakło.
OdpowiedzUsuńNiestety czasami tak bywa. :)
UsuńNo nie wiem, do końca mnie ta lektura nie przekonuje, na chwilę obecną odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNie namawiam. :) Ma swoje zalety, ale wady niestety też.
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki :) Czeka na półce i mam nadzieję, że w wakacje uda mi się ją przeczytać ^^
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Chętnie przeczytam twoją opinię. :)
UsuńMoja córcia bardzo chce się zapoznać z tą książką, już na nią poluje w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Udanego polowania!
UsuńBardzo jestem ciekawa tej książki :) choć obawiam się troszkę, że może mnie rozczarować... Ale czasem warto zaryzykować więc chyba to zrobię!
OdpowiedzUsuńPs. Dziękuję za udział w moim wyzwaniu i liczne linki do ciekawych recenzji! Pojawiło się już podsumowanie więc zapraszam :)
Warto zaryzykować. Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń.
Usuń