Dolores Redondo "Ofiara dla burzy"
"Ofiara dla burzy" to trzecia część serii książek hiszpańskiej autorki, Dolores Redondo. Ich akcja rozgrywa się w dolinie Baztán, a ich główną bohaterką jest inspektor Amaia Salazar. Cóż, chyba nikogo nie zdziwi fakt, że nie znam poprzednich tomów, a dziwnym trafem właśnie ta część trafiła w moje ręce. Po cichu liczyłam, że nie jest ona silnie związana z poprzednimi, ale czy tak jest faktycznie?
Nagle umiera czteromiesięczne dziecko. Lekarze uznali, że to zespól śmierci łóżeczkowej, szczególnie że dziewczynka była wcześniakiem i urodziła się z niedojrzałymi płucami. Babcia dziecka posądza o zbrodnię demona Ingumę, jednak to ojciec dziecka, Valentin Esperza, ściąga na siebie uwagę policji, gdy próbuje wykraść zwłoki. Okazuje się też, że na czole dziewczynki wyraźnie widoczny jest jakiś ślad. Mężczyzna zostaje zatrzymany, a w trakcie rozmowy z Amaią przyznaje, że oddał córkę „jak tyle innych”. Wszystko to wydaje się bardzo dziwne. Czy mężczyzna ma coś na sumieniu, czy może jego zachowanie jest wynikiem doznanego szoku? Czy w gadaniu starej kobiety jest chociaż ziarno prawdy?
Amai nie daje też spokoju sprawa jej matki. Niemal wszyscy uznali, że porwała ją rzeka, że kobieta od dawna nie żyje. Jednak Amaia ma zupełnie inne przeczucia. Uważa, że jej matka żyje, że sfingowała swoją śmierć i teraz gdzieś się ukrywa.
Muszę przyznać, że ciężko było mi się wgryźć w fabułę tej książki i to bynajmniej nie z tego powodu, że jest nieciekawa. Pokutował fakt, że nie znam poprzednich części, a "Ofiara dla burzy" jest z nimi silnie związana. Nie wszystko jest tu wyjaśnione wprost, wiele musiałam się domyślić, wydedukować i poskładać moje przypuszczenia w całość. Czy to źle? Nie, bo osobiście lubię, gdy jedna część cyklu wynika z drugiej, gdy łączą się one w spójną całość, ale w takich przypadkach warto trzymać się właściwej kolejności czytania. Ja tego nie zrobiłam i mam za swoje.
Jednak gdy oswoiłam się z fabuła i mnogością bohaterów, to poszło już bardzo gładko. Pochłonął mnie stworzony przez Dollores Redondo świat, ta rzeczywistość, która balansuje między jawą a snem. Gdzie ścierają się dwa światy – żywych i zmarłych. Gdzie jest miejsce na demony i trudne do wyjaśnienia zjawiska. Nie brakuje też gorącej namiętności i prawdziwie złych charakterów.
Śmierć łóżeczkowa to zmora wielu młodych rodziców. Wielu z nich nie potrafi sobie poradzić z tą traumą, nie brakuje wzajemnych oskarżeń, szaleństwa i rozwodów. Jednak okazuje się, że są też pary, które dobrowolnie oddają swoje dzieci ciemnym mocom, oczywiście nie za darmo. Można włożyć ten temat miedzy książki i uznać, że nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością, ale w ten sposób nieco miniemy się z prawdą...
"Ofiara dla burzy" to fascynująca powieść, zaskakująca i dynamiczna. Mamy tu galerie bardzo oryginalnych i różnorodnych postaci. Mamy wydarzenia, które trudno pojąć ludzkim rozumem, Cóż, z pewnością jest to bardzo interesująca książka, jednak osobiście odradzam rozpoczynanie swojej przygody z autorką od tego właśnie tomu. Koniecznie zacznijcie od początku. W ten sposób nic Wam nie umknie i unikniecie moich problemów. Bardzo żałuje, że nie czytałam dwóch pierwszych części...
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Dolores Redondo, Ofiara dla burzy, Czarna Owca, 2016,
ISBN: 978-83-7554-953-9,
Str. 544.
Mam ten tom, trzeci tom trylogii, a ze nie znam dwóch poprzednich, to na razie nie czytam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie zacznij od początku. :)
UsuńFaktycznie lepiej zacznę od 1 tomu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :)
UsuńRozejrzę się za pierwszym tomem :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym zacząć od pierwszego tomu. Fabuła bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!
UsuńInteresujące, ale i ja chyba zaczęłabym od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńDobra decyzja. :)
Usuń"Czarna seria" to coś zdecydowanie dla mnie! Niestety musiałabym zacząć od pierwszego tomu. O autorce nie słyszałam, ale wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
Też jestem fanką Czarnej serii i zawsze jest mi ciężko się jej oprzeć. :)
UsuńCoś czuję, że trzeba poszukać 1 tomu... :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Koniecznie. :)
Usuń