Ireneusz Gębski "W cieniu Sheratona"
Emigracja
to temat powszechnie znany. Chyba każdy z nas zna kogoś, kto po
otwarciu granic wyjechał do Wielkiej Brytanii za pracą.
Wyjeżdżający zwykle mieli nadzieję na łatwy zarobek i duże
pieniądze. Jednak rzeczywistość nie jest tak różowa jak
wyobrażenia. Już samo znalezienie pracy nie jest łatwe,
szczególnie dla osób ze słabą znajomością języka. A sama
praca? Obcokrajowcom zwykle przychodzi wykonywać zadania, których
Anglicy nie chcą robić albo przynajmniej nie zamierzają ich
wykonywać za najniższą pensję. Jednak praca to nie wszystko... O
różnych aspektach życia emigrantów na wyspach opowiada nam w
swojej książce Ireneusz Gębski.
Bohaterami
tej książki są Jurek, Ewelina, Ania i Rafał. Mają różne
wykształcenie, a mimo to dla żadnego z nich nie było godziwej
pracy w Polsce. Mieli wybór, albo pracować za marne grosze w
Biedronce, albo szukać swojego szczęścia za granicą. Zaryzykowali
i wyjechali. Dzięki szczęściu, znajomościom i ciężkiej pracy
jakoś wiążą koniec z końcem. Obecnie cała czwórka pracuje w
hotelu Sheraton. Ewelina, Ania i Rafał są kelnerami, natomiast
Jurek pracuje na pół etatu jako pomocnik kucharza. Kelnerzy oprócz
pensji dostają jeszcze napiwki, natomiast Jurek żeby sobie dorobić,
pracuje w obsłudze hotelowej, gdzie zajmuje się zbieraniem pościeli
z pokojów, jej zwożeniem na dół i segregowaniem. W końcu zawsze
lepiej zarobić jakąś dodatkową kasę, niż siedzieć samotnie w
domu. Tym bardziej, że mężczyzna musi płacić alimenty na swoją
córkę Beatę, która została z byłą żoną w Polsce. Ania z
Rafałem są od sześciu lat parą, ale ich związek od jakiegoś
czasu chwieje się w posadach. Dawna namiętność gdzieś zginęła,
za to wzajemnych animozji nie brakuje. Mieszkają razem z Eweliną,
której coraz bardziej zaczyna doskwierać samotność. Od momentu,
kiedy rozpadł się jej związek z Michałem, a działo się to
jeszcze w Polsce, dziewczyna nie zakochała się ponownie. Jesteście
ciekawi ich życia na emigracji? Czy znajdą swoje szczęście tam,
czy może wrócą do ojczyzny?
Ireneusz
Gębski opisuje nam blaski i cienie życia na dorobku w Wielkiej
Brytanii. Wszystko przedstawia bardzo wiarygodnie. Chociaż opisane w
książce wydarzenia są fikcyjne, to jednak z
łatwością można w nie uwierzyć. Książka powstała na
podstawie obserwacji i doświadczeń autora, który też miał okazję
przebywać na takiej emigracji.
Muszę
przyznać, że język książki jest lekki i przyjemny, dlatego
czytałam ją z łatwością i z dużym zainteresowaniem. Tą
wciągającą historię można spokojnie przeczytać w jeden wieczór,
tym bardziej że jest to raczej niewielkich rozmiarów książka.
Bohaterowie
"W cieniu Sheratona" są bardzo prawdziwi. Część z nich
wzbudza sympatię, inni wręcz przeciwnie. Poznajemy wzajemne relacje
Polaków mieszkających za granicą, dowiadujemy się, jak patrzą na
nich Anglicy, a jak oni na nich. Poznajemy ich troski, nadzieje oraz
plany. Dowiadujemy się, jak wygląda ich praca, w jakich warunkach
przyszło im mieszkać oraz jak spędzają wolny czas.
Jest
to opowieść o życiu, miłości, samotności, walce o przetrwanie,
ciężkiej pracy, nadziei na lepsze jutro, niesprawiedliwości, ale
też o próżności niektórych naszych rodaków... „W cieniu
Sheratona” to książka, która bardzo przypadła mi do gustu, więc
gorąco i Wam ją polecam!
Za możliwość przeczytania tej książki serdecznie dziękuję autorowi.
Moja
ocena: 7/10
Ireneusz
Gębski, W cieniu Sheratona, Warszawska Firma Wydawnicza s.c., 2011,
ISBN:
978-83-7805-089-6
Str.
