Katarzyna Michalak "Rok w Poziomce"
Modne stały się ostatnio książki o kobietach, które w poszukiwaniu swojego szczęścia wyjeżdżają za miasto, kupują domek na wsi i ta jedna decyzja zmienia zupełnie ich życie. Bohaterka "Roku w Poziomce" też ma marzenie i jest nim "mały biały dom, otoczony wiekowymi sosnami, po którego ścianach pnie się dzikie wino".
Domek z jej wspomnień, domek z jej marzeń jest do kupienia. Jednak czy takiej życiowej sierocie jak ona, uda się zdobyć pieniądze na jego zakup? Nie ma pracy, nie ma kapitału, więc jak zrealizować to marzenie? Chce wziąć kredyt, ale nie ma wkładu własnego.
Niestety przyjaciele też nie za bardzo chcą jej pomóc. W końcu jednak jeden z nich – Andrzej - obiecuje jej dać piętnaście tysięcy na wkład własny, jeśli ta zdecyduje się założyć i poprowadzić jego wydawnictwo. Jeżeli uda jej się sprzedać z zyskiem pierwszą książkę, to będą kwita. Zdesperowana Ewa nie ma innego wyjścia, więc zgadza się na tę propozycję, chociaż nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu wydawnictwa.
Ewa z Andrzejem znają się od czasu studiów, ona w nim od dawna jest beznadziejnie zakochana, on lata za wszystkimi kobietami dookoła, oprócz oczywiście niej. Dziewczyna ma za sobą nieszczęśliwe dzieciństwo w domu ojczyma i równie nieudane małżeństwo z panem K., którego podsunął jej Andrzej. Jakiś czas temu mąż wyrzucił ją z domu, dosłownie i w przenośni. Przekoziołkowała po schodach, "łamiąc rękę, dwa żebra i wstrząsając mózg". Po tym incydencie nie chciała już wracać do oprawcy, więc została bez dachu nad głową, pieniędzy i pracy. Na szczęście Andrzej starał się ją jakoś wyciągnąć z opresji. Dzięki niemu wtedy stanęła na nogi, znalazła swój kąt, a czy teraz przy jego pomocy uda jej się zrealizować plany?
Bardzo lubię takie ciepłe, życiowe historie, o zwykłych ludziach, których życie bywa bardzo niezwykłe. Lubię czytać o kobietach, które potrafią zawalczyć o swoje szczęście. I taka właśnie jest ta historia. Czyta się ją z ogromną przyjemnością. Delektowałam się każdą kolejną stroną, kibicowałam naszej bohaterce. Były też takie momenty, kiedy jej logika mnie irytowała, ale chyba wiele jest takich kobiet, które potrafią sobie wbić do głowy jakieś bzdury i ciężko im później to wyperswadować. Ja ją w każdym razie rozumiem. W końcu gdybyśmy wszyscy postępowali bardzo logicznie, to o kim pisano by książki?
Historia ta momentami jest bardzo wzruszająca, dużo jest w niej piękna i cudownych niespodzianek. Znajdziecie w niej też trudne tematy, ważne wybory, poznacie wielu ciekawych i barwnych bohaterów. Poznamy wartość przyjaźni, różne odcienie miłości, ale przede wszystkim upewnicie się, że warto mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia.
Mnie ta książka zachwyciła i Wam również życzę podobnych wrażeń w trakcie tej lektury.
Moja ocena: 8/10
Katarzyna Michalak, Rok w Poziomce, Wydawnictwo Literackie, 2011,
ISBN: 978-08-04784-2,
Str. 264.
Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Mnie natomiast ta książka niesamowicie wymęczyła - chyba nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńRozumiem:)
UsuńJestem po lekturze jednej z książek z tej serii, ale jednak nie byłam tak zachwycona twórczością pani Michalak jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Myślę, że ja trafiłam na tę książkę w odpowiednim momencie życia i może dlatego zrobiła na mnie takie wrażenie i dała zastrzyk pozytywnej energii:)
UsuńWypożyczyłam niedawno z biblioteki, jutro albo pojutrze zacznę czytać i przekonam się czy mi również ta książka się tak bardzo spodoba. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich wrażeń:)
UsuńOstatnio tą powieść na wymianie książek zdobyłam i zamierzam się w ten weekend za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury i czekam na recenzję:)
UsuńPo przeczytaniu wszystkich części sklepiku, jeśli proza autorki przypadnie mi do gustu, wezmę się i za tę powieść.
