Agnieszka Urbanowska "Paląc trawę na rykowisku"

Agnieszka Urbanowska "Paląc trawę na rykowisku"

Przez ostatni tydzień trochę Was zaniedbałam. Nie miałam za bardzo możliwości zaglądania na Wasze blogi i na mój w sumie też, bo wypoczywałam. W tym roku padło na Darłowo i muszę przyznać, że bardzo fajnie spędziłam tam czas z moją rodzinką. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zabrała na ten wypad żadnej książki. W podróż pojechała ze mną powieść Agnieszki Urbanowskiej "Paląc trawę na rykowisku". Pewnie jesteście ciekawi, co kryje się za tym tajemniczym tytułem?

Gai po raz kolejny nie udaje się dostać na wymarzony kierunek na Akademii Sztuk Pięknych, więc postanawia kontynuować studiowanie historii sztuki. Próbuje też swoich sił na kursie Instytutu Studiów Interdyscyplinarnych. Wybrane przez nią zajęcia okazują się pomyłką, ale przez przypadek trafia na "Wstęp do literaturoznawstwa". Zajęcia prowadzi bardzo przystojny Gustaw Maj. Gaja nie pozostaje obojętna na jego wdzięki. Mężczyzna okazuje się być biseksualistą, zagorzałym przeciwnikiem kościoła, osobą o bardzo radykalnych poglądach, których oczywiście nie ukrywa. Gaja jest katoliczką, chociaż nie brakuje jej wątpliwości, szczególnie, gdy wikła się w nietypowy związek z Gustawem. Dzieli ich wiele, a jednak wspólna egzystencja na początku układa im się dobrze. Oboje mają za sobą rozczarowanie, miłość, która zakończyła się nieszczęśliwie. Między wydarzeniami rozgrywającymi się aktualnie, pojawiają się wspomnienia tych dawnych związków.

Koleżanka Gai – Karolina  ucieka z zakonu, potrzebuje czasu do namysłu, czy obrana wcześniej droga jest faktycznie właściwa. Dziewczyna jest rozczarowana tym, co ją spotkało, czuje się, jakby podcinano jej skrzydła. Jej przełożeni nie pozwalają jej się rozwijać. Karolina zatrzymuje się na krótki czas u Gai. Jest to tylko z jeden z etapów jej podróży w poszukiwaniu siebie i swojej drogi.

Małżeństwo siostry Gai – Zosi – zaczyna się sypać. Dziewczynie ten związek zawsze wydawał się wzorowy, sama marzyła o podobnym, a tu niespodziewanie pojawiły się problemy...

W tle tych wszystkich wydarzeń mamy okazję śledzić najświeższą historię Polski, będącą tematem wielu dyskusji między bohaterami tej książki, szczególnie między Gają i Gustawem, których poglądy bardzo się od siebie różnią. Jednym z takich wydarzeń jest katastrofa smoleńska, na którą oczywiście oboje patrzą zupełnie inaczej. Agnieszka Urbanowska pokazuje jak to zdarzenie wpłynęło na Polskę i Polaków. Chyba każdy z nas pamięta zamieszanie wokół krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim, słowa, które padały z ust jego obrońców i przeciwników. Trudno było pozostać obojętnym wobec tamtych wydarzeń, wobec tego co się tam działo. Wokół katastrofy samolotu prezydenckiego powstało wiele kontrowersji i wiele z nich do dzisiaj nie ucichło.

Polska powszechnie uważana jest za kraj katolicki. Jednak dla większości ludzi jest to tylko etykieta, za którą nie idzie nic więcej. Zostali oni ochrzczeni, potem przyjęli kolejne sakramenty, ale czy dzisiaj się utożsamiają z Kościołem katolickim? Niekoniecznie. Gaja mimo wielu dylematów uważa się za katoliczkę, czego niektóre osoby z jej otoczenia nie potrafią zrozumieć. Gustaw jest ateistą, drwi z kościoła katolickiego i walczy o to, by nie mieszał się on do polityki i innych dziedzin życia.

