Ewa Cielesz „Córka cieni”
„Córka cieni” to nie tytuł książki, a całej serii. Składają się na nią trzy powieści: „Siedem szmacianych dat”, „Obce matki” i „Burza przed cisza”. Muszę przyznać, że okładka pierwszej z nich skojarzyła mi się z dreszczowcem, ale czy słusznie?
Adam wraz ze znajomymi spaceruje po bieszczadzkich bezdrożach. W lesie, z dala od cywilizacji znajdują opuszczoną chatę. Dom wywołuje mieszane odczucia. Gruba warstwa kurzu, która zalega na wszystkich powierzchniach, świadczy o tym, że od dawna nikt tu nie zaglądał, za to wnętrze robi wrażenie, jakby ktoś je tylko na chwilę opuścił i zaraz miał powrócić. Uwagę Adam przykuwa zeszyt, który okazuje się być pamiętnikiem. Chłopak postanawia go zabrać, nawet nie zdając sobie sprawy, jak fascynującą lekturą się okaże. Adam zatapiając się w opisanej historii zapomina o otaczającej go rzeczywistości i przenosi się w czasie.
Jest rok 1939. Magdalena poznaje Piotra, jednak jej rodzice nie godzą się na małżeństwo z ubogim kelnerem. Młodzi uciekają z Konstancina w Bieszczady, tam dzięki pomocy księdza mogą się zaszyć w ubogiej chacie w sercu lasu. Duchowny udziela im też sakramentu małżeństwa. Ich życie nie jest łatwe, ale mają siebie i swoją miłość. Jednak czy to wystarczy? Czy również tam dotrze wojna razem z całym jej okrucieństwem?
Przez trzy tomy razem z Adamem śledzimy losy Magdaleny i jej bliskich, zatapiamy się w fascynującej rzeczywistości, czasami bardzo trudnej, pełnej goryczy, strachu i cierpienia, ale też niepozbawionej miłości, szczęścia i optymizmu. Magdalena pochodziła z bogatego domu, a jednak potrafiła się odnaleźć w głuszy, gdy trzeba było okazała się bardzo dzielna, silna, pracowita i zaradna. Życie jej nie oszczędzało, zresztą nie tylko jej. Za serce chwyta historia Juliany, córki Magdaleny i Piotra, która mając kilka lat, musiała dorosnąć, na jej barki spadały różne obowiązki i problemy, przez wiele lat nie miała szans, żeby zagrzać gdzieś miejsca. Ciągle musiała uciekać, walczyć z przeciwnościami losu i złymi ludźmi.
„Córka cieni” to piękna, wzruszająca i bardzo emocjonująca opowieść. Nie ma tu czasu na nudę ani wytchnienie, książka pochłania czytelnika, przenosi go w czasie i nie pozwala się odrywać. Śledzimy wydarzenia wojenne, ale też współczesne. Adam jest ważnym bohaterem tej historii, to dzięki niemu odkrywamy dawno zapomniane zdarzenia. Przyglądamy się jego życiu, obserwujemy dążenie do poznania zakończenia romantycznej historii. Bardzo lubię taką dwutorową konstrukcję powieści, dzięki której mamy podwójną dawkę emocji i wydarzeń.
Teraz, gdy cała seria już za mną, zupełnie nie potrafię zrozumieć, jak okładka „Siedmiu szmacianych dat” mogła mi się skojarzyć z dreszczowcem. Teraz patrzę na nią zupełnie inaczej, dostrzegam na niej inne elementy niż za pierwszym razem. Ta słodko-gorzka opowieść o wielkiej miłości, rodzinie i radzeniu sobie w bardzo trudnych warunkach. O walce o przetrwanie, poszukiwaniu szczęścia i swojego miejsca na ziemi. O ludziach, dobrych i złych, o marzeniach i wielkiej determinacji. O stratach, wielu różnych stratach... To bardzo realistyczna opowieść, obok której trudno przejść obojętnie!
Moja ocena: 9/10
Ewa Cielesz, Córka cieni. Siedem szmacianych dat, Heraclon International Sp. z o.o., 2016,
ISBN: 978-83-7927-656-1,
Czas 10 godzin 55 minut.
Ewa Cielesz, Córka cieni. Obce matki, Heraclon International Sp. z o.o., 2017,
ISBN: 978-83-7927-739-1,
Czas 11 godzin 16 minut.
Ewa Cielesz, Córka cieni. Burza przed ciszą, Heraclon International Sp. z o.o., 2017,
ISBN: 978-83-7927-825-1,
Czas 13 godzin 55 minut.
Świetna recenzja. Tytuł zapisuję. Bliskie mojemu sercu "klimaty" :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Polecam. :)
UsuńBardzo zachęcająco piszesz o tej książce. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie się cieszę. Seria jest warta uwagi, przynajmniej moim zdaniem. Jestem niezmiernie ciekawa, czy uznasz podobnie. :)
UsuńSeria mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że to Twoje klimaty. :) Gorąco polecam!
UsuńOooo, nie wiedziałam, że to cały cykl jest. Dobrze, że mnie oświeciłaś. Może kiedyś sięgnę, bo to w dużej mierze "moje" wątki i motywy. :)
OdpowiedzUsuńUroczy prosiaczek na pierwszym zdjęciu. Sama robisz takie cuda, czy to nabyty skądś?:)
Cykl polecam z całego serca i życzę wielu wrażeń.
UsuńProsiaczek jest dziełem mojej kuzynki - córcia dostała go od niej w prezencie. Faktycznie jest uroczy i dopracowany w każdym calu. Podziwiam ją, że włożyła w to tyle czasu i pracy, no i talentu. :)
Czytałam.. pochłonęłam jednak według mnie co kolejny tom to słabszy :(
OdpowiedzUsuńTrochę tak, ale i tak całość wypada świetnie. :)
UsuńSerię powinnam poznać od początku, ale czuję, że może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziesz. Gorąco zachęcam do poszukiwań książek i lektury. :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej serii i tego czy we mnie również wzbudzi emocje. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak właśnie będzie. :)
UsuńMyślę, że ta seria mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że tak się stanie. Gorąco polecam!
UsuńNigdy o tej serii nie słyszałam. Pierwszy raz o niej coś przeczytałam i coś czuję, że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo się cieszę i życzę wielu wrażeń. :)
Usuńlubię książki o książkach - a tutaj jeszcze ten czas
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam książki o książkach. Mam do nich dużą słabość. Polecam!
UsuńJestem po lekturze, a właściwie to po odsłuchu. Pierwsza część najbardziej wpada w moje gusta!
OdpowiedzUsuńRozumiem. Faktycznie jest najlepsza, ale całość wypada też świetnie.
UsuńNie słyszałam o tej serii, ale myślę że warto dać jej szansę i jak najbardziej bliżej się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Koniecznie! Polecam z całego serca. :) I pozdrawiam!
Usuń