Augusta Docher „Cała ja”
Jest kilku autorów, których sobie nigdy nie odmawiam, nawet gdy brakuje mi czasu na czytanie i recenzowanie. Ich książki mają to coś, co mnie zachwyca. Jednym razem będzie to wciągająca fabuła, innym razem gwarancja wielu wzruszeń, pokrewieństwo dusz... Jedną z takich właśnie pisarek jest Augusta Docher. Jesteście pewnie ciekawi, co przyciąga mnie do jej powieści?
Milena jest córką jednego z najbogatszych Polaków. Jej ojciec niedawno umarł, z czym dziewczyna jeszcze się nie pogodziła. Niebawem czeka ją matura, z którą jednak pilna uczennica powinna sobie bez problemu poradzić.
Pewnego dnia jej matce zbiera się na zwierzenia. Opowiada jej historię romansu z Jackiem, którego lata temu rzuciła dla ojca Mileny, jednak nigdy nie zerwała z nim kontaktu. Mężczyźni cały czas byli wspólnikami, Jacek zawsze był w pobliżu, nigdy się nie ożenił. Czyżby nadal ją kochał?
Milena ma chłopaka, jednak ten nigdy nie okazuje jej czułości, ich relacja bardziej przypomina przyjaźń niż związek. Dziewczyna ma o to pretensję do Jaśka, ten tłumaczy się religijnością i tym, że zamierza zachować czystość do ślubu. Niestety rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej prozaiczna. Jej chłopak jest gejem, o czym Milena dowiaduje się przez przypadek na domówce u kolegi Jaśka.
Paula chce zapomnieć o przeszłości. Zaszywa się w niewielkiej miejscowości, z dala od znajomych i cywilizacji. Dostaje pracę w pobliskim pałacu, jednak tam szybko okazuje się, że jej przełożony nie zna znaczenia słowa nie. Za wszelką cenę chcę ją zaciągnąć do łóżka, co nie kończy się zbyt dobrze... Paula rezygnuje z pracy, jednak poznany w pałacu chłopak nie chce dać o sobie zapomnieć. Uratował ją z rąk zboczeńca, ale jednocześnie ją oszukał. Nie przyznał się wcześniej, że jest synem właścicieli posiadłości... Paula jest wściekła, jednak czy słusznie? W końcu sama skrywa znacznie gorsze tajemnice…
„Całą ja” przeczytałam w ekspresowym tempie, polubiłam główne bohaterki tej opowieści. Jako że Milena i Paula są młodymi dziewczynami, które właśnie wkraczają w świat dorosłych, ta powieść kierowana jest głównie do ich rówieśniczek, ale osoby starsze też nie będą się nudzić. Mnie lektura dostarczyła mnóstwo emocji. Jeden z najbardziej dramatycznych momentów czytałam przed gabinetem lekarza i powstrzymanie cisnących się do oczu łez kosztowało mnie wiele wysiłku.
Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, ale nie oznacza to, że jest to lektura o niczym. Nasze bohaterki maja duży bagaż złych doświadczeń. Próbują jakoś poradzić sobie w trudnych sytuacjach, czasami popełniają błędy, a te nie dają o sobie łatwo zapomnieć. Obracamy się w świecie ludzi bogatych, nawet bardzo bogatych. Z tym łączy się też sława, brak prywatności i anonimowości. Nie brakuje im temperamentu, co napędza akcję powieści i dodaje jej dramatyzmu.
Augusta Docher ma bardzo lekkie pióro. Łatwo można się wciągnąć w lekturę jej powieści i świetnie przy nich odpocząć. Po raz kolejny autorka mnie zachwyciła, zauroczyła i pozwoliła zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Było zabawnie, namiętnie, ostro, strasznie i bardzo smutno. Różne emocje, zaskakujące wydarzenia i ciekawi bohaterowi – czegóż chcieć więcej? Zapraszam Was do świata ludzi pięknych i bogatych, których jednak życie nie jest usłane różami, jakby się mogło niektórym wydawać.
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.
Augusta Docher, Cała ja, Znak Literanova, 2018,
ISBN: 978-83-240-4795-6,
Str. 432.
Czuję,że książka wpisze się w mój gust.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak własnie będzie. :)
UsuńFabuła bardzo ciekawa, myślę że nawet dla takich facetów jak ja, z chęcią bym po nią sięgnął, chociażby po to by się zrelaksować :)
OdpowiedzUsuńLektura jest bardziej kobieca, ale nie oznacza to, że odradzam. Jestem niezmiernie ciekawa Twoich wrażeń!
UsuńPrzeczytałem drugi raz recenzję Twą i utwierdzam się w tym, że chcę przeczytać tę książkę !
UsuńPrzyjemnego czytania!
UsuńJa też bardzo lubir książki autorki. Ta jeszcze czeka na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńTo sporo dobrego przed Tobą. Przyjemnego czytania!
UsuńNie znam jeszcze twórczości Autorki, czas najwyższy to zmienić...
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy!
UsuńCzytałam, cąłkiem przyjemna książka :D Z pewnością wg mnie lepsza niż "Najlepszy powód, by żyć" :)
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Trudno jest mi porównać te oba tytuły, oba mi się podobały, ale nie wiem, czy jednak "Najlepszy powód, by żyć" bardziej do mnie nie trafił.
UsuńZapisuję i kupuję;))) Mamy podobny gust, więc wiem, że nie będę zawiedziona:))) Pozdrawiam Korciu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniu i życzę przyjemnego czytania (wierze, że takie właśnie będzie). Pozdrawiam!
UsuńŚwietny opis i genialna książka, myślę, że niebawem skuszę się i sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/06/przedpremierowo-podejrzany-paulina-swist.html
Dzięki! Życzę przyjemnego czytania!
UsuńMyślę, że mi książka także przypadłaby do gustu :)
OdpowiedzUsuńWarto się więc za nią rozejrzeć. :)
Usuń