Aldous Huxley "Nowy wspaniały świat", podsumowanie 2013 roku
Autor zabiera nas w podróż do świata, w którym wszyscy są szczęśliwi, nie ma chorób, cierpienia, nawet starość jest znośna. Ludzie przestali być żyworodni, młode pokolenia powstają w laboratorium, które czuwa nad tym, by nowy organizm odpowiadał potrzebom społeczeństwa. Wychowaniem dzieci zajmują się specjalne ośrodki, które od małego mają ich odpowiednio kształtować. Pomyślicie, że skoro każdego człowieka można wymodelować, to jest to świat ludzi pięknych i mądrych. Nic bardziej mylnego. Również tu znajdziecie ludzi niskich, brzydkich i głupich. W końcu ludziom inteligentnym łatwiej będzie zarządzać załogą złożoną z osób niezbyt rozgarniętych. W zależności od funkcji, jaką ma dana osoba pełnić, związanych z tym wymagań, warunków środowiskowych, tworzona jest jednostka o odpowiednich cechach fizycznych i psychicznych. Do tego łatwiej jest współpracować zespołom złożonym z bliźniąt, które mają podobny lub identyczny sposób myślenia. Dlatego w laboratorium tworzy się całe grupy takich samych jednostek.
W świecie Huxleya nie ma matek, nie ma ojców, nie ma rodzin, nie ma prywatności, jest za to ogromna swoboda seksualna. Nie ma Boga, jest natomiast jego Fordowska Wysokość, który zarządza tym miejscem. W tym świecie nie ma miejsca na rzeczy przypadkowe, wszystko musi być z dużym wyprzedzeniem zaplanowane.
Jest to świat nastawiony na konsumpcję. Od najmłodszych lat dzieciom wmawia się, że trzeba kupować nowe rzeczy, naprawianie ich nie ma sensu, trzeba korzystać ze zdobyczy cywilizacji, rozrywek, aktywności, które wymagają skomplikowanych sprzętów...
Jest to antyutopia, społeczeństwo zostało zupełnie podporządkowane władzy. Zostało to zrobione tak sprytnie, że ludzi nie zdają sobie z tego sprawy, nie znają innego świata, nie potrafią sobie nawet go wyobrazić. Są tak zmanipulowani, że wszystko co inne, wydaje się dziwne, niewłaściwe.
Muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autora. Stworzony przez niego obraz jest dopracowany w każdym punkcie, jego świat działa idealnie. Zadziwiać może również fakt, że mimo iż książka powstała w latach trzydziestych ubiegłego wieku, to Huxleyowi wiele rzeczy udało się przewidzieć, wiele jego pomysłów okazało się trafionych.
Książka była dla mnie wspaniałą rozrywką, czytałam ją z dużo przyjemnością i łatwością. Jednak oprócz radości, ta lektura może dawać też doskonały materiał do przemyśleń, zastanowienia się nad tym, do jakiego miejsca ingerencja w nasze życie może być dozwolona, czy również my nie jesteśmy współcześnie manipulowani i to na wielu polach? W tym miejscu trudno nie wspomnieć o innej antyutopii "Roku 1984" Georga Orwella. Chociaż każda z tych wizji jest inna, to trzeba przyznać, że obie są genialne i obie koniecznie należy poznać.
Ja jestem tą książką zachwycona i dlatego polecam ją każdemu z Was. Sama natomiast chyba będę musiała przyjrzeć się bliżej twórczości tego autora, bo bardzo mnie zaciekawił i chcę więcej...
Moja ocena: 9/10.
Aldous Huxley, Nowy wspaniały świat, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, 2013,
ISBN: 98-83-7758-027-1,
Str. 256.
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytam książki wydane przed 1990 rokiem" i "100 książek, które...".
Rok 2013 dobiega końca...
Mam nadzieję, że będziecie dobrze wspominać ten rok, że przyniósł on Wam wiele dobrego. Dla mnie był to bardzo ważny czas i ogólnie podsumowuję go bardzo dobrze. Myślę, że pod względem czytelniczym też był całkiem niezły, bo przeczytałam aż osiemdziesiąt pięć książek. Poznałam też Was - wspaniałych blogerów! Staliście się ważnym elementem mojego życia. Dziękuję Wam za to, że jesteście! Cieszę się też z nawiązanych współpracy.
Najlepsze książki, które przeczytałam w 2013 roku to:
- George Orwell - Rok 1984,
- Olga Tokarczuk - Szafa,
- Monika A. Oleksa - Ciemna strona miłości,
- Jo Nesbø - Policja.