162
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Czytamy powieści obyczajowe".
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Czytamy powieści obyczajowe".
Bardzo aktualny temat, myślę, że i mnie by książka zainteresowała. Poza tym bardzo mi się recenzja podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Temat ciekawy i wykonanie też bardzo dobre. Polecam:)
UsuńMoże kiedyś się skuszę, kto to wie?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję:)
UsuńO, chętnie przeczytałabym coś w tym stylu. Tym bardziej, że ostatnio za dużo fantastyki czytalam.
OdpowiedzUsuńTo będzie miła odmiana:)
UsuńMożliwe, że kiedyś sięgnę po tę książkę, chociaż akurat w tym momencie chyba nie mam ochoty na taką historię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRozumiem i mam nadzieję, że za jakiś czas nabierzesz na nią ochoty:)
UsuńDziękuje za polecenie, chętnie przeczytam :) Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuńDziękuję i myślę, że się nie zawiedziesz:)
UsuńCzytałam tę książkę i podzielam Twoje zdanie. Autorowi udało się ukazać obraz emigracji.
OdpowiedzUsuńTak, przedstawił bardzo wiarygodny obraz.
UsuńJa w zasadzie powtórzyłabym to Co Dominika - może kiedyś, ale nie teraz....:)
OdpowiedzUsuńCo się odwlecze, to nie uciecze:)
UsuńBrzmi dość ciekawie, wiec czemu nie ?
OdpowiedzUsuńNie widzę przeciwwskazań:)
UsuńOsobiście dwa razy w trakcie studiów wyjeżdżałam do Londynu za pracą. O ile pierwszy wyjazd był udany finansowo, to drugi zakończył się klapą. Mimo to muszę przyznać, że oba były wycieńczające emocjonalnie. Z tego co piszesz widzę, że doświadczenia bohaterów książki są mi dość bliskie.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Domyślam się, że nie było Ci łatwo. Z takim doświadczeniem mogłabyś świetnie ocenić realia tej książki:)
UsuńRzeczywiście łatwo nie było, ale zdarzały się także zabawne sytuacje. Dzisiaj o wszystkim opowiadam z przymrużeniem oka w trakcie spotkań z przyjaciółmi, ale myślę, że niektóre z historii nadawałyby się na książkę ;)
Usuńkolodynska.pl
To może warto Cię podpuścić? Albo zmotywować do napisania tej książki? Bardzo chętnie przeczytam:)
UsuńSama się przez moment zastanawiałam nad wyjazdem, więc chętnie przeczytam książkę na ten temat.
OdpowiedzUsuńInteresująca ze względu na tematykę emigracji i bardzo jestem ciekawa tej książki i wcześniej o niej słyszałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
UsuńTemat emigracji mnie interesuje, ale sama książka nie przypadła mi do gustu. Sama relacja jest bardzo ciekawa, ale jak dla mnie nic poza tym :)
OdpowiedzUsuńMi książka bardzo się podobała, ale oczywiście rozumiem Twoją opinię:)
UsuńWitam serdecznie
OdpowiedzUsuńChciałabym przedstawić dwa konkursiki, może akurat nagrody przypadną komuś do gustu i zechce wziąć w nich udział...
Jeden z nich to mega konkurs książkowy gdzie zwycięzców będzie aż 19, a nagrodami są przeróżne książki, zarówno literatura kobieca, fantasy, poradniki... Do koloru do wyboru :)
W drugim konkursie natomiast do wygrania jest zestaw czterech kubeczków, ale nie byle jakich... Są to kubki muminkowe z cytatami...Z pewnością znajdzie się wielu fanów tej bajeczki wiec tym bardziej polecam :)
Nie chciałabym nadużywać gościnności i linków nie zostawię, ale jeżeli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam na mój profil, a tam znajdziecie Babylandię oraz Książeczki synka i córeczki, a w nich po boku są banerki i tak traficie na dany konkursik :)
Z góry chciałabym ogromnie przeprosić za spam, wiem że pewnie wiele z Was ma już dość takich autopromocji, ale mimo wszystko spróbuję szczęścia i mam nadzieję, że znajdą się chętni na takie fajne nagrody :)
Pozdrawiam cieplutko
Marta
Konkursy bardzo lubię, więc z chęcią przyłączę się do zabawy:)
UsuńCieszę się, że Tobie również się ona podobała. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, w końcu jest to bardzo dobra książka:)
UsuńExcellent! After all many thanks for this post.
OdpowiedzUsuń