Jen Sincero „Jesteś kozak! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia”

Jen Sincero „Jesteś kozak! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia”
Jak już wiecie, podchodzę bardzo ostrożnie do poradników, uważam, że jest ich mnóstwo, a niewiele faktycznie ma jakąkolwiek wartość. Często czytając je, mam wrażenie, że piszą je laicy, osoby, którym się wydaje, że wiedzą mnóstwo na dany temat, a ich wiedza jest skromna albo najzwyczajniej w świecie nie potrafią jej przekazać. Jest kilka tytułów, które bardzo sobie cenię, ale nie jest łatwo mnie pod tym względem zadowolić. Do książki „Jesteś kozak. Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia” podchodziłam również sceptycznie, a dodatkowo nie byłam przekonana, czy to faktycznie ja powinnam czytać ten poradnik. Przecież jestem szczęśliwa, mam kochającą (chociaż niekiedy doprowadzającą mnie do szewskiej pasji) rodzinę, robię to, co lubię, mam świetnych przyjaciół, marzenia, do spełnienia których dążę. Po co mi więc ten poradnik? Po przeczytaniu kilku stron, stwierdziłam, że może jednak coś z niego uda mi się wyciągnąć, ale czy tak było faktycznie? Czy książka nie wylądowała w koszu? Albo nie wyleciała przez okno?

„Wszyscy jesteśmy cudowni na swój własny, wspaniały, popieprzony sposób. Śmiej się z siebie. Kochaj siebie i innych. Raduj się komizmem Wszechświata”.

Irytują mnie osoby, które widzą świat wyłącznie w czarnych barwach (nie mam na myśli osób z depresją). Gdy mają problemy, to uważają, że są najbardziej pokrzywdzeni przez los, nikt ich nie rozumie i nie chce im pomóc. Gdy wszystko wraca do normy i jest dobrze, martwią się tym, co było, wywlekają ciągle na nowo stare dramaty albo dla odmiany, zamartwiają się na przyszłość, rozmyślają, jakie to nieszczęścia mogą ich w przyszłości dopaść, dotknąć ich i ich rodziny. Gdy słyszę od babci, która jest zdrowa, ma trójkę wspaniałych wnuków i której dzieci dobrze ułożyły sobie życie, że ta nie ma żadnych powodów do radości, to mam ochotę krzyczeć albo wstrząsnąć taką osobą. Dla niektórych wszystko poniżej wygranej w totka nie ma znaczenia. Dlaczego o tym piszę? Jen Sincero twierdzi, że z takim negatywnym nastawieniem nie mamy szans na sukces, że musimy się przeprogramować, nasza świadomość i podświadomość musi chcieć osiągnąć sukces, stać się bogata, usatysfakcjonowana zawodowo i szczęśliwa prywatnie, kochająca i kochana. Musimy się obudzić z wielkiej drzemki, przestać źle myśleć o sobie i o swoich szansach na powodzenie.

„Jeśli chcesz tkwić w miejscu i ciągle powtarzać te same lekcje, bądź pełen żalu, pielęgnuj swoje negatywne nastawienie i poczucie bycia ofiarą. Jeśli jednak chcesz się z tym uporać i zapanować nad swoim życiem, bądź wdzięczny, szukaj dobrych rzeczy i ucz się”.

Wybór należy do nas, nikt nie zmieni naszego nastawienia, czy naszego spojrzenia na świat, jeśli sami nie będziemy tego chcieli. Jen Sincero opisuje krok po kroku proces przemiany nas i naszego życia, uwalniania „wewnętrznej kozackości”, uczenia się bycia wdzięcznym nie tylko za to co już osiągnęliśmy, ale również za to co z pewnością uda nam się osiągnąć w przyszłości. Autorka podkreśla znaczenie wiary w sukces. Trzeba przekuć czarnowidztwo w mantry, które przybliżą nas do celu. Już one pozwolą poczuć smak sukcesu, który z dobrym nastawieniem szybko uda się osiągnąć.