OdpowiedzUsuńAutorka ma swoich zwolenników i przeciwników, sama jestem ciekawa, po której stronie staniesz:)
UsuńOj tak, zdecydowanie modny to temat. Mnie już się opatrzył... to znaczy czytanie o nim, bo po książki tego typu sięgam niezwykle rzadko ;-)
OdpowiedzUsuńW takim układzie nie namawiam:)
UsuńTo chyba najgorsza polska książka tego roku...
OdpowiedzUsuńAż tak negatywnie ją oceniasz? Ja ją odebrałam pozytywnie i chyba akurat potrzebowałam takiej optymistycznej lektury:)
UsuńNie, nie, nie. Nie mój klimat. Na lekturę książek Pani Michalak nie dam się namówić :)
OdpowiedzUsuńMasz uraz? Czym Ci tak podpadła?
UsuńJa raz mam ochotę na książki tej autorki, raz nie... Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńGwarancji nie ma żadnej, że Ci się te książki spodobają. Ja akurat potrzebowałam takiej ciepłej i optymistycznej lektury, więc byłam usatysfakcjonowana tą pozycją.
UsuńBardzo chętnie bym przeczytała :) "Bezdomna" Michalak czeka sobie na półce :)
OdpowiedzUsuń"Bezdomną" też mam w planach:)
Usuńpolecam Bezdomną bardzo....no i Nadzieję też :)
UsuńMnie się też ta książka bardzo podobała. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielasz moje zdanie, bo czułam się bardzo odosobniona w moich zachwytach:)
UsuńTej serii nie znam, ale może kiedyś po nią sięgnę. Tymczasem bardziej interesują mnie najnowsze pozycje autorki, gdyż w moim mniemaniu są znacznie lepiej dopracowane i jeszcze więcej w nich emocji. W każdym razie widzę ogromną różnice np. pomiędzy ,Sklepikiem niespodzianką'' a ostatnią powieścią ,,Ogród Kamili''.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te nowsze powieści też trafią w moje ręce i będę nimi jeszcze bardziej zachwycona:)
UsuńMoże sie niedługo dowiemy co jest powodem tak dobrej formy autorki :P
UsuńPrzeczytałam pani Kasi tylko Serię z Kokardką - bardzo mi się podobał, inne książki autorki ciągle przede mną.
OdpowiedzUsuńSerię z Kokardką też planuję przeczytać:)
UsuńNie jestem przekonana, ale ostatecznie nie mówię nie
OdpowiedzUsuńPolecam na gorszy dzień lub jesienną chandrę:) Mi pomogło:)
UsuńWidzę, że długo nie zwlekałaś z poznaniem książek Michalak :) Na razie planuję dokończyć serię "Sklepik z niespodzianką", ale możliwe, że później sięgnę po 'Rok w Poziomce".
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z czasem będę miała okazję lepiej poznać autorkę, ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne:)
UsuńProblem w tym, ze niektórzy wydawcy pałaca za recenzje i można mieć mylne wrażenie, ze literackie disco polo to cos wartościowego. Słaby autor, pomysły wtórne. Narracja wygląda tak, ze w jedym akapice bohaterka siedzi na kanapie, a kolejnym zdnieu tego samego akapitu juz jest piętro wyązej (w sklepiku miała takie wpadki). Innym razem pisała o chorobach i nawet nie raczyła poczytac o jej aspektach. Chałturnictwo, wtórnośc przy nachalnej promocji. Zalatuje mi to nieuczciwą reklama.
