Katarzyna Misiołek „Ktoś ci się przygląda”

Bardzo lubię książki Katarzyny Misiołek, o czym mogliście się już przekonać kilkakrotnie. Pochłaniam je zawsze w ekspresowym tempie, nawet jeśli nie mam czasu... Tak też było i tym razem, jestem zalatana, mam milion rzeczy do zrobienia, a mimo to z lekturą uporałam się szybko. Czym tym razem autorka przykuła moją uwagę?

Anna jest dziennikarką, wykładowcą, ale przede wszystkim mamą pięcioletniego Dominika. Jej były mąż zostawił ją, gdy chłopczyk był malutki, czego kobieta nie przebolała do dnia dzisiejszego. Chłopak cały czas jeszcze liczy, że rodzice do siebie wrócą, ale Sebastian ma nową żonę i gdyby nie łączące go z Anną dziecko, pewnie dawno by o niej zapomniał.

Któregoś wieczoru, gdy Anna bierze odprężającą kąpiel, ktoś wchodzi do jej domu. Otwiera drzwi kluczem i wkracza jak do siebie. Obecność Anny płoszy niespodziewanego gościa. Kobieta nie wie, kto naruszył jej prywatność. W jej życie wkrada się strach, czuje się obserwowana, zaczyna się bać o siebie i syna. Głuche telefony, bukiet od jakiegoś cichego wielbiciela sprawiają, że kobieta zaczyna wpadać w paranoję...

Katarzyna Misiołek po raz kolejny stworzyła bardzo klimatyczną lekturę. Czuć w niej strach głównej bohaterki, jak stopniowo usuwa jej się grunt pod nogami, jak wpada w panikę i zaczyna podejrzliwie patrzeć na wszystkie osoby ze swojego otoczenia. Jej noce są przepełnione koszmarami lub dla odmiany nie może zmrużyć oka. W desperacji oskarża byłego chłopaka, nową żonę byłego męża... Nigdzie nie czuje się bezpiecznie.

Książkę wprost pochłonęłam, dałam się wciągnąć w tę niepokojącą atmosferę, która muszę przyznać, że trochę mi się nawet udzieliła – szczególnie, gdy budziłam się w środku nocy. Autorka wykreowała ciekawe postacie, ze słabościami, marzeniami i trudnymi doświadczeniami. Pokazała, jak w takiej sytuacji odnajduje się dziecko, jak i w jego życie zaczyna wkradać się niepokój.

Katarzyna Misiołek pisze z dużą lekkością, prostym językiem, ale obrazowym. Wciąga czytelnika w stworzoną przez siebie rzeczywistość, w problemy bohaterów jej powieści. Tworzy historię, która mogła przydarzyć się każdemu z nas, i może dlatego jest ona tak przerażająca. Nigdy nie wiadomo, na kogo zagnie parol jakiś szaleniec, który ma spaczone podejście do związków i miłości.

Do mnie trafia jej proza, przeczytałam już pięć książek tej autorki i śmiało mogę się uważać za jej fankę. Zatracam się w jej powieściach, nawet mimo zmęczenia, braku czasu, czy innych zalegających w kolejce powieści do przeczytania. Czy może być lepsza rekomendacja?

Moja ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Warszawskiemu Wydawnictwu Literackiemu MUZA SA.


Katarzyna Misiołek, Ktoś ci się przygląda, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, 2018,
ISBN: 978-83-287-0916-4,
Str. 320.
Ktoś ci się przygląda [Katarzyna Misiołek]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Komentarze

  1. Bardzo ciekawi mnie ta książka. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie czytałem nic spod szyldu tego wydawnictwa, ostatnio był to Doktor Żywago wieki temu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebawem i ja napiszę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jeszcze nie miałam przyjemności poznać prozy Autorki, ale nogdy nie jest za późno!

    OdpowiedzUsuń
  5. koniecznie muszę się zapoznać ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno przeczytam, ale na taką tematykę trzeba mieć nastrój. A u mnie póki co bardziej wakacyjnie - czytam "Strażniczkę miodu i pszczół" i w takich sielankowych klimatach zostanę pewnie przez najbliższy czas... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zaległości w tych sielskich klimatach, ale nabieram ochoty na coś takiego. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty