Licia Cagnoni, Simone Rugiati "Menu Italiano. Na co dzień i od święta"
Jak
już wspominałam przy okazji innego postu, wyprawa do Włoch
jest moim marzeniem. W tym roku nie było szans na jego
zrealizowanie, ale nadarzyła się okazja, by odbyć małą kulinarną
podróż po włoskich smakach. Nie mogłam więc z niej nie
skorzystać. Dzisiaj słów kilka o książce "Menu Italiano. Na
co dzień i od święta".
Znajdziemy
w niej 365 dań kuchni włoskiej, po jednym przepisie na każdy dzień
roku. Na początku każdego miesiąca umieszczona została lista
owoców i warzyw, których bogactwo akurat w tym czasie można
znaleźć w sklepach i na targach. Do tego dołączona jest też
pewna rada, niekiedy mądrość ludowa i oczywiście spis dań na
ten miesiąc.
Każdy
przepis zawiera informację o potrzebnych składnikach, szczegółowym
sposobie wykonania, czasie przygotowania, czasie pieczenia lub
gotowania. pasującym do danego dania winie oraz o tym na ile osób
jest dana porcja. Do tego znajdziecie tu też sporo ciekawostek na
temat składników danej potrawy, na przykład jak je przechowywać,
obrabiać, czy wybrać najlepszy owoc lub warzywo w sklepie. Przy
niektórych potrawach mamy też dodatkowe porady kucharza, dzięki
którym możemy wzbogacić ich smak albo przygotować nieco inną
odmianę tego samego dania. Na koniec każdego z miesięcy autorzy
podają propozycję czterech menu z przedstawionych wcześniej
przepisów. Może to być menu świąteczne, wegetariańskie,
szybkie, lekkie, rybne, szykowne, dla dzieci i wiele innych. Na każde
z nich składają się cztery potrawy. Są to przystawki, dania
główne i desery.
Zebrane
w tej książce przepisy bardzo kuszą. Po wstępnym jej przejrzeniu,
na sporo z nich nabrałam ochoty, pozaznaczałam wybrane i w ten
sposób na grzbiecie pojawiło się mnóstwo zakładek. Zaznaczyłam
potrawy, które w pierwszej kolejności zamierzam wypróbować. Jest
tego sporo. W sumie chciałabym skosztować prawie wszystkich dań,
ale nie wiem, czy uda mi się zdobyć potrzebne składniki. Mam
nadzieję, że znajdę sklep z tymi smakołykami. Oczywiście
niektóre produkty znajdziecie bez problemu w sklepie osiedlowym, ale
już z mozzarellą z bawolego mleka, serem caciocavallo, serem
scamorza czy rakami może być problem. Druga sprawa jest taka, że
musimy sobie zadać pytanie, czy niektóre z tych przepisów jesteśmy
w stanie spróbować, bo w końcu ośmiornice nie każdy lubi,
niektórzy się ich nawet brzydzą, a w końcu to niejedyny
kontrowersyjny składnik w tej książce.
Wśród
tych przepisów znajdziecie łatwe i bardziej wymagające. Wszystkie
zostały dobrze opisane, a większość z nich została opatrzona też
pięknymi, dużymi zdjęciami, na które jak się patrzy, to aż
ślinka cieknie. Ich autorami są Davide Di Prato i Alberto Rossi.
Pewnie jesteście ciekawi, jakie konkretnie są to dania, więc
zdradzę nazwy kilku z nich: wołowina w sosie cytrynowym, spaghetti
z owocami morza, risotto z pokrzywami, pizza sardyńska z chlebem
carasau, babeczki z serem i gruszkami, lasagne z potrawką,
herbatniki z konfiturą dyniową, sałatka z białej fasoli i sera
owczego, leśny torcik... Jest ich oczywiście dużo, dużo więcej.
Książka
została pięknie wydana. Szata graficzna jest ładna, a całość
jest bardzo przejrzysta i czytelna. Kartki są zszyte w taki sposób,abyśmy mogli otworzyć książkę na dowolnej stronie bez obawy, że
się zaraz zamknie albo że to spore tomisko nam pęknie i pogubimy
niektóre kartki. Moim zdaniem jest to bardzo istotnie w przypadku
książek kucharskich, które często służą nam wsparciem, leżąc
otwarte na kuchennym stole.
Sałatka wiejska |
Makaron penne z paprykowym fondue |
Komu polecam tę książkę? Tym, którzy chcą poznać włoskie smakołyki i mają dostęp do szerokiego asortymentu składników. Również tym, którzy nie boją się eksperymentów kulinarnych i chętnie poznają nowe smaki. Nie trzeba być wirtuozem w kuchni, żeby sobie z większością tych przepisów poradzić. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję.
Moja
ocena: 8/10
Za
książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Jedność i portalowi
Sztukater.
Licia Cagnoni, Simone Rugiati, Menu
Italiano. Na co dzień i od święta, Jedność, 2014,
ISBN:
978-83-7660-678-1,
Wygląda na bardzo ładne wydanie :)
OdpowiedzUsuńTak, faktycznie jest bardzo ładne. Ozdobi każdą biblioteczkę. :)
UsuńWydanie jest śliczne, ale dla mnie to trochę za mało. Raczej nie lubię kucharzyć, głównie z powodu braku talentu w tej dziedzinie, nie jestem też entuzjastką kuchni włoskiej, więc raczej odmówię sobie lektury tej książki.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja lubię pichcić i kuchnię włoską lubię, więc dla mnie to pozycja idealna.
Usuńuuu brzmi kusząco. Niektóre potrawy przedstawione na zdjęciach rzeczywiście spowodowały, że miałam na nie ochotę. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zajrzeć do tej książki i wypróbuję kilka przepisów :D
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę. :)
Usuńpięknie wydana książka! aż zrobiłam się głodna ;) chciałabym mieć taką perełkę na swojej półce w kuchni
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś się tam znajdzie. :)
UsuńJakie apetyczne obrazki. Sama bym się chyba skusiła.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto się skusić. :)
UsuńTo idealna lektura dla mojej mamy.
OdpowiedzUsuńTo już w razie czego masz świetny pomysł na prezent. :)
Usuńmmm...uwielbiam włoską kuchnię ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz mieć tę książkę :)
UsuńMuszę mieć tę książkę! Uwielbiam włoską kuchnię. Moim zdaniem jest niezwykle smaczna i prosta.
OdpowiedzUsuńZgadzam się - smaczna, prosta i zazwyczaj szybka. Dlatego ją tak lubię.
UsuńGotowanie to moja pasja :) Mimo że mam kilka książek, dotyczących kuchni włoskiej ta wygląda bardzo ładnie i przepisy też są kuszące. Na pewno ją kupię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz z niej zadowolona. Mam nadzieję, że wyczarujesz dzięki niej wiele wspaniałych dań. :)
UsuńCzuję, że znalazłabym tam wiele ciekawych przepisów. :P
OdpowiedzUsuńMasz dobre przeczucie. :)
UsuńJakie fajne zdjęcia:) Lubię gotować i uwielbiam włoską kuchnię:) Teraz jestem troszkę na diecie. Ciężko jest, ale chociaż oczy nacieszę zdjęciami:(
OdpowiedzUsuńMyślę, że kilka dietetycznych potraw też tam znajdziesz. :)
UsuńKuchnia włoska należy do najsmaczniejszych kuchni europejskich - warto mieć taki poradnik. Smaku mi narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Też bardzo lubię kuchnię włoską. :)
Usuń