Autorka doradza czytelnikom, ale też zdradza sporo informacji ze swojego życia, dzieli się własnymi doświadczeniami, opowiada o swoich obserwacjach, trudnych przypadkach, z którymi miała styczność. Dla mnie to spora zaleta. Nie znoszę książek, w których brakuje przykładów, bo zwykle dobijają one monotonnością i sprawiają, że niewiele pozostaje w pamięci po takiej lekturze. W tym przypadku na szczęście tak nie jest, książkę czyta się szybko, jednak nie jestem przekonana, że ten jeden poradnik spowoduje rewolucję w życiu czytelnika. Bardziej traktowałabym ją jako pomoc w zrozumieniu problemu i w zapoczątkowaniu zmian w sposobie programowania naszego myślenia. Ta książka nie przytłacza, a motywuje do zmian, do poszukiwania nowej życiowej ścieżki, do sięgnięciu po to, co pozwoli osiągnąć cel i odrzucenia tego, co nam przeszkadza. Gdzieś tam w trakcie lektury miałam kilka wątpliwości, autorka nie do końca mnie przekonała do swoich racji, ale na szczęście takich fragmentów było niewiele. Poza tym myślę, że jestem na trochę innym etapie niż osoby, do których adresowana jest ta książka, przeczytałam już kilka poradników, niektóre skłoniły mnie do wprowadzenia małych lub dużych rewolucji, więc ta pozycja nie okazała się wielkim zaskoczeniem i nie wyczerpała tematu.

Samo przeczytanie książki „Jesteś kozak! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia” nie odmieni Waszego życia, ale jeżeli włożycie sporo wysiłku, to jest szansa, że rewolucja się uda. Autorka wielokrotnie podkreśla, że wielu ludzi chce zmian, dostrzega, że ich potrzebują, ale swój zapał ograniczają do kupienia i przeczytania poradnika albo zapisania się na odpowiedni kurs. Bez zaangażowania, pracy nad sobą, zmiany sposobu myślenia nie uda się osiągnąć spodziewanych efektów. Ta książka może się stać katalizatorem zmian, ale nie zrobi niczego za Was. Ona zaprasza Was na ścieżkę sukcesu, ale czy nią podążycie, zależy wyłącznie od Was.

Moja ocena: 6/10

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Helion. 


Jen Sincero, Jesteś kozak! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia, Helion, 2017,
ISBN: 978-83-283-2881-5,
Str. 272.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Czytamy nowości" .

Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.

Jesteś kozak! Uwierz w siebie i zacznij żyć pełnią życia [Jen Sincero]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Komentarze

  1. Najgorszy jest moim zdaniem słomiany zapał. Czytam od czasu do czasu takie poradniki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tym razem nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie nie polubiłabyś mnie, gdyż jestem właśnie taką osobą, którą opisałaś w drugim akapicie. Na domiar złego nie czuję powodów do zmiany mojego nastawienia do świata, w którym żyję. Jednak chętnie poznam co takiego do przekazania ma mi autorka. Być może to właśnie ona zmotywuję mnie do początkowo niewielkich zmian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam. Autorka przekonuje, że dobrym nastawieniem przyciągamy pozytywne wydarzenia. Nie wiem, czy jest tak faktycznie. Może lektura coś zmieni w Twoim życiu, jeśli oczywiście tego będziesz chciała. Ja potrafię się cieszyć byle czym - chociażby dobrą lekturą, smaczną kawą, chwilą ze znajomymi, miłym wieczorem z mężem... Co nie oznacza, że nie mam gorszych dni - oczywiście mam, bywam smutna i zdenerwowana, ale ogólnie uważam siebie za osobę szczęśliwą. Nie zawsze tak było, mam za sobą sporo złych przeżyć, sytuacji, które trudno było zmienić, problemów, z którymi trudno było się uporać. Udało mi się wyplątać ze złych relacji, chociaż walka trwała długo i sama nie byłam pewna, czy obrałam dobry kurs. Dzisiaj mogę powiedzieć, że warto było walczyć. Może u Ciebie też potrzebne są jakieś zmiany?

      Usuń
  4. Hello!! I'am glad to read the whole content of this topic and am very excited.Thank you.
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń
  5. Podchodzę sceptycznie do poradników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, niestety ciężko znaleźć taki naprawdę wartościowy.

      Usuń
  6. Nie lubię poradników, więc nie dla mnie :0

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty