Dwie autorki i dwa kryminały

Dzisiaj mam dla Was dwie propozycje kryminałów polskich autorek. Joanna Jodełka i Olga Rudnicka to panie dobrze znane polskim czytelnikom. Za mną już kilka powieści drugiej z nich, za to z pierwszą nie miałam jeszcze styczności. Mamy tu dwie historie kryminalne, ale więcej je dzieli niż łączy.

Dwie autorki i dwa kryminały

Olga Rudnicka "Zacisze 13"

Marta po nieciekawych przejściach z byłym mężem zaszyła się w Śremie. Tu pracuje jako nauczycielka, z całej siły stara się nie nawiązywać bliższych znajomości z sąsiadami. Ma wyrok w zawieszeniu, i to właśnie za jego sprawą, gdy znajduje trupa w ogrodzie, dostaje małpiego rozumu. Zamiast wezwać policję, próbuje ukryć zwłoki... Niebawem wprowadza się do niej przyjaciółka i to ona przyczynia się do faktu, że w piwnicy ląduje drugi trup. Co dwie panie zrobią z tym problemem?

"Zacisze 13" to zabawna i bardzo absurdalna opowieść. Mamy tu kryminał z humorem, ale też wątkiem romantycznym. Czyta się go przyjemnie i szybko. Cóż, mało prawdopodobne, żeby opisane tu wydarzenia mogły mieć miejsce, ale bynajmniej nie przeszkadza to ani trochę w lekturze. Przyjemny relaks!

Moja ocena: 7/10

Olga Rudnicka, Zaciesze 13, Pruszyński i S-ka, 2009,
ISBN: 978-83-7648-243-9,
Str. 264.

Joanna Jodełka "Polichromia"

Książkę Joanny Jodełki dostałam dawno temu, planowałam zabrać się od razu za czytanie, a minęło kilka lat i powieść cały czas leżała na półce... Cóż, nie ona jedna. Nie ma co ukrywać, zaległości książkowe mam ogromne, ale ostatnio postanowiłam więcej sięgać na półkę, a mniej po nowości książkowe. I nawet mi się to udaje.

Maciej Bartol niedawno wyznał matce, że zostanie ojcem. Niestety nie była to planowana decyzja i związek z przyszłą mamą nie zapowiada się najlepiej. Jego rodzicielka jest wzburzona postawą syna. Uważa, że nie tak go wychowała... W trakcie takiej tyrady dzwoni telefon i wezwanie na miejsce przestępstwa ratuje młodego komisarza z opresji. Na poznańskim Sołaczu, w domu przepełnionym antykami, znalezione zostaje ciało emerytowanego konserwatora zabytków. Miejsce zbrodni zdaje się być elementem jakiejś inscenizacji... Jednak znalezienie reżysera tej sztuki nie będzie łatwe.

"Polichromia" to debiut literacki Joanny Jodełki, i to całkiem udany. Książka jest ciekawa, ale wymaga sporej dozy uwagi. Bez tego można się pogubić w koligacjach i niektórych wątkach, a co za tym idzie stracić przyjemność z czytania. Autorka łączy wątki kryminalne z obyczajowymi, co bardzo lubię. Do tego mamy garść informacji z zakresu sztuki sakralnej i sporo odniesień do religijnych tekstów. Przyjemny kryminał z drobnymi niedociągnięciami, które debiutantom wybaczam z łatwością. Cóż, jestem niezmiernie ciekawa, jak się prezentują nowsze książki autorki...

Moja ocena: 7/10

Joanna Jodełka, Polichromia, TimeMachine, 2009,
ISBN: 978-83-928641-0-3,
Str. 304.

Komentarze

  1. Nie znam twórczości tych autorek, choć od dłuższego już czasu obiecuję sobie, że to zmienię...

    OdpowiedzUsuń
  2. Również nie znam twórczości wyżej wymienionych Pań. Być może się to zmieni. Pozdrawiam serdecznie, książki w sumie będę miał na uwadze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki Olgi Rudnickiej lubię.
    Joanny Jodełki jedno dzieło mnie nie zaciekawiło i nawet nie pamiętam tytułu. 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem fanką Olgi Rudnickiej, a w twórczości Joanny Jodełki dopiero raczkuję. :)

      Usuń
  4. Najbardziej jestem ciekawa książki pt. "Zacisze 13" :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię obie autorki, obie książki czytałam i dostarczyły mi dobrej rozrywki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że ta druga jest udanym debiutem ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam książek tych autorek. Chociaż pierwsze nazwisko kojarzę

    OdpowiedzUsuń
  8. nie jestem fanką kryminałów ale od czasu do czasu mnie coś skusi więc może zacisze 13 mnie skusi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię 13, dlatego z tego powodu mój wybór jest stosunkowo prosty...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty