Eric-Emmanuel Schmitt "Ulisses z Bagdadu"
Eric-Emmanuel Schmitt zachwycił mnie całkiem niedawno książką "Oskar
i pani Róża", która to mimo swoich niewielkich rozmiarów,
wywołała we mnie całą lawinę uczuć, aż trudno mi było się po
tej lekturze pozbierać. Był to pierwszy tytuł tego autora, który
miałam okazję czytać, ale wiedziałam, że z pewnością nie
ostatni. Teraz przyszedł czas na "Ulissesa z Bagdadu" i
cóż...
"Nazywam się Saad Saad, co po arabsku znaczy Nadzieja Nadzieja, zaś po angielsku brzmi jak Smutny Smutny. Z tygodnia na tydzień, czasem z godziny na godzinę, a niekiedy w błysku sekundy moja prawda przechodzi z arabskiego na angielski; w zależności od tego, czy jest mi dobrze, czy też źle – staję się Saadem Nadzieją lub Saadem Smutnym".
Saad
mieszka w Bagdadzie, studiuje prawo, ma kochającą rodzinę i jest z
wzajemnością zakochany w Leili. Jego radości nie burzą nawet
trudne warunki panujące w Iraku, embargo nałożone na ten kraj,
wszechobecny kryzys, brak pracy, jedzenia... Wszystko jednak do
czasu. Wojna zabiera Saadowi ukochaną, ojca i dwóch szwagrów.
Teraz to on musi jakoś utrzymać rodzinę. Tylko jak to zrobić w
tym spustoszałym kraju, kraju opanowanym przez Amerykanów, którzy
uważają się za wyzwolicieli? Czarę goryczy przelewa śmierć
Salmy, sześcioletniej siostrzenicy Saada, która mogłaby żyć,
gdyby można było znaleźć w Bagdadzie jakiegoś lekarza, gdyby
szpitale nadal funkcjonowały, a nie były tylko pustymi budynkami,
bez personelu i bez pacjentów. Gdy Saad z ogromnym trudem i
narażaniem własnego życia w końcu dociera do amerykańskiego
szpitala, jest już za późno dla dziewczynki... Strefa amerykańska
w mieście jest nowoczesna, zadbana, kolorowa i wesoła, podczas gdy
Irakijczycy muszą się codziennie ścierać z szarą
rzeczywistością, otacza ich bieda, mieszkają w budynkach
przeznaczonych do wyburzenia, a zdobycie jedzenie wymaga ogromnego
wysiłku. W końcu Saad za namową matki postanawia wyjechać do
Anglii, tylko "jak można przejechać tysiące kilometrów, gdy
ma się jednego dinara?". To właśnie ta niełatwa i bardzo
ryzykowana podróż została opisana w tej książce.
Po
raz kolejny autor podjął bardzo trudną tematykę. Opisuje on
ciężką sytuację w Iraku Saddama Husajna oraz wcale nie lepszą po
obaleniu jego władzy. Mamy tu długą podróż z Iraku do Europy,
pełną niebezpieczeństw i skomplikowanych wyborów. Trzeba
wielkiej odwagi, żeby się na taką wyprawę zdecydować, a może
wystarczy być tylko zdesperowanym i zdeterminowanym... Wizja pięknej
przyszłości mami, ale czy faktycznie Wielka Brytania przyjmie
imigranta z otwartymi ramionami, czy zapewni mu pracę i życie w
godziwych warunkach? Aby tam dotrzeć Saad musi się wyrzec własnych
korzeni, swojej tożsamości, stać się człowiekiem znikąd.
W
podróży Saadomi towarzyszy duch jego ojca, bardzo inteligentnego
człowieka. To z nim chłopak prowadzi bardzo ciekawe rozmowy o
życiu, przeszłości i przyszłości, o własnych wyborach i celach.
Eric-Emmanuel Schmitt z wykształcenia jest filozofem i widać to
niemal na każdej stronie tej powieści, pełnej mądrości, bardzo
interesującego spojrzenia na świat i ludzi.
"Ulissesa
z Bagdadu" czyta się bardzo dobrze. Napisany jest on w pięknym
stylu, z dbałością o szczegóły. Widać, że jest to przemyślane
dzieło, bardzo dopracowane i piękne. Mamy tu bardzo barwnych
bohaterów, zarysowanych ze sporą precyzją. Saad jest bardzo
ciekawą postacią, ale niejedyną w tej powieści. Na swojej drodze
do Anglii spotka on wielu równie interesujących ludzi, podobnych
mu emigrantów, którzy szukają swojego nowego miejsca na Ziemi.
Saad ma też okazję poznać bezwzględnych terrorystów oraz
mieszkańców różnych krajów, ludzi przychylnych przybyszom i
tych, którzy chcą ich niezwłocznie deportować. Schmitt prezentuje
emigrantów wraz z ich problemami, obawami i nadziejami. Trudno
pozostać wobec tej lektury obojętnym, sytuacja Saada i innych
emigrantów jest nie do pozazdroszczenia. Myślę, że wielu
czytelników po tej lekturze zmieni swoje podejście do ludzi, którzy
w poszukiwaniu pracy i godziwego życia przybyli do Europy.
Nie
pozostaje mi nic innego jak Wam tę książkę polecić, a sama
oczywiście zamierzam sięgnąć po kolejne tytuły tego autora i to
już niebawem.
Moja
ocena: 8/10
Eric-Emmanuel
Schmitt, Ulisses z Bagdadu, Znak, 2010,
ISBN:
978-83-240-1317-3,
Str.
320.
Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
O! ja też pamiętam, jak "Oskar i pani Róża" rozwalili mnie emocjonalnie na jakiś czas. Podobał mi się też "Przypadek Adolfa H." Mając to w pamięci w zeszłym tygodniu sięgnęłam po "Kobietę w lustrze" i jakoś mnie nie zachwyciła. Choć napisana była oczywiście dobrze (w końcu to Schmitt i pewien poziom trzyma), to była tak przewidywalna, że w ogóle mnie do niej nie ciągnęło i po jakichś 100 stronach dałam sobie spokój.
OdpowiedzUsuń"Ulisses z Bagdadu" nie przebił "Oskara i pani Róży", chociaż też jest świetny. Jednak nie rozbił mnie on tak na kawałki...Mam nadzieję, że "Przypadek Adalfa H." niedługo trafi w moje ręce.
UsuńNie znam twórczości tego autora, ale muszę dobrze poszperać w swoich domowych zbiorach, gdyż wydaje mi się, że mam gdzieś jakąś jego powieść. Co do powyższe książki będę mieć na uwadze, ale nie teraz, gdyż mam w planach inne priorytety czytelnicze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że prędzej lub później znajdziesz czas na Schmitta, bo warto. Polecam.
UsuńWitaj:) Zaintrygowałaś mnie bardzo tym autorem, przed urlopem muszę koniecznie zakupić może najpierw "Oskara i panią Różę". Podzielę się wrażeniami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGorąco polecam "Oskara i panią Różę" i z niecierpliwością czekam na Twoje wrażenia. Pozdrawiam!
UsuńNiestety, nie czytałam tej książki, ale autora znam dosyć dobrze. Planuję niebawem przeczytać "Kobietę w lustrze" :)
OdpowiedzUsuńCzekam więc na recenzję i życzę przyjemnej lektury.
UsuńNiebawem i ja zabieram się za twórczość tego autora. Koniecznie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie to właściwe słowo:) Mam nadzieję, że twórczość Schmitta przypadnie Ci do gustu.
Usuńteż mam ochotę na twórczość Schmitta :) Jak do tej pory przeczytałam tylko dwie jego książki i czuję, że muszę poznać bliżej jego twórczość.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Mam nadzieję, że uda mi się upolować wszystkie jego powieści:)
UsuńNa pewno przeczytam ,,Ulissesa z Bagdadu", choć oczywiście w swoim czasie. Jeśli masz zamiar sięgać po kolejne książki Schmitta, to muszę ostrzec Cię przed ,,Historiami miłosnymi" - zbiorem praktycznie identycznych i do bólu przewidywalnych opowiadań, które niesamowicie mnie rozczarowały. Ja już niedługo planuję zabrać się za ,,Kobietę w lustrze".
OdpowiedzUsuńDziękuję za ostrzeżenie. Będę omijać tę książkę szerokim łukiem:)
UsuńZa to życzę przyjemnej lektury "Kobiety w lustrze" i czekam na recenzję.
Mam w planach "Oskar i pani Róża", ale dopiszę sobie jeszcze "Ulisses z Bagdadu" , po tak zachęcającej recenzji nie mogę postąpić inaczej ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że obie książki przypadną Ci do gustu.
UsuńCo prawda od pana Schmitta przeczytałam tylko jedną książkę, ale zapadła mi ona na długo w pamięć, a co za tym idzie - mam zamiar wyruszać na poszukiwanie kolejnych :)
OdpowiedzUsuńApetyt rośnie w miarę jedzenia:)
UsuńTeż czytałam "Oscara i Panią Różę" - niesamowita książka, a w przyszłości planuję sięgnąć po kolejne tego autora. Być może będzie to właśnie "Ulisses..." :)
OdpowiedzUsuń"Ulisses..." w moim odczuciu "Oskara..." nie przebił, ale zdecydowanie warto go przeczytać. Polecam.
UsuńNie czytałam, ale mam zamiar.
OdpowiedzUsuńDobry wybór:)
UsuńChciałabym bardziej poznać twórczość tego autora, więc po tą ksiazkę z miłą chęcia w najbliższym czasie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPolecam i życzę cudownej lektury.
UsuńTo ja muszę się zapoznać z jego resztą twórczość, znam tylko "Oskara i Panią Różę".
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs.
Dziękuję za zaproszenie!
UsuńNie lubię tego autora :) Jakoś drażni mnie jego styl :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś, ale oczywiście masz do tego prawo:)
UsuńSchmitta lubię. Wiadomo, że trafiają się i słabsze książki. Tej jeszcze nie miałam okazji poznać, muszę nadrobić zaległości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też mam sporo do nadrobienia jeśli chodzi o tego autora:)
UsuńW takim razie chętnie przeczytam, super, że natknęłam się na Twoją recenzję, bo tak bym nawet nie wiedziała, że to dobra książka :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dobra i mam nadzieję, że po lekturze będziesz miała podobne zdanie.
UsuńBrzmi interesująco. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnej lektury!
UsuńNie znam jeszcze twórczości tego autora, ale koniecznie muszę go poznać i to w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo naprawdę warto!
Usuń