Autorka nie boi się trudnych tematów, być może dla wielu niewygodnych. Dzięki temu, że bohaterowie jej książki są bardzo różni, mają zupełnie inne poglądy, mamy możliwość spojrzenia na poszczególne problemy z różnych stron. Myślę, że na większość z podjętych tu tematów każdy z nas ma jakieś zdanie, ale dzięki książce „Paląc trawę na rykowisku” możemy spojrzeć na nie z innej perspektywy, po raz kolejny się nad nimi zastanowić. Lektura ta może wywołać burzę emocji, myślę, że nie da się obok niej przejść obojętnie, bez względu na to po jakiej stronie się opowiadacie.

Jest to bardzo odważna i świetnie napisana książka, którą mimo wielu trudnych tematów czyta się bardzo szybko. Z pewnością nie można jej też odmówić oryginalności.

Moja ocena: 8/10

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Nowy Świat.



Agnieszka Urbanowska, Paląc trawę na rykowisku, Wydawnictwo Nowy Świat, 2014,
ISBN: 978-83-7386-535-8,
Str. 186.

Książka bierze udział w wyzwaniach: "Polacy nie gęsi", "Klucznik", "Historia z trupem", "Czytamy powieści obyczajowe" oraz "Europa da się lubić!".

Paląc trawę na rykowisku [Agnieszka Urbanowska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Komentarze

  1. Nie słyszałam o niej, ale po Twojej recenzji sądzę, że warto do niej zajrzeć. Wielkiej odwagi wymaga podjęcie powyższych tematów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, trudno pozostać obojętnym wobec wydarzeń toczących się wokół krzyża stojącego przed Pałacem Prezydenckim. Coś czuje, że ta książka faktycznie wywoła we mnie burzę emocji. W każdym razie będę mieć ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było sporo tych emocji, momentami bardzo burzliwych:)

      Usuń
  3. Za dużo w mediach wojen katolicy vc ateiści oraz zwolennicy teorii o zamachu vs przekonani, że rozbicie samolotu było wypadkiem, żebym miała ochotę sięgać po tę powieść. Nie sądzę, żeby autorka dodała jakieś nowe argumenty przemawiające za teoriami którejś ze stron, dlatego będę tej książki unikać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie namawiam. Sama też w swoim czasie miałam spory przesyt informacji o katastrofie, ale obecnie chętnie czytałam o tym, jak to wydarzenie wpłynęło na niektórych ludzi. Zresztą książka nie jest tylko o tym.

      Usuń
  4. Jakiś czas temu czytałam już opinię na temat tej książki na innym blogu. Również pozytywną. Rozejrzę się za nią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią przeczytam, choć książka wydaje się być prosta, to dotyka naprawdę poważnego tematu. Choć szczerze, okładka mnie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka faktycznie jest dosyć dziwna, ale warto dać tej książce szansę.

      Usuń
  6. Sądzę, że to dzieło postawiło autorce wysoką poprzeczkę. Daje do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trudne tematy o oryginalność jestem za:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka trochę jak z przewodnika :)
    Bardzo ciekawa książka, na czasie, do rozmyślania

    OdpowiedzUsuń
  9. Tematu katastrofy smoleńskiej mam serdecznie dość, wiec to książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Ann, też mnie zniechęca ten temat. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Mnie również dlatego nie skuszę się na tę powieść.

      Usuń
    3. Trochę Was dziewczyny rozumiem, bo też miałam mieszane uczucia przed lekturą, ale książka mi się podobała.

      Usuń
    4. Ja też czuję się zmęczona tematami poruszanymi w tej książce, głównie walką ateistów z katolikami (mówię o tej ,,gimbazjalnej", a nie konstruktywnej wersji dyskusji). Raczej odpuszczę sobie tę książkę.

      Usuń
    5. To prawda, że walka, która utkwiła w naszej pamięci nie była najwyższych lotów. Książka pokazuje też nieco inne podejście do tematu i dlatego ją polecam.

      Usuń
  10. Muszę też kiedyś pojechać do Darłowa :) Mam nadzieję, że książkę również kiedyś przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy tytuł i okładka, naprawdę niezwykle ciężko domyślić się o czym to może być:) Odpoczywaj, pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczynek niestety był krótki, chociaż niektórzy powiedzieliby, że nadal wypoczywam, bo jestem na urlopie macierzyńskim, ale z urlopem nie ma to raczej zbyt wiele wspólnego... Chociaż oczywiście bardzo się cieszę, że mogę ten czas poświęcić córci.
      Książkę gorąco polecam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty