Andrzej Rozesłaniec, Jolanta Sieradzka-Kasprzak, Ewa Chmielewska "Przewodnik literacki po Świecie"
Tę
niewielką książeczkę dostałam już dosyć dawno temu gratis przy
okazji składaniu zamówienia w jednej z internetowych księgarń.
Mówi się, że "darowanemu koniowi nie zagląda
się w zęby", ale ja jednak spróbuję. Książka przeleżała
u mnie na półce sporo czasu, potem równie długo jeździła ze mną
wszędzie w torebce, bo uparłam się, że chcę ją przeczytać. W
domu nie było na to szans, bo mam pod ręką zbyt dużo innych
tytułów, a w poczekalni w gabinecie lekarskim dla zabicia czasu
robi się różne rzeczy... Można czytać ogłoszenia, ulotki lub
znalezioną w torebce książkę. Dzięki temu, że sporo czasu
ostatnio spędziłam w takich miejscach, w końcu uporałam
się z lekturą, więc mogę się podzielić opinią na jej temat.
"Przewodnik
literacki po Świecie" przybliża nam sylwetki podróżników:
Jana Nepomucena Potockiego, Josepha Conrada, Ferdynanda
Ossendowskiego, Bronisława Malinowskiego, Stanisława Ignacego
Witkiewicza, Jarosława Iwaszkiewicza, Arkadego Fiedlera, Aliny i
Czesława Centkiewiczów, Elli i Andrzeja Banachów, Olgierda
Budrewicza, Ryszarda Kapuścińskiego, Edwarda Stachury, Jacka
Pałkiewicza, Wandy Rutkiewicz, Wojciecha Cejrowskiego, Marka
Kamińskiego, Beaty Pawlikowskiej i Martyny Wojciechowskiej. Dziwić
może fakt, że w tej stu stronicowej książce znalazło się
miejsce na wspomnienie o aż tylu osobach. Wszystko przez to, że
moim zdaniem autor potraktował poszczególnych podróżników bardzo
pobieżnie. Niewiele znajdziemy ciekawych informacji na ich temat,
więcej suchych faktów. W punktach zostały wymieni poszczególne
wydarzenia z ich życia i wypisane wszystkie ich podróże. Jeżeli
jeszcze wymienienie ich dorobku literackiego jestem w stanie
zrozumieć, to nie mam pojęcia po co umieszczono w tej książce
wszystkie odznaczenia, jakimi zostali oni uhonorowani. Przy opisie
każdego z podróżników zobaczyć można też po kilka zdjęć i
map, które wskazują niektóre z ich celów podróży oraz jakiś
cytat z ich książek.
Jak
już wspomniałam, mamy tu dużo suchych faktów, mało faktycznie
ciekawej treści. Nie mam pojęcia, jaki był cel napisania tej
książki. Mi ona przypomina bardziej jakiś bryk,
który miałby krótko i zwięźle przedstawić fakty, które można
szybko wkuć i równie szybko zapomnieć, niż książeczkę, którą
się czyta, by poznać dane osoby, ich życie, pasje. Dla mnie z tego
przewodnika nie wyłaniają się sylwetki opisywanych osób. Ta
lektura nie dała mi prawie żadnej wiedzy.
Ponadto
forma tej publikacji sprawiła, że czyta się ją trudno i bardzo
szybko nudzi. Nawet fragmenty opisowe czasami mają taką formę, że
czytanie ich dalekie jest od przyjemności. Na dodatek wszystko to
okraszone jest też sporą
ilością różnych błędów.
Niestety
na tym nie koniec wad. Szata graficzna jest okropna. I nie ubolewam w
tym wypadku nad tym, że zdjęcia są czarno-białe, bo to mi nie
przeszkadza. Za to nie podoba mi się umieszczanie w tle tekstu
zdjęć, przez co czytanie staje się okropnie męczące. Do tego
czcionka, jaką napisane są cytaty, ma imitować odręczny charakter
pisma, a powoduje, że czasami są one ciężkie do rozszyfrowania.
Dla mnie ten tytuł to klasyczny przerost formy nad treścią. Nie
mam pojęcia, po co ta książka wydana została na kredowym
papierze...
Na
tym skończę moje narzekanie i dodam tylko, że oczywiście nikomu
tej książki nie polecam.
Moja
ocena 2/10
Andrzej
Rozesłaniec, Jolanta Sieradzka-Kasprzak, Ewa Chmielewska, Przewodnik
literacki po Świecie, Daunpol Wydawnictwo Kartograficzne, 2011,
ISBN:
978-83-7475-573-3,
Str.
120.
Nie lubię takich książek, które się niefajnie czyta ;/ Oj nie sięgnę po nią..
OdpowiedzUsuńJa również. Dlatego zdecydowanie nie polecam tej książki.
UsuńO Malinowskim bym coś chętnie przeczytała. Na bardziej socjologicznych przedmiotach dużo o nim mieliśmy i bardzo mnie ta postać zaciekawiła :). Ale jak tu same suche fakty...
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę Ci tej książki, albo raczej książeczki, polecić. Nie poznasz dzięki niej podróżników, tylko raczej bardzo się rozczarujesz. Z pewnością są bardziej wartościowe pozycje, trzeba tylko poszukać.
UsuńOkładka faktycznie jest paskudna. I na dodatek widzę, że jej treść/przekaz także niechlujne zaprezentowany, dlatego dam sobie spokój z tą książką.
OdpowiedzUsuńNiby nie ocenia się książki po okładce, ale tym razem niestety okładka odzwierciedla zawartość książeczki.
UsuńOooo zaciekawiłaś mnie. Chętnie sięgnęłabym po taki własnie przewodnik : )
OdpowiedzUsuńSpróbuj, ale na własną odpowiedzialność:)
UsuńJa jestem na etapie innych gatunków, ale mając książkę w torebce na bank zajrzałabym w razie nudy :D i jak widzę rozczarowałabym się ;o znając mnie rzuciłabym nią o ścianę i spędziła czas przez gabinetem na myśleniu o wszystkim i o niczym :D przykro mi, że się zawiodłaś :( za to uchroniłaś nas - czytelników :D
OdpowiedzUsuńTak czasami bywa:)
UsuńTa okładka tak mnie zniechęca, że nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZawartość niestety jest jeszcze gorsza:)
UsuńSuche fakty i brak ciekawej treści nie przemawiają do mnie. Nie lubię takich książek, gdyż szybko zapominam o czym czytałam:)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak ja:)
UsuńJuż wiem dlaczego dodawali tę książkę w weltbildzie do zakupów swego czasu. Mam jeden egzemplarz, nie wiem czy do niego zajrzę.
OdpowiedzUsuńMożemy się jedynie pocieszać, że nic nas te książki nie kosztowały:)
UsuńKurcze, szkoda. To jest kapitalny temat! Tylko trzeba umieć go wykorzystać.
OdpowiedzUsuńNiestety to podejście to tego tematu jest zupełnie chybione, ale mam nadzieję, że w przyszłości znajdzie się ktoś, kto lepiej się za to zabierze.
UsuńPrzewodniki mają to do siebie, że niewiele "przewodnich" myśli z nich się wyciągnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze jednak mogą stać się inspiracją do głębszych rozważań...Może ze względu na Korzeniowskiego i Witkiewicza warto ją choć przejrzeć :)
Pozdrawiam.
Ja czuję po tej książce ogromny niedosyt. Przydałoby się ją rozwinąć, bo w obecnym kształcie bardziej przypomina broszurkę niż książkę. Może jednak Ty doszukasz się w niej czegoś więcej... Próbuj:)
UsuńTytuł zapowiada coś bardzo ciekawego. Szkoda, że opisy są pobieżne. Swoją drogą to świetny pomysł na książkę - stworzyć ciekawy przewodnik literacki po świecie:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się i mam nadzieję, że ktoś to kiedyś zrobi lepiej:)
UsuńKiedyś dostałam tę książkę gratis do zamówienia zrobionego na weltbildzie, ale przyznam, że tylko zerknęłam do środka i od tamtej pory ani razu po nią nie sięgnęłam.
OdpowiedzUsuńNiestety książka nie przykuwa uwagi, więc wcale Ci się nie dziwię. :)
UsuńNa pewno będę omijać ten przewodnik :D
OdpowiedzUsuńDobra decyzja:)
UsuńA taki fajny temat i zapomnieli o Gombrowiczu!
OdpowiedzUsuńNiestety...
UsuńJa mam zdecydowanie ciekawsze lektury, na które mi brakuje czasu, więc po tę książeczkę na pewno nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to bardzo dobra decyzja:) Szkoda życia na tę książkę.
Usuń