OdpowiedzUsuńOczywiście może to być nieuczciwa reklama, ale też trzeba pamiętać, że każdy z nas ma inny gust, nie każdy przywiązuje wagę do szczegółów, niektórym wystarczy cudowny klimat opowieści, bo się w niej zakochać. Nie znam innych książek tej autorki, więc nie mogę się wypowiadać na temat jej twórczości. Ta akurat mi się podobała, nie zauważyłam też większych wpadek. Ale faktem jest, że potrzebowałam optymistycznej lektury, potrzebowałam zastrzyku pozytywnej energii i w tej książce to znalazłam. Nikt też nie zapłacił mi za tę recenzję, książkę kupiłam za swoje pieniądze, ale nawet jeśli otrzymuję egzemplarze recenzenckie to i tak staram się pisać uczciwe recenzje. Są one oczywiście subiektywne, bo obok kryteriów obiektywnych duże znaczenie mają dla mnie moje odczucia i umiejętność trafienia do mojego serca:) Pozdrawiam!
UsuńNa cale szczescie odczucia - sa subiektywne :) i jednemu moze sie podobac i a innym nie :) Moja przygoda z tworczoscia Kejt rozpoczela sie od Poczekajki..dawno dawno temu i trwa do dzis :)
UsuńMoja właśnie się zaczęła i mam nadzieję, że też będzie trwała długo:)
UsuńTrochę chaotyczna, ale niezła książka. Z tą chorobą to niekiedy trochę nachalnie do czytelnika podchodzi, ale ogólnie dość pozytywna książka. Takie połączenie realistycznych i całkiem nierealistycznych elementów. Ale dobrze się czyta. I z gustami się nie dyskutuje ;)
Usuńhttp://www.zakamarek2013.blogspot.com/2013/10/rok-w-poziomce.html
a książkę na wymianie książek zdobyłam ;).
Bardzo mi się podoba Twoja recenzja:) Miszmasz mamy w tej książce faktycznie spory, ale może taki jej urok:)
UsuńBardzo lubię twórczość Pani Michalak, więc i ta książka mi się spodobała, chociaż wiem, że Pani Kasia ma lepsza książki. :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, żeby poznać te lepsze:)
UsuńMożliwe, że i ją przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńWarto spróbować:)
UsuńCzytałam i Poziomkę i Sklepiki, muszę przyznać, że świetnie sprawdzają się jako umilacz czasu i odskocznia od książek cięższego kalibru. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńCzasami fajnie jest przeczytać coś lżejszego i optymistycznego:)
UsuńPokochałam tę książkę :) Może dlatego, że sama marzę o małym białym domku hehe... Gdy dzieci już śpią, a ja chcę się zrelaksować, robię sobie herbatę, siadam w moim wymarzonym fotelu i się "resetuję" ;) Czyta się lekko i przyjemnie, książka w sam raz po ciężkim dniu :) Tak na wyluzowanie :) Kto nie lubi ten d*** ;P hehehe... Dziękuję Koruś :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, polecam się na przyszłość. Skoro pokochałaś panią Michalak, to jeszcze sporo powieści na Ciebie czeka. Życzę przyjemnego czytania i oczywiście spełnienia marzenia o małym białym domku. Sama też o nim marzę... Ściskam!
Usuńjestem na nią chętna i ja ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego czytania:)
UsuńHmm książki Michalak przyciągają okładkami, ale sama osoba autorki trochę mnie stopuje przed sięgnięciem po jej dzieła..
OdpowiedzUsuńNie wszyscy lubią jej książki, ale warto spróbować:)
UsuńNie czytałam nic tej autorki, w bibliotece wszystko wypożyczone :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się w końcu coś upolować:)
UsuńJako pierwszą Jej książkę przeczytałam parę dni temu "Bezdomną" (nie mogę się zebrać i napisać recenzji) i powiem jedno - mam dużą ochotę poznać Jej twórczość. Na pewno na "Bezdomnej" nie zakończę tej znajomości :)
OdpowiedzUsuńMam w planach "Bezdomną", więc jestem bardzo ciekawa Twojej recenzji. :)
UsuńAfter all it is a great article with everything. Thanks in advance for posting it.
OdpowiedzUsuń