Życzę Wam dzisiaj udanej zabawy, a na cały nadchodzący rok dużo zapału czytelniczego i wielu ciekawych lektur... Jednak przede wszystkim chciałabym, żebyście cieszyli się życiem, potrafili wokół siebie znaleźć wiele powodów do radości, uśmiechali się do innych i zarażali ich swoim optymizmem. Życzę Wam spełnienia marzeń i realizacji planów!
,,Ciemną stronę miłości" również czytałam i była wspaniała! Życzę Ci szczęśliwego nowego roku 2014, samych pomyślności i zdrowia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńPodejrzewam, że w takim razie podobałby ci się "Traveler" (John Twelve Hawks). To pierwsza część trylogii, ale najlepiej się ją samodzielnie czyta.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie i chętnie poznam tę książkę:)
UsuńCudowna książka. A jej największą zaletą jest to, że opisuje świat dziś już w dużej mierze istniejący.
OdpowiedzUsuńPora zatem na Philipa K. Dicka, droga Korneliu. Do siego roku!
Mówisz? Chętnie poznam:) Dziękuję za radę.
UsuńOooo - ja też uznałam "Rok 1984" za najlepszą!!!! Zobacz u mnie w podsumowaniu :)) Ale fajnie :))) xxx
OdpowiedzUsuńA Huxleya muszę przeczytać.
Jesteś mi czasami bardzo bliska literacko Kornelciu x.
Serdeczności w Nowym Roku kochana!!!
Ty mi również. Podejrzewam, że gdybyśmy się lepiej poznały, to pewnie jeszcze na innych polach znalazłybyśmy podobieństwa. Chyba obie kochamy żyrafy, a to wcale nie jest takie powszechne:)
UsuńDziękuję serdecznie!
:)) Cudownie xx.
UsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce. Na pewno ją przeczytam, jak wyrobię się z zaległościami czytelniczymi jakie mam. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńPolecam! Warto po nią sięgnąć! Dziękuję:)
Usuń,,Rok 1984" czytałam i byłam zachwycona, natomiast ,,Nowy wspaniały świat" jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku życzę:)
Pozdrawiam.
Dziękuję i książkę oczywiście polecam!
UsuńSłyszałam o tej książce i bardzo chciałabym ją przeczytać, zwłaszcza, że polecasz :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Polecam i to bardzo! Moim zdaniem jest to naprawdę świetna książka. Dziękuję bardzo:)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Jak zwykle wyszukałaś coś innego, intrygującego...
OdpowiedzUsuńChociaż tematyka trudna dla mnie do ogarnięcia, to z chęcią bym się z nią zmierzyła. Jestem również pełna podziwu dla intuicji autora:)
Życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:)))
Dziękuję bardzo i Tobie również życzę wspaniałego Nowego Roku, obfitującego w miłe niespodzianki:)
UsuńA książkę polecam! Warto ją poznać.
No i kolejną perełkę znalazłam u Ciebie :). Zupełnie mi ta książka wypadła z głowy, a juz dawno chciałam za nią chwycić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba ją przeczytać. Polecam!!!
UsuńWłaśnie zabieram się do lektury. Bardzo aktualne antyutopie. Do grona książek mówiących o władzy - bo w sumie Huxley i Orwell mówią o zmanipulowaniu przez władzę - dorzucić należy "Igrzyska śmierci". Może też "Grę o tron". Każda inna, ale te książki dla mnie stały się czymś więcej niż tylko lekturą.
OdpowiedzUsuń"Igrzyska śmierci" też mam w planach, tylko nie wiem, kiedy znajdę na nie czas. ;) Mam nadzieję, że "Nowy wspaniały świat" Cię zachwyci.
UsuńWspaniała książka! Genialne wręcz fragmenty: "Sześćdziesiąt dwa tysiące czterysta powtórzeń przeradza się w jedną prawdę.", '(...)to jest cała tajemnica szczęścia i cnoty. Lubić to, co się musi robić. Wszelkie warunkowanie zmierza do jednej rzeczy: do sprawienia, by ludzie polubili swe nieuniknione przeznaczenie społeczne.'
OdpowiedzUsuńWięcej na: http://tu-sie-czyta.blogspot.com/2015/01/gram-o-wasciwej-porze-kazdemu-dopomoze.html
Świetne cytaty wybrałaś. Książka jest faktycznie genialna. Chętnie do Ciebie zajrzę. :)
Usuń"Nowy wspaniały świat" to genialna książka, która powaliła mnie na kolana. "Rok 1984" zajmuje honorowe miejsce na mojej półce. W sumie obie te powieści są bardzo podobne do siebie- antyutopijne i przerażające. Dziękuję za przyjemną recenzję i zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttps://zpotrzebypisaniablog.wordpress.com/2016/12/02/aldous-huxley-nowy-wspanialy-swiat/
Dziękuję za komentarz. Obie książki uwielbiam. :)
UsuńAwesome your post.
OdpowiedzUsuń